Rabin Abraham Skórka: dialog międzyreligijny zapobiegłby Szoah
Nie doszłoby do Auschwitz, gdyby toczył się wówczas miejsce dialog międzyreligijny. Taki pogląd wyraził argentyński rabin i przyjaciel papieża Franciszka, Abraham Skorka w rozmowie z austriackim tygodnikiem "Die Furche". Zwrócił przy tym uwagę, że wobec istniejących fundamentalizmów potrzebny jest dialog, "aby uniknąć wojen i katastrof".
Dialog to nie tylko samo spotkanie dwóch stron, ale "całkowite zobowiązanie się do życia jak bracia" - podkreślił dyrektor seminarium rabinackiego Ameryki Południowej w Buenos Aires. Jego zdaniem takie pojęcie dialogu, skupione na żywym braterstwie, realizuje obecny papież. "Bergoglio ze swoimi włoskimi korzeniami ma tę właśnie gotowość, ten impet człowieka z Południa" - stwierdził rabin.
Pytany o dialog chrześcijańsko-żydowski argentyński duchowny żydowski zaznaczył, że najbardziej zaawansowane są rozmowy z Kościołem katolickim, toczące się od czasów soborowego dokumentu "Nostra Aetate". Przy tej okazji Skorka przypomniał, że w Argentynie dialog żydów z Kościołem prawosławnym i z Ormiańskim Kościołem Apostolskim rozpoczęto jeszcze przed deklaracją soborową z 1965 r. Podkreślił, że dialog z Ormianami był szczególnie żywy. "Mamy z nim doskonałe kontakty, gdyż zarówno oni, jak i my przeżyliśmy w XX wieku Holokaust" - oświadczył przyjaciel obecnego papieża.
Skomentuj artykuł