Proboszcz dziękuje jednej ze szkół za organizację akcji "Tęczowy Piątek"
"Podziwiam Państwa postawę, która wymaga odwagi, determinacji i zaangażowania w sprawy młodzieży LGBTQI" - pisze w liście do dyrekcji szkoły ks. Michał Jabłoński, proboszcz parafii ewangelicko-reformowanej.
W przeddzień akcji "Tęczowy Piątek" duchowny wysłał list do do dyrekcji oraz nauczycieli I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego im. Jama Saheba Digvijay Sinhji, dziękując za zaangażowanie się w wydarzenie wspierające dyskryminowaną młodzież LGBT+.
„Pragnę Państwu podziękować i pogratulować organizacji Tęczowego Piątku, który ma się odbyć w Państwa szkole w piątek, 25 października br. Zważywszy na reakcje przeciwne i nieprzychylne tej akcji, reprezentowane przez niektóre środowiska społeczne i polityczne, tym bardziej podziwiam Państwa postawę, która wymaga odwagi, determinacji i zaangażowania w sprawy młodzieży LGBTQI. Stąd też z satysfakcją i radością przyjąłem zaproszenie na obchody Tęczowego Piątku w Państwa Szkole. Jestem pewien, że przyświeca Państwu i Szkole zasada wychowywania w poszanowaniu drugiego człowieka, szerzenia światła tam, gdzie jest mrok, wiedzy tam, gdzie jest ignorancja i szacunku tam, gdzie jest pogarda” – pisze ks. Jabłoński.
"Tęczowy Piątek to organizowana już po raz czwarty szkolna akcja, której celem jest okazanie wsparcia nękanej na co dzień młodzieży LGBT, czyli lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych" – możemy przeczytać na stronie Kampanii Przeciw Homofobii, organizatorów wydarzenia. "To szkolne święto, które odbywa się co roku w ostatni piątek października. Szkoły organizują Tęczowy piątek, żeby wesprzeć uczniów i uczennice LGBTQI - pokazać, że u nich każdy może czuć się bezpiecznie będąc sobą. Tęczowy piątek organizuje społeczność szkolna, dlatego to ona decyduje o tym, jaki będzie ten dzień".
Tegoroczny "Tęczowy Piątek" ponownie, jak w poprzednie jego edycje, wzbudza ożywioną dyskusję w debacie publicznej. Ministerstwo Edukacji Narodowej, jak w poprzednich latach, nie zaangażowało się w to wydarzenie, zaznaczając ponadto, że zgodę na nie muszą wyrazić rodzice. W tym roku z inicjatywy ministerstwa w czasie trwania "Tęczowego piątku do szkół zawita akcja "Szkoła pamięta". "Celem tej inicjatywy – czytamy na stronie ministerstwa - jest zorganizowanie działań upamiętniających ważne postaci oraz wydarzenia. Kulminację tych aktywności zaplanowano na 25 października 2019 r. – ostatni piątek przed 1 listopada".
Zważywszy na reakcje przeciwne i nieprzychylne tej akcji, reprezentowane przez niektóre środowiska społeczne i polityczne, tym bardziej podziwiam Państwa postawę, która wymaga odwagi, determinacji i zaangażowania w sprawy młodzieży LGBTQI.
Swój sprzeciw wyraziła także Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski podtrzymując wydane w ubiegłym roku oświadczenie wobec "Tęczowego Piątku". W dokumencie możemy przeczytać m.in., że "szkoła nie jest i nie może być miejscem na jakiekolwiek propagowanie środowisk LGBTQ".
Przeciw "Tęczowemu piątkowi opowiedzieli się także prawicowi politycy, w tym Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak, pisząc na twitterze, że "Szkoła musi być wolna od ideologii, która skrywa się za tolerancją Tęczowego Piątku".
Komentarz wokół akcji napisał również w zeszłym roku jeden z naszych redaktorów, Szymon Żyśko: "Pośród wszystkich argumentów kolejny raz ginie sedno sprawy. Panuje ciche przyzwolenie na patologiczne zachowania wśród młodzieży względem ich rówieśników o odmiennej orientacji. I wszystko jedno, jakim światopoglądem czy wiarą będziemy sobie to tłumaczyć.
Rodzice osób homoseksualnych nie mogą też liczyć na żadne wsparcie. Od katechetów i księży oczekuję raczej, że zamiast protestować i bić w pusty dzwon naszych lęków, podejmiemy wreszcie wyzwanie. Może już czas, żeby Kościół zorganizował swój «Tęczowy Piątek»? Na przykład jako dzień modlitwy i solidarności z krzywdzonymi osobami homoseksualnymi?
Nie wiem, czy podpisałbym się pod wszystkim co głosi Kampania Przeciw Homofobii. Mam sporo wątpliwości wobec ich światopoglądu. Wiem natomiast, że całkowicie mogę podpisać się pod hasłem, aby osoby homoseksualne czuły się bezpiecznie w społeczeństwie: w szkole, pracy, przestrzeni publicznej. A jeśli ktoś boi się indoktrynacji ze strony środowisk LGBT, niech lepiej poszuka słabych punktów we własnym fundamencie, na którym buduje świat. Może jest bardziej dziurawy niż mu się wydaje. W normalnym świecie obok siebie mogą żyć ludzie, którzy nie muszą się do niczego wzajemnie przekonywać".
Akcję popierają lewicowi politycy, a także Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, który wystosował list do Ministra Edukacji Narodowej. Stwierdza w nim m.in., że: "Dzieci nie będą bezpieczne i nie zrealizują swego prawa do edukacji, jeśli nie wyeliminujemy ze środowiska szkolnego dyskryminacji, uprzedzeń i motywowanej nimi przemocy. Jedynym sensownym narzędziem jest tu edukacja antydyskryminacyjna". RPO przypomniał także, że do udziału w akcji wychowawczej szkoła może zaprosić organizację pozarządową za zgodą rady rodziców. Nie jest wymagana w tym przypadku zgoda wszystkich rodziców.
Zobacz jeden ze spotów promujących w tym roku akcję "Tęczowy Piątek":
Skomentuj artykuł