Prefekt Kongregacji Nauki Wiary odniósł się do kwestii święceń kapłańskich kobiet

(fot. José Santamaria Cruz [CC BY-SA 4.0], from Wikimedia Commons // Everett Collection / shutterstock.com)
KAI / kk

Wyrażone przez Jana Pawła II w liście apostolskim "Ordinatio sacerdortalis" nauczanie na temat udzielania święceń kapłańskich wyłącznie mężczyznom ma charakter ostateczny - napisał prefekt Kongregacji Nauki Wiary kardynał nominat Luis Ladaria na łamach watykańskiego dziennika "L’Osservatore Romano".

Przypomniał, że za sprawą sakramentu święceń kapłani są upodobnieni do Chrystusa Kapłana, by móc działać w Jego imieniu. Chrystus udzielił tego sakramentu dwunastu Apostołom, samym mężczyznom, którzy z kolei przekazali go innym mężczyznom. Kościół jest "na zawsze związany" tą decyzją, która "wyklucza, by kapłaństwo służebne mogło być ważnie udzielone kobietom".

"Odkryłam swoje kapłaństwo w seminarium" >>

W liście apostolskim "Ordinatio sacerdotalis" z 22 maja 1994 r. Jana Paweł II napisał, iż chcąc "usunąć wszelką wątpliwość w sprawie tak wielkiej wagi, która dotyczy samego Boskiego ustanowienia Kościoła", mocą swojego "urzędu utwierdzania braci" oświadcza, że "Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne". - W odpowiedzi na wątpliwość dotyczącą nauczania "Ordinatio sacerdotalis", Kongregacja Nauki Wiary potwierdziła, że chodzi o prawdę należącą do depozytu wiary - dodał abp Ladaria.

Dlatego niepokój wzbudzają głosy w niektórych krajach podważające ostateczny charakter tego nauczania i argumentujące, że nie było ono zdefiniowane ex cathedra, może więc być zmienione przez kolejnego papieża lub sobór powszechny.

- Siejąc te wątpliwości, tworzy się poważne zamieszanie wśród wiernych nie tylko odnośnie do sakramentu święceń jako części boskiego ustroju Kościoła, ale także odnośnie do zwyczajnego magisterium, które może nauczać doktryny katolickiej w sposób nieomylny - pisze prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

Wskazał, że niemożliwość święcenia kobiet na kapłanów należy do "materii sakramentu" święceń. Kościół nie ma więc możliwości zmiany tej materii. Nie jest to tylko element dyscypliny kościelnej, gdyż dotycząc "struktury sakramentu", ma charakter doktrynalny.

Papież o kapłaństwie kobiet, rozwodach i imigrantach >>

Nie mogąc, "z posłuszeństwa Panu", zmienić tej tradycji, Kościół stara się wytłumaczyć jej znaczenie, gdyż skoro chciał jej Chrystus, który jest Logosem, nie może być ona pozbawiona sensu. Jako że kapłan działa w imieniu Chrystusa (in persona Christi), to "jego bycie mężczyzną jest nieodzownym elementem tej sakramentalnej reprezentacji". Ze względu na różnicę i komplementarność funkcji między mężczyzną i kobietą - która nie niesie w sobie podporządkowania, lecz jest "wzajemnym wzbogacaniem się" - święceń kapłańskich nie otrzymała Maryja, która jest "figurą Kościoła".

Ponadto abp Ladaria wyjaśnił, że nieomylność dotyczy "nie tylko uroczystych wypowiedzi soboru lub papieża, gdy naucza ex cathedra", ale także "zwyczajnego i powszechnego nauczania biskupów rozsianych po świecie, kiedy w komunii ze sobą nawzajem i z papieżem głoszą katolicką doktrynę, której należy się definitywnie trzymać".

- Do takiej nieomylności odwołał się Jan Paweł II w "Ordinatio sacerdotalis". Nie ogłosił więc nowego dogmatu, lecz na mocy władzy mu udzielonej jako następcy Piotra, formalnie i wyraźnie potwierdził, aby usunąć wszelkie wątpliwości, to, co zwyczajne i powszechne magisterium w ciągu całej historii Kościoła uważało za należące do depozytu wiary - napisał kardynał nominat.

