"Przyszłość Kościoła nie zależy od Medjugorje"

(fot. shutterstock.com)
PAP / psd

Przyszłość Kościoła nie zależy ani od Medjugorje, ani od uznanych sanktuariów takich, jak Fatima czy Lourdes - stwierdził prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller. To głos w dyskusji na temat tzw. objawień w Bośni, których nie uznał Watykan.

Debata na ten temat rozpoczęła się ponownie, gdy w lutym papież Franciszek mianował specjalnym wysłannikiem do Medjugorje arcybiskupa Henryka Hosera. Jego misja ma mieć charakter wyłącznie duszpasterski.

Kardynał Müller powiedział w piątek agencji Ansa, że takie miejsca "pomagają" i mogą sprawić, że obecne będzie "przesłanie pokuty dla świata"

DEON.PL POLECA

Ale wiarą - dodał - żyje się w codziennym życiu, "w rodzinie, w pracy, w parafii".

Odnosząc się zaś do roli osób, które twierdzą, że są świadkami objawień, prefekt oświadczył: “Jako katolik muszę stwierdzić, że musimy skoncentrować się na Jezusie Chrystusie".

"Są możliwe pewne prywatne objawienia, ale nie zastępują jedynego objawienia Boga w Jezusie Chrystusie" - zauważył kardynał Mueller.

Tuż przed przyjazdem arcybiskupa Hosera do Medjugorje biskup tamtejszej diecezji Mostar Ratko Perić napisał w artykule, że tzw. objawienia z tego miasteczka nie są autentyczne. Powtórzył swe głoszone od dawna tezy.

>> Bp Peric: Maryja nie objawiła się w Medjugorje

W tekście opublikowanym na stronie diecezji biskup Perić przypomniał argumenty, które jego zdaniem przemawiają przeciwko autentyczności objawień w wiosce masowo odwiedzanej przez pielgrzymów z całego świata.

"Stanowisko Kurii przez cały czas było zawsze jasne i zdecydowane: to nie są prawdziwe objawienia Błogosławionej Dziewicy Maryi" - oznajmił hierarcha.

Autentycznością objawień nie będzie zajmował się arcybiskup Henryk Hoser, mianowany przez papieża specjalnym wysłannikiem do Medjugorje. Jego misja ma na celu dokładniejsze poznanie tamtejszej sytuacji duszpasterskiej, zwłaszcza - jak podkreślono - potrzeb wiernych, którzy tam pielgrzymują. Polski arcybiskup "nie będzie zajmował się meritum objawień maryjnych, które są kwestiami doktrynalnymi, należącymi do kompetencji Kongregacji Nauki Wiary" - ogłosiła Stolica Apostolska 11 lutego.

Watykan nie uznał tzw. objawień w miasteczku w Bośni i Hercegowinie, któremu sławę przyniosły świadectwa młodych ludzi, którzy twierdzili, że 24 czerwca 1981 roku widzieli tam Matkę Bożą Pokoju. Jak mówią, w ciągu 36 lat objawienia te powtórzyły się w miejscach, gdzie mieszkają.

Watykaniści przypominają, że papież Franciszek nie szczędził słów krytyki pod adresem osób, które twierdzą, iż były świadkami różnych objawień. Jak mówił niedawno, Matka Boża nie jest "kierowniczką urzędu pocztowego", która wysyła wiadomości. Stwierdził też, że koncepcja "Matki Bożej jako supergwiazdy nie jest katolicka".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Przyszłość Kościoła nie zależy od Medjugorje"
Komentarze (3)
4 marca 2017, 13:27
Niestety, wszystko zmierza ku temu żeby osłabić przekaz Objawień Fatimskich.
K
Kasia
3 marca 2017, 20:00
temu kto jest autorem wspolczuje braku elementarnej wiedzy na powyzszy temat;
M
Mieszko
3 marca 2017, 18:43
Mam pewien komfort bo papieża mówiąc oględnie nie lubię ale nie wierzę też w medziugorską bzdurę. Co zrobią ci co Franciszka ubóustwiają i jednocześnie wierzą w Medjugorie ?