Relikwie Gwoździa z Krzyża Pańskiego w katedrze na Wawelu

(fot. shutterstock.com / youtube.com)
KAI / ml

W katedrze na Wawelu w Wielki Piątek wystawiona zostanie niezwykła relikwia - fragment gwoździa, którym przybito do krzyża Jezusa Chrystusa. Jest to jedyna tego typu relikwia w Polsce.

Na co dzień relikwia przechowywana jest w zabytkowym relikwiarzu z XVII wieku w skarbcu katedry na Wawelu.
Relikwie gwoździa Krzyża Pańskiego otrzymał król Władysław Jagiełło od papieża Marcina V.
Był to dowód wdzięczności papieża za to, że Litwa przyjęła chrzest bez rozlewu krwi.
Relikwia zostanie wyniesiona w katedrze na Wawelu w Wielki Piątek o godz. 15. Wtedy rozpocznie się nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego i adoracja relikwii Gwoździa z Krzyża Pańskiego.
W Wielkim Tygodniu w katedrze na Wawelu wierni będą mogli uczestniczyć w liturgii Triduum Paschalnego. Nabożeństwom przewodniczyć będzie abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.
Uroczystości rozpoczną się w Wielki Czwartek o godz. 18 Mszą Wieczerzy Pańskiej, podczas której odbędzie się obrzęd umywania nóg.
Tradycyjnie podczas liturgii figura Jezusa zostanie przeniesiony do Ciemnicy w kaplicy Mariackiej, gdzie wierni będą mogli ją adorować.
W Wielki Piątek o godz. 18 rozpocznie się Liturgia Męki Pańskiej wraz z adoracją Chrystusa Ukrzyżowanego i obrzędem przeniesienia Najświętszego Sakramentu do Grobu w kaplicy królowej Zofii.
Z kolei w Wielką Sobotę o godz. 20 odbędzie się Liturgia Wigilii Paschalnej, a około godz. 22.30 rozpocznie się procesja rezurekcyjna.
W niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego o godz.10 abp Marek Jędraszewski będzie przewodniczyć uroczystej eucharystii, podczas której udzieli błogosławieństwa pasterskiego mieszkańcom archidiecezji krakowskiej. W tym dniu o godz. 14.30 odbędą się nieszpory.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Relikwie Gwoździa z Krzyża Pańskiego w katedrze na Wawelu
Komentarze (31)
13 kwietnia 2017, 11:27
Do Bazylego odpowiedź na pytanie kto był autorem Ewangelii. Ewangelie, tak jak całe Pismo Święte, zostały napisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Czyli ich autorem jest Bóg.
13 kwietnia 2017, 13:29
Tak jest bo ktoś tak sobie wymyślił i tak rozpowiada? A książka opisuje prawdziwe rzeczy, bo tak napisano w tej książce?  Możesz wierzyć, że "całe Pismo Święte, zostały napisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Czyli ich autorem jest Bóg." Ktoś inny może wierzyć, że Ewangelie zostały napisane bo krasnoludki chciały zaimponować Czerwonemu Kapturkowi i napisały Ewangelie. Jedno i drugie jest równie prawdziwe.  Każdy może sobie wyobrażać i wierzyć w swoje wyobrażenia do woli. 
13 kwietnia 2017, 14:07
Przeczytaj, a uwierzysz. Wtedy porozmawiamy.
13 kwietnia 2017, 14:07
Przeczytaj, a uwierzysz. Wtedy porozmawiamy.
13 kwietnia 2017, 15:30
Co mam przeczytać aby uwierzyć?
14 kwietnia 2017, 09:24
Zazwyczaj proponuję lekturę Pisma Świetego, ale Tobie to chyba tylko "Opowieści z mchu i paproci" ...
14 kwietnia 2017, 12:53
Czytałem Ewangelie, ale czytałem też lepsze mitologie.
PM
Pola Magierska
12 kwietnia 2017, 00:04
Większej relikwii od Ciała Chrystusa nie może być. Gwóźdź będziecie adorować, a Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie to byle jak - na stojąco i na ręce chcecie udzielać/ przyjmować.
