Przewodniczący episkopatu Korei Południowej proponuje traktat z Koreą Północną

(fot. shutterstock.com)
KAI / sz

Przewodniczący episkopatu Korei oświadczył, że do pokoju na Półwyspie Koreańskim potrzebny jest "prawdziwy traktat pokojowy, a nie rozejm".

Abp Hyginus Kim Hee-Joong wziął udział w międzyreligijnych uroczystościach 64. rocznicy zakończenia wojny w Korei (1950-1953) i zawarcia trwającego do dziś rozejmu między obu państwami koreańskimi.

- Jeśli pokój nie zapanuje w sposób ostateczny na Półwyspie Koreańskim, załamie się pokój w całej Azji Północno-Wschodniej, a Półwysep Koreański stanie się beczką prochu gotową do wybuchu i spowodowania rozpoczęcia kolejnej wojny - przestrzegł hierarcha podczas międzyreligijnej ceremonii z udziałem katolików, protestantów i buddystów, która odbyła się 3 sierpnia w Seongju.

Sprzeciwił się także rozmieszczaniu w Korei Południowej przez Stany Zjednoczone rakietowego systemu antybalistycznego THAAD (Terminal High Altitude Area Defense), który ma bronić przed ewentualnymi atakami z Korei Północnej.

- Zaprowadzanie pokoju przy pomocy broni jest iluzoryczne. THAAD nie może przynieść pokoju w Korei - podkreślił metropolita Gwangju. Dodał, że rozmieszczenie systemu rakietowego dokonało się "bez zgody mieszkańców" kraju i powinno być na nowo przemyślane.

- Powinniśmy razem pracować na rzecz pokoju poprzez przygotowanie traktatu - stwierdził abp Kim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przewodniczący episkopatu Korei Południowej proponuje traktat z Koreą Północną
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.