Święta, a nie wyświęcona >>

Ujawnił, że publikację listu apostolskiego Jana Pawła II poprzedziła konsultacja wśród przewodniczących konferencji episkopatów. Wszyscy bez wyjątku "oświadczyli, z pełnym przekonaniem, w posłuszeństwie Kościoła Panu, że nie posiada on [Kościół] władzy udzielania kobietom święceń kapłańskich".

Abp Ladaria podkreślił, że Benedykt XVI w homilii podczas Mszy Krzyża w 2012 r. powołał się na to nauczanie Jana Pawła II, podobnie jak papież Franciszek w adhortacji apostolskiej "Evangelii gaudium" i w czasie konferencji prasowej w samolocie, gdy wracał ze Szwecji do Rzymu, kiedy stwierdził, że "ostatnie słowo w sprawie święcenia kobiet w Kościele katolickim wypowiedział św. Jan Paweł II".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prefekt Kongregacji Nauki Wiary odniósł się do kwestii święceń kapłańskich kobiet
Komentarze (5)
KN
Krzysiek Niepiekło
19 marca 2019, 22:14
SESJA 6 (za Pawła III) (czwartek 13 stycznia 1547) Rozdział 16 Owoc usprawiedliwienia, czyli zasługa dobrych uczynków i jej natura 16. Gdyby ktoś z całkowitą i nieomylną pewnością mówił, że będzie posiadał ten wielki dar wytrwania aż do końca, chyba że poznałby to ze specjalnego objawienia - niech będzie wyklęty. Skoro ktoś mówi mając całkowitą i nieomylną pewność, to nie może się mylić - więc na pewno mówi prawdę. Nie przeszkadza to Soborowi Trydenckiemy wykląć takiego. Jak widać, to Duch Świety na Soborze Trydenckim wyklął "nieomylnych" Wiec radzę "nieomylnym" żeby zaczęli żebrać o Boże miłosierdzie. Może Bóg ulituje się nad waszą głupotą i nie porazi Was swoim gniewem.
30 maja 2018, 08:33
Czy KRK zawsze musi skomplikować nawet najbardziej proste sprawy? Nie ma czegoś takiego jak "święcenia kapłańskie". To ludzki wymysł będący przejawem tego, że katolicyzm, w przeciwieństwie do chrześcijaństwa, jest w 100% religią - z kapłanami, świątyniami, obrządkami, liturgiami i innymi tego typu elementami będącymi pozostałością po pogańskich naukach i religiach. W chrześcijaństwie wszyscy wierzący, kobiety również :-), są także kapłanami Kościoła, który budują. Jedynym Arcykapłanem, będącym Głową tego Kościoła, jest Chrystus Jezus. Uczniowe Jego, będący ciałem tego Kościoła, są zgodnie z choćby I Listem Piotra (2, 4-10) są świątynią i kapłanami. Pismo Święte - Słowo Boże - to podstawa naszej wiary, nie ludzkie bajki.
J P
30 maja 2018, 08:21
Co za argument - że Maryja nie otrzymała święceń. Skąd wiadomo? Nawet jeśli, to po co jej święcenia, skoro - jak słusznie napisał przedmówca - stała się najwyższą kapłanką z racji zrodzenia Jezusa.  Nic dziwnego, ze pontyfikat JP II jest przez bardziej światłych katolików na świeceie nazywany "zimą Kościoła". I jeszcze te bredzenie o "geniuszu kobiet", nie mające żadnego przełożenia na funkcjonowanie kobiet w Kościele... "A po matruze chodziliśmy na kremówki"... Na szczęście kobiety coraz szerzej otwierają oczy i żegnają się z rzysmkim katolicyzmem.
30 maja 2018, 09:39
"stała się najwyższą kapłanką z racji zrodzenia Jezusa" To mitraistyczne stwierdzenie to pogaństwo w czystej postaci. Sprzeczne jest nawet z nauką KRK. Niech Pani zacznie studiować Słowo Boże, a nie wymyślać nową, pogańską religię. Juz ta dominująca w Polsce jest wystarczająco pogańska.
30 maja 2018, 00:13
święceń kapłańskich nie otrzymała Maryja, która jest "figurą Kościoła". Bo też ich nie potrzebowała. Maryja sprowadziła na świat Jezusa znacznie skuteczniej niż uczynił to jakikolwiek kapłan w dziejach Kościoła.