Radom: stare dokumenty w kopule kościoła

(fot. Foter / CC BY-SA)
KAI / ak

114 lat temu umieszczono w butelce dokumenty, które przypadkiem zostały odnalezione w Radomiu. Ojcowie bernardyni udostępnią znalezisko wiernym i badaczom dziejów miasta.

W Wielką Środę, po przejściu silnego wiatru, ucierpiał krzyż i kopuła znajdująca się na poszyciu kościoła ojców bernardynów w Radomiu. Elementy te natychmiast należało zdjąć, ze względu na bezpieczeństwo przechodzących wiernych. Niedawno, podczas prac renowacyjnych okazało się, że w kopule umieszczona została butelka. W niej dwa dokumenty z 1901 i 1930 roku, które opisują, jak przebiegały prace remontowe radomskiego kościoła przed ponad 100 laty.

- Nasze zdumienie wzbudził najpierw fakt, że kula nosi ślady po kulach pistoletu. Strzelali do niej Niemcy podczas okupacji. Daliśmy ją do renowacji. Odnowiona, wróci na swoje miejsce. Do znalezionych dokumentów dodamy kolejne, te o obecnej renowacji, by były pamiątką dla tych, którzy przyjdą po nas. Na wieży znów pojawi się krzyż - mówi o. Stanisław Górka, gwardian klasztoru.

Pierwszy dokument został napisany na firmowym papierze Fabryki i Składu Wyrobów Blacharskich Jana Poazdona, kupca w Radomiu. Informacja dla potomnych głosi, że 28 sierpnia 1901 r. wieża kościoła została pokryta miedzianą blachą, zamontowano piorunochron i położono pozłotę na kuli pod krzyżem. Dokument informuje też o wykonawcach: "Kryli blacharz czeladnik Wacław Mikulski lat 21 i terminator chłopiec Kazimierz Muszyński lat 18 oraz majster ciesielski Najman".

Drugi z dokumentów pochodzi z 1930 r. "Ad maiorem Dei gloriam" (na większą chwałę Boga) - czytamy w nagłówku. Następnie widnieje data: "20 września 1930 r., gdy papieżem był Pius XI, prezydentem Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki", a w diecezji sandomierskiej władzę sprawował biskup nominat Włodzimierz Jasiński. Wówczas "została gruntownie naprawiona grożąca upadkiem starożytna wieża oraz sprawiony nowy krzyż obsadzony na nowym słupie sosnowym. Roboty blacharskie prowadził Jakób Klocek majster blacharski ze współudziałem Wójtowicza jako czeladnika blacharskiego. Roboty ciesielskie prowadził Konstanty Żurek. Złocenia kuli i trzech mniejszych blach przy krzyżu bezinteresownie dokonał zakład rzeźbiarsko-stolarski pana Krzywickiego w Radomiu".

Jeśli ktoś chciałby się włączyć i znaleźć się w dokumentach, które na lata zostaną złożone w pozłacanej kuli na klasztornej wieży, może zwrócić się do ojców bernardynów: e-mail: radom.bernardyni@tlen.pl.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Radom: stare dokumenty w kopule kościoła
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.