Recław SJ: kochajcie Boga żywego!

ewangelizacja.jgora.pl / Konrad Przezdzięk

- Jaka jest wasza relacja do Jezusa Chrystusa? W jakiego Boga wierzycie: żywego, czy martwego? Co motywuje was do przychodzenia na Mszę świętą? - to niektóre zagadnienia, które mają poruszyć sumienia wiernych uczestniczących w rekolekcjach adwentowych pod hasłem "Jezus żyje" prowadzonych w Parafii Matki Bożej Miłosierdzia w Jeleniej Górze Cieplicach przez ojca Remigiusza Recława SJ. Zakonnika koncertem wspomógł Zespół Ewangelizacyjny Mocni w Duchu.

Podczas wieczornej Eucharystii, którą w niedzielę, 2 grudnia, z ojcem Remigiuszem Recławem koncelebrował miejscowy wikariusz, ksiądz Grzegorz Basara, rekolekcjonista zaznaczył na wstępie, że właśnie w tym roku mija dziesięć lat od chwili, kiedy w tym kościele, także podczas rekolekcji adwentowych, zasłabł śp. ojciec Józef Kozłowski SJ.

Ten charyzmatyczny Jezuita, założyciel Ośrodka Odnowy w Duchu Świętym w Łodzi oraz Zespołu Ewangelizacyjnego Mocni w Duchu, wówczas ciężko zapadł na zdrowiu i - nie odzyskawszy przytomności - zmarł po kilku miesiącach.

Ojciec Remigiusz pobudził refleksję wiernych co do istoty i głębi ich wiary. - To szczególnie ważne zwłaszcza w Roku Wiary, aby zastanowić się, czy wierzymy w Boga żywego, czy martwego. Tak. Wielu bowiem wyznaje wiarę w Boga nie wierząc jednocześnie, że jest on żywy i może działać w nas, zmieniać nas i nasze życie. Zdarza się tak nie tylko wśród laikatu, ale także wśród kapłanów i w zgromadzeniach zakonnych - mówił o. Recław.

DEON.PL POLECA

- Czy przychodzicie do kościoła regularnie, bo tak trzeba, bo tak wypada, czy też przychodzicie ze świadomością, że tu czeka na was Chrystus? To dwa spotkania w tym samym miejscu, ale jakość każdego z nich jest diametralnie różna - usłyszeli wierni.

Jezuita podkreślił, że bardzo często wiara jest sucha, oparta na schematach, poprawna pod względem praktyk pobożnych, ale zupełnie pozbawiona osobistej relacji z Panem Bogiem. Wyraża się to także w niepełnym korzystaniu z Bożych darów, choćby poprzez nieprzystępowanie do Stołu Eucharystycznego.

- To tak jakby jubilat zaprosił mnóstwo gości, przygotował najlepsze potrawy, a zaproszeni odmówili poczęstunku. Pan Jezus nie jest byle jakim jubilatem, ale Synem Bożym, który tu daje nam swoje najcenniejsze dary: Ciało i Krew. Jak On się czuje, kiedy Mu odmawiamy? - pytał rekolekcjonista.

Kazanie ubogaciła świadectwem pani Agnieszka, która podzieliła się ze zgromadzonymi w kościele Matki Bożej Miłosierdzia doświadczeniem Bożej obecności w tragicznych chwilach swojego życia. Wówczas - dzięki ojcom jezuitom z Łodzi - zbudowała relację bliskości z Panem Bogiem, którego wcześniej wyznawała bez głębszego zaangażowania w wiarę. I dzięki Bożemu dotknięciu - po śmierci ciężko chorego syna - nie popadła w rozpacz i beznadzieję, ale odzyskała harmonię i spokój wewnętrzny.

Rekolekcje "Jezus żyje" są oparte na publikacji o tym samym tytule, którą napisał o. Emilien Tardif MSC. To kapłan, który nie wierzył w żywą obecność Boga. Kiedy ciężko się rozchorował, nie chciał się nawet zgodzić, aby wierni pomodlili się w intencji jego uzdrowienia, na które stracił nadzieję. Tymczasem taka modlitwa dała efekt! Nieuleczalnie chory duchowny wyszedł ze szpitala i stał się od tamtej chwili gorącym wyznawcą Jezusa Chrystusa, który uwalnia i uzdrawia ludzi. Msze święte o. Tardifa gromadzą setki tysięcy wiernych.

Święty czas adwentowej posługi Słowa nie tylko muzycznie ubarwia Zespół Ewangelizacyjny Mocni w Duchu. W niedzielę łódzka grupa dała w kościele MBM koncert, na który złożyły się nie tylko najnowsze przeboje, lecz także modlitwy, świadectwo oraz refleksyjne utwory, w tym jeden do słów śp. ojca Józefa Kozłowskiego. Treść nawoływała, aby "nie przegapić Adwentu" i tej jedynej godziny, w której przyjdzie Pan.

Wieczór podsumował modlitwą dziękczynną do Matki Bożej ks. prałat Józef Stec, proboszcz miejscowej parafii. Podziękował także za wstawiennictwo w tajemnicy świętych obcowania śp. ojcu Józefowi Kozłowskiemu. - Przed dziesięciu laty tu zacząłeś swoją ostatnią Mszę świętą, którą skończyłeś w wieczności. Cieszymy się, że i dziś jesteś tu z nami! Przyjacielu, kapłanie! - mówił ks. Stec. Warto wspomnieć, że trwają starania o beatyfikację charyzmatycznego Jezuity, który cieszy się ogromną estymą w całym Ruchu Odnowy w Duchu Świętym.

Na zakończenie wierni podziękowali za obecność: sobie wzajemnie, a także - co najważniejsze - Panu Jezusowi ukrytemu w tabernakulum. Rekolekcje adwentowe "Jezus żyje" zakończą się w Parafii Matki Bożej Miłosierdzia w Jeleniej Górze w wtorek, 4 grudnia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Recław SJ: kochajcie Boga żywego!
Komentarze (2)
D
dst
3 grudnia 2012, 14:11
Refleksja po krótkim spotkaniu osobistym i przeczytaniu tego tekstu : proponuję by autor w sobie też " pobudził refleksję" "co do istoty i głębi" swojej swojej pokory i relacji z innymi ludźmi. Nigdy nie zaszkodzi...
WT
właśnie... ta kolejność
3 grudnia 2012, 12:43
Na zakończenie wierni podziękowali za obecność: sobie wzajemnie, a także - co najważniejsze - Panu Jezusowi ukrytemu w tabernakulum.