12 kwietnia 2017, 09:09
Za Wikipedia: "Relikwie (łac. reliquiae: pozostałości, resztki) – szczątki ciał osób świętych lub przedmioty z którymi te osoby miały związek w czasie życia, stanowiące przedmioty czci w wielu religiach (np. drewno lub drzazgi z krzyża na którym umarł Jezus). Są one szczególnie rozpowszechnione w katolicyzmie i prawosławiu, natomiast protestantyzm neguje kult relikwii". Toco Pani nazywa "Ciało Chrystusa" relikwią nie jest. Czyli napisała Pani nie na temat. Siadaj dwa.
11 kwietnia 2017, 10:20
Relikwi jest na świecie cała masa. Gwoździ z krzyża jest 33. Każdy, każdy najprawdziwszy. Ale ile innych fajnycch jest jeszcze. Np. liście z pałmy pod którą modlił się Jezus w Ogrójcu. jest kopytko osoiłka na którym wjeżdżał do jerozolimu oraz ekstrementy tego osiolka. Napletków Jezusa było chyba klikanaście.
TD
Tomasz Dyć
11 kwietnia 2017, 10:45
polecam książkę: "Świadkowie Tajemnicy" - bardzo dobre 'śledztwo' w sprawie relikwii śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Tu masz krótki wywiad z jednym z autorów: http://www.fronda.pl/a/fakt-odnalezienia-krzyza-to-dowod-na-historycznosc-naszej-wiary,30662.html
11 kwietnia 2017, 10:57
Nie ma pewności czy Jezus jest postacią historyczną. A nikomu tak bardzo nie zależało na udowodnieniu historycznym jak Kościołowi wiemy, że wielokrotnie dopuszczał się kłamstw w tym zakresie
TD
Tomasz Dyć
11 kwietnia 2017, 12:16
wielokrotnie powiadasz.... to ja rozumiem nie będziesz miał problemu żeby wskazać 3 przypadki udowodnienia historycznemu Kościołowi kłamstwa w udowadanianiu historyczności Jezusa? Bo póki co to napisałeś oszczerstwo...
AA
a a
11 kwietnia 2017, 16:18
Zanim zajmiesz się udawadnianiem faktcznego przebywania Pana Jezusa Chrystusa w tym świecie, to odpowiedz na proste pytanie: " Jak ma na imię Ojciec Pana Jezusa Chrystusa?''
11 kwietnia 2017, 16:45
Najbardziej znane to: "Testimonium Flavianum". Kolejne to utrzymywanie przez całe wieki, że autorami Ewangelii są ludzie którzy towarzyszyli Jezusowi (dzisiaj wiemy, że tak nie było). A trzeci  to np. sfabrykowany list Poncjusza Piłata do cezara Tyberiusza. 
11 kwietnia 2017, 17:06
A ile innych fałszerstw Kościół rzymskokatolicki przygotował .... niezliczona ilość w tym największe oszustwo świata. 
TD
Tomasz Dyć
12 kwietnia 2017, 15:48
wcześniej nigdy nie słyszałem o liście Poncjusza Piłata do cezara, więc trochę poszukałem. Najszybsze źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Poncjusz_Pi%C5%82at Istniał również sfabrykowany list dotyczący ukrzyżowania Chrystusa, rzekomo wysłany przez Poncjusza Piłata do cesarza Klaudiusza. List został wcielony do sfałszowanego dzieła zwanego „Aktami Piotra i Pawła”, o którym „Encyklopedia Katolicka” mówi: „Treść listu ten jest dobitnie apokryficzna, pomimo swojej zwięzłości i powściągliwości w wyrazie”. I jak niby Kościół propagował ten list jako dowód historyczności Jezusa? Przejrzałem trochę internety i nic na temat autorstwa i propagowania tego listu znaleźć nie mogę. Masz coś więcej?
