Prymas: celem życia człowieka jest Bóg

KAI / drr

"Prawda o wniebowzięciu Maryi mówi nam, że celem życia człowieka jest Bóg. Upomina nas, że wciąż żyjemy pod Bożym niebem, choć często wydaje się nam, że mamy już takie sposoby i możliwości, aby to niebo ograniczyć do naszego życia na ziemi" - mówił w uroczystość Wniebowzięcia NMP Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. w pocysterskim klasztorze w Wągrowcu, gdzie od ubiegłego roku posługują ojcowie paulini. Tamtejszy kościół nosi wezwanie Wniebowzięcia NMP, a obchodzona 15 sierpnia uroczystość jest dniem odpustu parafialnego.

Wskazując na prawdę przypominaną tego dnia przez Kościół abp Polak podkreślił, że jest ona dla współczesnego człowieka swego rodzaju "odtrutką" na zbyt powierzchowne i ograniczone jedynie do ziemskich wymiarów przeżywanie życia.

"Co mówi nam prawda o wniebowzięciu Maryi? Mówi nam niewątpliwie, że przeznaczeniem, że celem życia człowieka jest Niebo, a dokładniej jest Bóg. Przypomina więc o zmartwychwstaniu i życiu wiecznym. Przypomina o życiu w Bogu. Pokazuje jednocześnie - jak ktoś to dobrze ujął - że zapatrzenie się w niebo nie odrywa nas od ziemi, lecz zaostrza odpowiedzialność za czas dany nam przez Boga" - mówił w homilii Prymas.

DEON.PL POLECA

Metropolita gnieźnieński, przytaczając dalej fragment książki "Schronienie dla duszy" Paula Michaela Zulehnera, podkreślił, że współczesny człowiek zdaje się skupiać wyłącznie na doczesności. Branie z życia tego, co najlepsze - tu i teraz - jest dewizą ponad 70 proc. Europejczyków. Ale takie życie może zmęczyć, bo w ograniczonym czasie trzeba osiągnąć nieograniczone szczęście. Zaczyna się więc wyścig. Wielu ludzi - cytował dalej teologa abp Polak - próbuje daremnie znaleźć, a dokładniej zmusić się do przeżywania nieba na ziemi. Ale w wielu wymiarach jest to niemożliwe.

"Ziemia nie jest i nie może być niebem. Jest drogą do nieba" - mówił Prymas podkreślając, że Tą, która wskazuje nam ten nasz ostateczny cel jest właśnie Maryja, z duszą i ciałem wzięta do nieba. "Każdy człowiek, podobnie jak Ona, wezwany jest z duszą i ciałem do życia z Bogiem. Jest więc - jak zaznaczył hierarcha - już teraz odpowiedzialny za wszystkie wymiary swego życia. Nie jest bowiem jedynie duchem, który wyrywa się zbrukanej materii. I nie jest samą materią pozbawioną Bożego tchnienia".

Wniebowzięcie jest zatem świętem naszego wewnętrznego powołania - mówił na koniec za św. Janem Pawłem II abp Polak. Jest "świętem powołania do pełni człowieczeństwa i na taką pełnię wskazuje. Jest świętem, które przypomina nam o naszym człowieczeństwie i jego niezbywalnej wartości. Jest świętem, w którym trzeba wracać do pełnej prawdy o człowieku, do prawdy o ludzkim życiu od poczęcia aż do naturalnej śmierci, do prawdy o ludzkiej wolności i odpowiedzialności, do prawdy o sumieniu i o szacunku dla sumienia, do prawdy o przeznaczeniu człowieka do życia z Bogiem i w Bogu".

W odpustowej Mszy św. wraz z licznie zgromadzonymi wiernymi uczestniczyli wągrowieccy duchowni oraz przedstawiciele bractw i stowarzyszeń działających w mieście ks. Jakuba Wujka, m.in. Bractwa Strzeleckiego oraz Towarzystwa św. Wojciecha. Pod koniec liturgii abp Polak pobłogosławił dzieci i poświęcił przyniesione do kościoła bukiety ziół, kwiatów i zbóż. Na koniec zawierzył paulińską parafię Matce Bożej oraz udzielił wszystkim zgromadzonym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prymas: celem życia człowieka jest Bóg
Komentarze (1)
S
Stan
21 sierpnia 2014, 11:54
Ks Prymas pięknie mówi o Bogu, ale w praktyce kieruje się wzgledami oportunistycznymi. Chodzi mi m.in. o jego decyzję o zaniechaniu używania purpury prymasowskiej, "...którą nalezy w obecnym czasie opdrzucić". Oczywiście ów "obecny czas", to okres pontyfikatu obecnego lokatora Pałacu Apostolskiego. Jest to wkomponowanie sie w preferencje Papieza Franciszka. Niestety jest to jednocześnie sprzeniewierzenie sie wielkim poprzednikom, któłrzy budowali pozycję Prymasa Polski na przestrzeni wieków. W okresie zaborów używanie tytułu Prymasa Polski i atrybutów jego władzy zoatało zakazana. mimo to prymasi używali purpury prymasowskiej narażając się na więzienie i szykany ze strony władz pruskich. Dlatego też niegodne jest wobec wielkich poprzedników tego typu postepowanie.