Proboszcz pobił wikarego? Jest reakcja kielckiej kurii

(fot. Karl Fredrickson/unsplash.com)
KAI / ms

Bp Jan Piotrowski podejmie wkrótce decyzję w sprawie konfliktu między proboszczem a wikarym, który zaistniał w parafii Mnichów w diecezji kieleckiej.

Między duchownymi doszło do rękoczynów, interweniowała policja. Od wtorku zgodnie z decyzją bp. Piotrowskiego obecny wikary pełni obowiązki jedynego księdza w parafii.

- Być może jutro lub w najbliższych dniach zapadnie decyzja w sprawie mianowania nowego proboszcza w Mnichowie. Na razie obowiązki pełni wikariusz. Ubolewam, że doszło do takiej niegodnej sytuacji, że księdzu zawiodły nerwy. Jednostkowe przypadki rzutują na wizerunek Kościoła. Musimy tej sytuacji stawić czoła i jak najlepiej ją rozwiązać - mówi ks. Mirosław Cisowski, rzecznik kieleckiej kurii biskupiej.

W niedzielę 24 czerwca proboszcz parafii w Mnichowie pod naciskiem parafian wyprowadził się z plebanii. Domagała się tego grupa osób, która uważa, że pobił wikariusza i że nie był to przypadek jednostkowy.

- Policjanci otrzymali zgłoszenie, że pomiędzy księżmi doszło do nieporozumienia - przyznaje starszy sierżant Katarzyna Pierzchała z Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie. Jak dodaje, wikariusz nie zdecydował się na złożenie jakiegokolwiek zawiadomienia w tej sprawie.

Sprawa zbulwersowała i podzieliła parafian. W niedzielę kilkadziesiąt osób zebrało się przed plebanią, domagając się od proboszcza odejścia z parafii. W tym samym miejscu zebrała się również grupa osób, która stanęła po stronie proboszcza. Ten ostatecznie opuścił parafię. Decyzją bp. Jana Piotrowskiego wikary pełni teraz obowiązki jedynego księdza w parafii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Proboszcz pobił wikarego? Jest reakcja kielckiej kurii
Komentarze (5)
Zbigniew Ściubak
11 lipca 2018, 16:11
Gruchali sobie jak dwa gołąbki. Wikary gruch go w ucho A proboszcz gruch go w ząbki Policję ktoś wzywał? Brawo! Ale jakby torturował jeden drugiego słowem, co wielkroć bardziej raniące, to byłoby tak wspaniale i pięknie. I zero policji. A że po męsku, se chłopy chcieli wyjaśnić to wśród miłośników kastracji i estrogenu też tych religijnych wrzask pod niebiosa, że jak to! W następnym odcinku postępowa redaktor wykryje, że ten albo tamten dostawał klapsy za młodu i ta potworna rzeczywistość nie może być dalej tolerowana. Pod dyktando postępu, przy okadzaniu kościelnymi portalami, uchwali się w końcu ustawę penalizującą każdą karę i przemoc cielesną.
E
Ewcia
27 czerwca 2018, 20:15
Po kiego licha deon.pl publikuje te informacje? To sprawa między tymi księżmi, parafianami i biskupem.
WW
Walenty Walentynowicz
27 czerwca 2018, 12:03
to jakaś d-u-p-a a nie wikary, dzieciak, a nie chłop 30-letni
26 czerwca 2018, 22:12
Niestety władza czasem czyni z ludzi bogów, to dotyka każdego człowieka, księży też (czytaj proboszczów), czasem uważanie wiernych za gupich Jasiów, roszczeniowa postawa, że wszystko mi się należy; brak miłości do parafii  w której się pracuje; traktowanie czasem jej jak prywatnej własności; brak duchowści jakiejś głębszej; zamieszkiwanie z gospodyniami (świeccy mają grzech, nie proboszczowie), itp. Problemy zamiata się pod dywan, nie ma dialogu wierni - biskup - czasami te wizytacje biskupie to zwykła żenada, z której nic nie wynika.
E
Ewcia
27 czerwca 2018, 20:13
Niestety, problemy będzie się zamiatać pod dywan, bo dziś ksiądz nie może ufać biskupowi.