Prymas wzywa katolików do pomocy ubogim

(fot. flickr.com/by Catholic Church (England and Wales)
KAI/ ad

O wciąż rosnącej liczbie głodnych uczniów w szkołach, roli charytatywnych organizacji pozarządowych, a także odwadze zabierania głosu przez katolików w debacie publicznej mówił niedawno katolicki prymas Anglii i Walii.

Abp Vincent Nichols wypowiedział się na te tematy podczas konferencji o działalności społecznej Kościoła. Debatę zorganizowała tamtejsza Caritas Social Action Network (CSAN).

"Struktura nie zabezpieczająca tym, którzy nie mogą pracować, podstawowych potrzeb, jak jedzenie czy schronienie, nie jest warta, by nazywać ją organizacją pomocy społecznej" - podkreślił abp Nichols. Zwracając się bezpośrednio do działaczy Caritas Social Action Network (CSAN) powiedział: "Wasza praca jest praktycznym wyrazem istotnej misji Kościoła, tak mocno wyrażonej przez Papieża Franciszka - być Kościołem ubogim i dla ubogich". Hierarcha podkreślił także ich rolę w debacie publicznej. Zauważył, że są ważnym głosem Kościoła, i to głosem na rzecz ubogich.

DEON.PL POLECA

"Nie możemy być przemądrzałymi chrześcijanami, którzy wypowiadają twierdzenia teologiczne, jakby pili herbatkę. Nie! Musimy stać się chrześcijanami odważnymi i wyjść na poszukiwanie tych, którzy są prawdziwym ciałem Chrystusa - wzywał Prymas Anglii i Walii.

- Ci, którzy są głodni, bezdomni lub w więzieniu, mają w sobie coś z Chrystusa i mogą to dać nam. Przez nich Jezus puka do drzwi naszych serc, do drzwi człowieczeństwa". Abp Nichols podkreślił, że Jezus pragnie nas tym samym wyzwolić z egoizmu i samozadowolenia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prymas wzywa katolików do pomocy ubogim
Komentarze (1)
jazmig jazmig
18 czerwca 2013, 12:06
Apel słuszny, problem leży w tym, że opieka społeczna często pomaga leniom, którzy nie chcą pracować, zamiast się skupić na tych, którzy pracować nie mogą. Obawiam się, że prymas ma problem z odróżnieniem jednych i drugich. Dla tychj drugich pomoć jest niezbędna, dla tych pierwszych - nie.