Rajd Katyński: Wy jesteście świadkami polskości
Jesteście świadkami polskości i za to wam dziękujemy - powiedział bp Marek Solarczyk błogosławiąc motocyklistów XV Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego.
Przed wyruszeniem w trasę z Placu Piłsudskiego, jego uczestnicy złożyli na Pradze wieniec pod pomnikiem ks. Ignacego Skorupki, bohatera Bitwy Warszawskiej 1920 r. W tym roku motocykliści mają do pokonania ponad 10 tys. kilometrów. Przez trzy tygodnie będą się spotykać z Polakami mieszkającymi na Wschodzie i oddadzą hołd tym, którzy zostali tam pomordowani. Tegoroczna trasa obejmie: Polskę, Białoruś i Rosję, aż po Tobolsk na Syberii, gdzie pracuje jeden z polskich kapłanów.
Uroczystego błogosławieństwa uczestnikom raju przed katedrą św. Floriana udzielił bp Marek Solarczyk. Nazywając ich świadkami polskości powiedział - Jesteście ludźmi którzy troszczą się o pamięć bohaterów naszej Ojczyzny, którzy o Nią walczyli składając ofiarę ze swojego życia. Dziękujemy, że oddajecie im hołd, że spotkacie się z naszymi rodakami na Wschodzie, że uczycie nas patriotyzmu.
Bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej życzył także motocyklistom, żeby odwiedzając miejsca związane z naszą narodową historią, zostali umocnieni i utwierdzeni w dumie z tego, że są Polakami. - Niech wasze serca przepełnia radości i poczucie odpowiedzialności za to dziedzictwo, które zostało nam powierzone. Wierzę jednocześnie, że po powrocie do kraju będziecie dzielić się z nami darem tych niesamowitych spotkań z naszymi rodakami, ich dziećmi oraz wnukami - wyraził nadzieję bp Solarczyk.
W tym roku na trasę rajdu wyruszyło 74 motocyklistów. - Ten rajd to dla nas nie tylko lekcja patriotyzmu, ale także prawdziwa pielgrzymka duchowa, która pozwala inaczej spojrzeć na siebie i na naszą Ojczyznę - mówili jego uczestnicy. - To jest coś niesłychanego. Łzy się leją u Polaków na Kresach, u Białorusinów, Ukraińców, a także u Rosjan. Tam są nasi przyjaciele - wyznał Maciej Skowron.
Niektórzy z uczestników rajdu, jak Tomasz Janczak z Kutna, jadą po raz pierwszy. - Chciałem stanąć na miejscu kaźni polskich oficerów i oddać im hołd. Gdyby ich tam nie zamordowano, zapewne Polska byłaby dziś innym kraje - wyznał.
Szczególnym doświadczeniem są msze św. sprawowane w miejscach mogił polskich bohaterów. Zwłaszcza te w Lesie Katyńskim czy w Miednoje, kiedy jest cisza, rzadko słychać śpiew ptaków tylko szumią brzozy , sosny i jodły. Wówczas modlitwa której towarzyszą zapalone znicze i śpiew 'Boże Coś Polskę' przenika serca nas wszystkich - dzielił się motocykliści.
XV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński zakończy się 13 września.
Skomentuj artykuł