Proboszcz, który wprowadził ofiaromat, zebrał oklaski od parafian

(fot. facebook.com/pg/Parafia-pw-Chrystusa-Dobrego-Pasterza-w-Białych-Błotach)
"Przewodnik Katolicki" / jb

"To papież przypomina, że prawdziwym bogactwem parafii nie są pieniądze, ale ludzie i relacje, które ich łączą" - mówi ksiądz Edward.

Ksiądz Edward Wasilewski, proboszcz parafii pw. Chrystusa Pasterza w Białych Błotach (województwo kujawsko-pomorskie) w wywiadzie dla "Przewodnika Katolickiego" opowiada o tym, dlaczego zdecydował się na tak nowoczesny krok i co ma z tym wspólnego nauczanie papieża Franciszka.

>> TUTAJ przeczytasz pełen tekst wywiadu

Jak przyznaje duchowny, od kiedy w jego kościele pojawił się ofiaromat, księża przestali chodzić z koszykiem. "Można do niego [ofiaromatu - przyp. red] podejść przed Mszą św., po Mszy, w każdym dowolnym momencie, kiedy kościół jest otwarty. Można wybrać kwotę na elektronicznym panelu albo wpisać dowolną inną kwotę i potwierdzić płatność kartą, to wszystko" - tłumaczy. Oprócz tego przy wyjściach z kościoła powieszono koszyki, jeśli ktoś chce złożyć ofiarę tradycyjnie.

DEON.PL POLECA


Zapytany o to jak przyjmują jego pomysł inni księża, mówi: "przyjechali zobaczyć, jak to działa, i przyjęli to bardzo pozytywnie". Przyznał, że przede wszystkim byli zaskoczeni tym, jakim zaufaniem proboszcz obdarza swoich parafian. "Potrzeba tu rozeznania, potrzeba czasu i przede wszystkim zbudowania relacji między księżmi posługującymi w parafii a samymi parafianami" - dodaje.

Przyznaje, że jego sposób myślenia o pieniądzach w parafii najpierw zmienił sam papież Franciszek, a dopiero potem pandemia. "To papież przypomina, że prawdziwym bogactwem parafii nie są pieniądze, ale ludzie i relacje, które ich łączą" - mówi. Dodaje jednak, że pieniądze są potrzebne do funkcjonowania, ale nie powinny być na pierwszym planie.

Bardzo zależy mu na tym, żeby parafianie traktowali swoją parafię jako dom, w którym wszyscy są odpowiedzialni za jego funkcjonowanie. "Czas pandemii pokazał, że taki sposób myślenia się sprawdza. Nie musiałem się o nim upominać, że rachunki są do zapłacenia" - wspomina i jeszcze raz dziękuje parafianom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Proboszcz, który wprowadził ofiaromat, zebrał oklaski od parafian
Komentarze (4)
JS
~Joanna Szcz.
16 lipca 2020, 09:26
wspaniała inicjatywa, to chodzenie z koszykiem w czasie liturgii eucharystycznej, rozbijanie skupienia - to najlepszy dowód na istnienie diabła:( dlaczego nikt z tacą nie chodzi w czasie kazania? no to by przeszkadzało w jego wygłoszeniu... ale że przeszkadza w skupieniu i modlitwie wiernym, to już nie problem?! no i zbieranie $$ w czasie mszy świętej to jak opłata za sakrament, tak się nie godzi!! brawo dla tej wspaniałej inicjatywy!!
HP
~Herr Pfaffe
16 lipca 2020, 21:29
W Niemczech chodzą z koszykiem a to naród cywilizowany. Warto się uczyć od mądrzejszych od nas.
MR
~M. R.
28 lipca 2020, 14:35
A ponadto (trochę z innej działki ale mówi sporo o Niemcach) to bardzo nie lubią kart, bankomatów i średnio wierzą bankom. Nie ufają wirtualnej gotówce i wolą tradycyjny pieniądz. Ciekawe prawda, jak na kraj technologicznie bardziej rozwinięty niż Polska ?
PA
Piotr Alos
7 lutego 2021, 21:35
Na pewno bogatszym ale czy technologicznie bardziej rozwiniętym? Tego akurat w kwestii płatności bym nie powiedział. Nie wiem czemu ale nadal zawsze uważamy się za gorszych a troszkę w tej kwestii się już na szczęście pozmieniało. Akurat w zakresie bankowości elektronicznej to Polska znajduje się w czołówce. Wspomnę tylko, że choćby popularny i chwalony system BLIK to polskie rozwiązanie. Akurat technologicznie (również innych dziedzinach) jest u nas naprawdę nieźle - często lepiej niż u sąsiadów ;) Więcej wiary w siebie Rodacy ;)