Prymas Polski w Święto Niepodległości: Wolność ma służyć dobru
Do odpowiedzialności i współpracy w służbie Ojczyźnie wezwał Prymas Polski w kazaniu wygłoszonym 11 listopada w katedrze gnieźnieńskiej. „Otrzymawszy wolność trzeba pamiętać, że ma być ona użyta do dobrego, a nie do nieładu, do anarchii, do rozkładu” – powiedział abp Wojciech Polak, cytując słowa kard. Stefana Wyszyńskiego.
Cytując słowa Prymasa Tysiąclecia z jego gnieźnieńskiego testamentu (ostatniej homilii wygłoszonej w Gnieźnie w 1981 roku) abp Wojciech Polak nawoływał, aby nie oglądać się na innych, choćby na polityków, żądając od nich, aby się odmienili. Trzeba – powtórzył za kard. Wyszyńskim – aby każdy zaczął od siebie.
„Zacznijmy od siebie! Zapytajmy dziś siebie o to, w jaki sposób my czynimy użytek z tego, że jesteśmy ludźmi wolnymi? Zapytajmy o nasze konkretne zaangażowanie na rzecz wspólnego dobra” – mówił Prymas wskazując na znaczenie osobistej odpowiedzialności i zarazem konieczność współpracy, która jest nieodzowna do „budowania społeczeństwa prawdziwie ludzkiego”, i która domaga się dojrzałych relacji międzyludzkich, do których – jak powtórzył za czytaną Ewangelią – należy także zdolność upominania i przebaczania.
Może ona – podkreślił – „pomóc dostrzegać i uświadamiać sobie i innym, że nie wolno kształtować życia społecznego jedynie wokół własnych krótkowzrocznych interesów, z chęcią toczenia walki dla samej walki czy wprost dla wyeliminowania przeciwnika”.
„Chodzi o to abyśmy zmagali się o coś, a nie zmagali z kimś. Gdy bowiem zmaganie o coś zostaje zdominowane przez zmaganie z kimś, wówczas – cytował społeczny list biskupów polskich z marca tego roku metropolita gnieźnieński – ginie roztropna troska o dobro wspólne, a w jej miejsce wkrada się ślepo prowadzona walka o władzę”.
„Potrzebujemy szczerej, otwartej i uczciwej rozmowy, która będzie wyrazem umiłowania prawdy, dobra i wolności” – mówił dalej Prymas wskazując za cytowanym listem biskupów, że chodzi o „prawdę mówiącą o niezbywalnej godności i prawie do życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci”.
„Chodzi o prawdę o społecznych i ekonomicznych wyzwaniach, którym skutecznie sprostać możemy jedynie wspólnie w postawie solidarności. Prawdę o tym, że żadna partia polityczna, niezależnie od swego społecznego poparcia, nie ma monopolu ani na rozwiązania, które skutecznie mogłyby odpowiedzieć na wszystkie potrzeby społeczeństwa, ani jakiejś cudownej recepty na jego niedomagania”.
„Chodzi o prawdę o tym, że prawdziwą miarą odpowiedzialności politycznej jest troska o naszą wspólną przyszłość (…) i wreszcie prawdę o tym, że miarą wielkości każdego państwa, jest sposób w jaki potrafi wspierać integralny rozwój obywateli: duchowy, intelektualny, kulturalny i gospodarczy, a zwłaszcza to, w jaki sposób potrafi towarzyszyć rodzinie, jako instytucji i fundamencie wspólnoty oraz wszystkim ludziom najsłabszym, bezradnym i bezbronnym” – cytował abp Polak, podkreślając na koniec raz jeszcze konieczność współdziałania w duchu służby, który „kruszy pychę, strzeże przed arogancją, egoizmem i lekkomyślnym forsowaniem czczych obietnic”.
„W swoim gnieźnieńskim testamencie kard. Wyszyński mówił nam, że otrzymawszy wolność trzeba pamiętać, że ma być ona użyta do dobrego, a nie do nieładu, do anarchii, do rozkładu. Ma nas prowadzić do prawdy, do dobra, do miłości i do wzajemnej służby. Oto jest prawdziwa wolność!” – wskazał na koniec Prymas Polski.
Skomentuj artykuł