Prymas Kościoła anglikańskiego: szczepionki odpowiedzią na nasze modlitwy
- Najważniejszą rzeczą, jakiej nauczyła nas pandemia jest to, jak bardzo zależymy od siebie nawzajem – powiedział prymas Kościoła anglikańskiego abp Justin Welby.
W wywiadzie dla włoskiego dziennika „Avvenire” zwierzchnik Kościoła Anglii wyraził przekonanie, że szczepionki na COVID-19 są Bożą odpowiedzią na nasze modlitwy o powstrzymanie pandemii.
Anglikański arcybiskup Canterbury zaznaczył, że gdy świat zmienia tak szybko i w sposób tak dramatyczny, jak w minionym roku, powinniśmy szybko się dostosowywać do nowej sytuacji i wyciągać z niej lekcję. – Najważniejszą rzeczą, jakiej nauczyła nas pandemia jest to, jak bardzo zależymy od siebie nawzajem i jak istotne są przyjaźń i kontakty międzyludzkie. Dotyczy to także szczepień. Nikt nie będzie bezpieczny, dopóki wszyscy nie będą bezpieczni – podkreślił hierarcha.
Zacytował poetę Johna Donne’a: „Żaden człowiek nie jest wyspą, samowystarczalny. Każdy człowiek jest kawałkiem kontynentu, częścią większego obrazu”. – Bóg stworzył nas do relacji i pandemia nas tego nauczyła. Pokazała również, że nie możemy nadal żyć tak, jak wcześniej. Zmiany klimatyczne i nierówności między bogatymi i ubogimi ujawniły się w nowy sposób. Najlepszym sposobem pamięci o osobach, które straciliśmy będzie wyciągnięcie nauki z przeszłości i wspólna praca nad budowaniem świata bardziej ludzkiego i bardziej sprawiedliwego – wskazał abp Welby.
Osobiście doświadczył podczas pandemii potrzeby Boga.
– Często rozważałem w tych miesiącach słowa z siódmego rozdziału Księgi Izajasza, werset 9: „Jeśli nie uwierzycie, nie ostoicie się” – wyznał prymas anglikański.
Odnosząc się do kampanii szczepień na koronawirusa, wyraził przekonanie, że „szczepionki są odpowiedzią na nasze modlitwy i dowodem nadziei wzbudzonej obietnicą, daną przez Boga, że światłość pokona ciemności”. Przyznał, że sam już został zaszczepiony, gdyż jest kapelanem-wolontariuszem w szpitalu św. Tomasza w Londynie. Zachęcił wszystkich, by się zaszczepili, gdy tylko będą mogli i by jak najszybciej zapewnić taką możliwość ludziom ubogim na całym świecie.
Pytany o własne doświadczenie lockdownu, abp Welby zauważył, że trwający właśnie trzeci już lockdown w Anglii jest „najbardziej męczący ze wszystkich”. W przeżyciu go pomaga mu uprawianie sportu na świeżym powietrzu oraz „rozmowa z Bogiem na modlitwie”, w czasie której opowiada Mu o swoich troskach.
– Gdy masz kłopoty, poproś Boga o pomoc – zachęcił duchowy zwierzchnik 70 mln anglikanów na świecie. Pomaga mu też nadzieja ludzi, którzy go otaczają w godzinach wolontariatu jako szpitalny kapelan.
Źródło: KAI / jb
Skomentuj artykuł