Propozycja invocatio Dei w hymnie Ukrainy

(fot. openDemocracy / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
Radio Watykańskie / pz

Duchowe odrodzenie społeczeństwa wymaga odniesienia do Boga. Wychodząc z tego założenia jeden z ukraińskich parlamentarzystów zaproponował zmianę pierwszych słów hymnu narodowego.

W dotychczasowej formie brzmią one: "Jeszcze nie umarła Ukrainy chwała ani wolność". Są to słowa pieśni powstałej w latach 60. XIX wieku, inspirowane zresztą po części polskim Mazurkiem Dąbrowskiego.

Dmytró Wetwyćkyj, prawosławny z Zadnieprza, ojciec rodziny z czworgiem dzieci, proponuje, by obecnie, gdy kraj jest od 20 lat niepodległy, zmienić je następująco: "Chwała Bogu, na Ukrainie jest i prawda, i wolność". Jego zdaniem ład społeczny wymaga pomocy Stwórcy. Dobrze by było śpiewając hymn modlić się równocześnie za ojczyznę.

Projektodawca przypomniał, że Boga wspomina się w hymnach takich krajów europejskich, jak Wielka Brytania, Serbia czy Estonia. Propozycję poparli już niektórzy ukraińscy parlamentarzyści.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Propozycja invocatio Dei w hymnie Ukrainy
Komentarze (3)
S
szary
30 marca 2012, 08:14
Powodzenia!     A w czym Ty, BS_Lex , życzysz  powodzenia?  Znasz  dobrze  ten "hymn",  zerżnięty  żywcem z  polskiego, tylko  z podmienionymi słowami??   "Staniemy bracia  do krwawego boju  od Sanu do Donu"  =- Kto zna historię , ten wie,  jak wyglądało  wcielanie przez  OUN-UPA  tych  wzniosłych słów  w czyn.  KIm są dla Ciebie, BS_LEx ,  np. Orlęta Lwowskie?   "Zginą wrogowie nasi jak rosa na słońcu" - wrogami byli wszyscy - Polacy, Żydzi,Rosjanie,Węgrzy,  Rumuni,itd.;  także ci pobratymcy Rusini, którzy nie byli zarażeni  wirusem szalonego nacjonalizmu  z piekła rodem;  wrogami byli niedołężni starcy, kobiety w ciąży oraz ich nienarodzone dzieci, bezbronni mieszkańcy terenów, które  ktoś  zadekretował  jako "państwo Ukraina".
Jadwiga Krywult
29 marca 2012, 20:57
"Boga wspomina się w hymnach takich krajów europejskich, jak Wielka Brytania, Serbia czy Estonia." Rzeczywiście ten zestaw krajów pokazuje, że od wspominania Boga w hymnie kraj staje się bardziej chrześcijański.
Bogusław Płoszajczak
29 marca 2012, 19:37
Powodzenia!