Publicysta "Rzeczpospolitej" ostro o Ordo Iuris: to katotaliban
Michał Szułdrzyński oskarżył znaną organizację o to, że wizerunek katolików kojarzy się z fundamentalistami chcącymi wprowadzić szariat.
"Dwa tygodnie temu napisałem, że dyskusja o walce z hejtem po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza pokazała intelektualną słabość prawicy" - rozpoczyna swój tekst Szułdrzyński.
Publicysta wskazał, że Ordo Iuris uznało walkę z mową nienawiści za "propagandę LGBT". Jak dodał autor: "wrażenie było takie, że katolikom nienawiść nie przeszkadza". Szułdrzyński przypomniał również, że działalność instytutu prowadzi do tego, że religia katolicka kojarzy się "z popieraniem ustawy, która przewidywała karę więzienia dla kobiet decydujących się na aborcję, a także z kibicowaniem zmianom w prawie, które jednorazowego pobicia żony nie traktowały jako przemocy w rodzinie". Co za tym idzie, pisze autor, mamy proste skojarzenie z "katolicką wersją szariatu".
Jak wspomina Szułdrzyński, mimo że Ordo Iuris jest częścią szerszego zjawiska obecnego w środowisku polskiej prawicy, to jego przedstawiciele zagrozili wydawcy wejściem na drogę sądową. Sam autor zauważa, że został "zapisany do grona lewaków, sympatyków marksizmu uprawiających antykatolicką socjotechnikę, którzy cenzurują prasę i wyrzucają katolickich mówców z uniwersytetu".
Instytut powiązany z Ordo Iuris finansuje antypolonijnych litewskich nacjonalistów >>
W swoim tekście przywołuje również polemikę zamieszczoną w dodatku do "Rz" ("Plus Minus") autorstwa Tymoteusza Zycha, reprezentanta Instytutu Ordo Iuris. Odrzucając jednak argumenty Zycha, Szułdrzyński stwierdza, że wielu katolików uważa osoby z Ordo Iuris "za niebezpiecznych fundamentalistów dorabiających gębę wartościom, które są im bliskie".
Jak wyjaśnia publicysta "Rz", fundamentalizm Ordo Iuris nakazuje jego reprezentantom doszukiwać się "wrogów religii" wśród tych, którzy nie podzielają ich skrajnych poglądów, nawet jeśli są to osoby wyznające katolicyzm. "Psychologicznie to zrozumiałe: prowadzenie krucjaty daje fundamentalistom poczucie moralnej wyższości" - podsumowuje Szułdrzyński, wskazując, że Ordo Iuris nazwałoby Pana Jezusa "lewakiem" i "marksistą", jak czynią to liczne konserwatywne środowiska w odniesieniu do papieża Franciszka.
Cały artykuł Michała Szułdrzyńskiego "A jednak katotaliban" dostępny jest tutaj >>
Skomentuj artykuł