Prymas Polski: wszyscy musimy się troszczyć o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży [ROZMOWA]

(fot. flickr.com/photos/episkopatnews)
KAI / jb

- Trzeba dalej pracować, nie uciekać, nie wycofywać się (...). Wszyscy musimy się troszczyć o to, aby nasze wspólnoty były nadal miejscami otwartymi, bezpiecznymi i przyjaznymi dla dzieci i młodzieży - powiedział w wywiadzie dla mediów archidiecezji gnieźnieńskiej.

W archidiecezji tej, podobnie jak w innych diecezjach, czytany jest dziś w kościołach list biskupów "Wrażliwość i odpowiedzialność".

Oprócz tego w diecezjalnym dodatku "Przewodnika Katolickiego" oraz na stronie archidiecezjalnej ukazał się wywiad, w którym abp Wojciech Polak odnosi się m.in. do mogileńskiego wątku w filmie braci Sekielskich oraz odpowiada na potencjalne obawy rodziców.

Publikujemy treść wywiadu:

DEON.PL POLECA

Monika Białkowska: W filmie "Tylko nie mów nikomu" pojawia się wątek z naszej diecezji - ksiądz usunięty z kapłaństwa za pedofilię idzie w procesji fatimskiej w Mogilnie. Słyszymy komentarz: "nie mogli o tym nie wiedzieć".

Abp Wojciech Polak: Powiedzmy jasno: człowiek, który nie jest już księdzem, oszukał w Mogilnie i księży, i wiernych. Księża nie wiedzieli, że w sąsiedniej diecezji został usunięty z kapłaństwa, tym bardziej nie wiedzieli, za co. Wykazali się tu naiwnością, a może zbyt dużym zaufaniem, bo nie sprawdzili dokumentów, o oszustwie dowiedzieliśmy się z prasy. Po tym wydarzeniu przypomniałem, żeby bezwzględnie sprawdzać każdego obcego księdza, czy nie jest objęty karami kościelnymi i czy ma odpowiednie dokumenty. Tam, gdzie ów człowiek odprawiał Msze święte i spowiadał prosiłem proboszczów o wyjaśnienie sprawy wiernym z ambony. To, co mogliśmy zrobić, a nie zrobiliśmy, to zgłoszenie na policję - zgłoszenie oszustwa, a nie pedofilii, bo takich wiadomości na jego temat nie mieliśmy.

Czy rodzice wysyłający dzieci do kościoła mogą być o nie spokojni?

Robimy wszystko, żeby tak było. Już na etapie przygotowania do kapłaństwa pojawiają się badania psychologiczne oraz formacja psychologiczna i psychoseksualna: jeśli mamy jakiekolwiek sygnały o niedojrzałości, kandydat nie jest dopuszczany do święceń. Wszyscy księża, katecheci i nauczyciele szkół katolickich przeszli szkolenia na temat prewencji i zasad postępowania wobec nieletnich. Od 1 lipca obowiązywać będą wytyczne dotyczące ochrony dzieci i młodzieży przed wykorzystywaniem seksualnym, już teraz można się z nimi zapoznać na stronie internetowej archidiecezji. Wszyscy księża, ale również katecheci, nauczyciele naszych katolickich szkół, kościelni czy organiści, wszyscy, którzy w obrębie Kościoła mają kontakt z dziećmi, muszą się z nimi zapoznać i je przyjąć. Proszę również rodziców, żeby słuchali swoich dzieci, rozmawiali z nimi i reagowali na każdy niepokojący sygnał z ich strony.

Księża mówią, że nie warto ryzykować, że lepiej sobie odpuścić wakacyjne wyjazdy, niż narazić się na cień podejrzenia. Boją się, że Ksiądz Prymas staje przeciwko nim, nie broni ich przed stygmatyzacją.

Nie staję przeciwko księżom i nie mam powodu tak czynić. Raczej chciałbym, żebyśmy wprowadzane normy traktowali jako środki dla ochrony dzieci, a nie ochrony nas samych. Trzeba dalej pracować, nie uciekać, nie wycofywać się - ale zachowując standardy, zapewniające dzieciom bezpieczeństwo. Zachęcam księży, żeby się nie lękali, żeby pracowali z młodzieżą, przecież po to jesteśmy posłani, żeby wraz z rodzicami, wychowawcami i szkołą towarzyszyć ich życiu. Działania które podejmujemy nie są piętnowaniem kogokolwiek. Wszyscy musimy się troszczyć o to, aby nasze wspólnoty były nadal miejscami otwartymi, bezpiecznymi i przyjaznymi dla dzieci i młodzieży.

Wytyczne są jasne, każdy powinien się z nimi zapoznać. Co mają zrobić świeccy jeśli widzieć będą naruszenie wytycznych, na przykład nieprawidłowo zorganizowany wyjazd wakacyjny?

Jeśli rodzice mają takie obawy albo wiedzę, przede wszystkim należy to natychmiast zgłosić przełożonemu: proboszczowi lub dziekanowi. Nie chodzi też o to, żeby napełniać się lękiem i podejrzeniami. Chodzi o zachowanie roztropności w postępowaniu i przejrzystości, która ma zawsze chronić dzieci i młodzież.

Pojawiło się w mediach wezwanie, żeby "zostawił Ksiądz Prymas zarządzanie diecezją współpracownikom, a zajął się na 100% problemem pedofilii".

W archidiecezji gnieźnieńskiej postawił mnie pięć lat temu papież Franciszek i tylko on może podjąć decyzję o zmianie. Łączenie obowiązków jest trudne, ale chcę tu być obecny - Kościół gnieźnieński jest moją Oblubienicą, którą Pan Bóg mi powierzył.

* * *

Ruszyła inicjatywa skierowana do osób, które doświadczyły przemocy na tle seksualnym w Kościele. "Kościół to nie tylko księża i biskupi. Jako świeccy również ponosimy za niego odpowiedzialność" - mówią inicjatorzy. Doświadczyłeś przemocy seksualnej? Kliknij w baner:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prymas Polski: wszyscy musimy się troszczyć o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży [ROZMOWA]
Komentarze (2)
PW
Paweł Wittek
28 maja 2019, 08:14
słabo to brzmi w sytuacji kiedy dziennikarze codziennie znajdują jakiegoś bandyte przebranego w księdza czynnego w posłudze. to uderza w uczciwych księży.
MS
Małgorzata Skowrońska
26 maja 2019, 23:58
Nasza wina, nasza wina, nasza bardzo wielka wina! Taka powinna być tres listu biskupów, wtedy byliby wiarygodni. Pozostaje tylko kamień i głębokie morze!