TD
Tomasz Dyć
12 kwietnia 2017, 16:03
a oddzielnie o tych autorach Ewangelii jakbyś mógł coś więcej podać. Z tego co ja wiem to dwaj ewangeliści (Mateusz i Jan) zwykle utożsamiani są z Apostołami. Marek z jednym z uczniów Jezusa, później towarzyszem Pawła i Piotra. I jedynie Łukasz to człowiek który Jezusa nie widział na własne oczy - bo nawrócił się później - był zaś towarzyszem Pawła i poznał przynajmniej część Apostołów i uczniów Jezusa. Czy masz jakieś inne dane? Mógłbym je poznać?
12 kwietnia 2017, 17:13
Euzebiusz z Cezarei,  pisarz, teolog i historyk chrześcijański, biskup Cezarei w Palestynie, przytaczał w swoich opowieściach list Piłata do Tyberiusza, w którym ten tłumaczy się cesarzowi, że nie chciał skazać na śmierć Jezusa, gdyż przekonał się o jego boskości. Euzebiusz z Cezarei „Historia Kościelna”  księga druga.  Oczywiste fałszerstwo. 
12 kwietnia 2017, 17:16
O tym jest sporo w sieci. Nie wiadomo, kto był autorem poszczególnych Ewangelii (w wielu miejscach to prace kilku autorów) ale żaden z nich nie znał Jezusa. 
TD
Tomasz Dyć
13 kwietnia 2017, 11:15
nie wiadomo kto był autorem Ewangelii Mateusza? a nie Mateusz? ex-celnik, Apostoł? Nawet jeśli założymy prawdziwość hipotezy o Źródle Q (która jest spekulacją przecież) - to i tak to Mateusz zebrał i złożyl treść Ewangelii. Nawet jeśli przyjmiemy że Marek nie znał osobiście Jezusa (co jest możliwe, ale nie pewne) - to spisywał po prostu to co powiedział Piotr - a tego chyba o nieznajomość Jezusa nie da się oskarżyć... A Ewangelia Jana? najpopularniejsze teorie głoszą że autorem jest albo Jan Apostoł (czyli znał Jezusa) albo ew. Jan Prezbiter - jedne z uczniów Jezusa (czyli znał Jezusa). To że są miejsca w Ewangeliach które podpadają pod 'autorstwo zbiorowe' nie znaczy że całość jest zbudowana przez jakichś anonimowych nie znających Jezusa ludzi.
TD
Tomasz Dyć
13 kwietnia 2017, 11:17
oczywiste fałszerstwo oznacza, że masz dowody na to że Euzebiusz MIAŁ ŚWIADOMOŚĆ, że przytacza tekst nieprawdziwy. Biorąc pod uwagę czasy i możliwości bardziej prawdopodobne jest że cytował tekst który otrzymał skądś, uwierzył w jego prawdziwość, a nie miał możliwości sprawdzenia jego prawdziwości.
B
Bazyli
13 kwietnia 2017, 14:19
Fałszerstwo oznacza, że ktoś rozpowszechnia treści których nie sprawdził i przedstawia je jako "za prawdę powiadam Wam....". Należy się też zastanowić dlaczego ktoś wymyśla takie "pewne informacje". Chrześcijanie potrzebowali "dowodów" na prawdziwość swoich świętych historii .... więc takie "dowody" wymyślali i propagowali. Tak było także w przypadkach zmian w treściach Ewangelii. Czasem Ci dobrzy chrześcijanie zapewne robili to w trosce religię aby wszyscy mogli się przekonać jak prawdziwe są te historie. Więc dopisywali bo tak przecież musiało być.
13 kwietnia 2017, 14:51
Żaden z autorów nie znał Jezusa. To co przez wieki na ten temat wmawiał Kościół nie ma odzwierciedlenia w badaniach.  Większość uczonych datuje Ewangelię Mateusza na lata 70–100, wskazując na rok 85 jako prawdopodobny. Nie mógła powstać przed rokiem 70, ze względu na aluzję do zniszczenia Jerozolimy. Mateusz Lewi zmarl ok. roku 60.  Autor korzystał z drugiego źrodła a gdyby był świadkiem zdarzeń nie musiałby tego robić. Gdyby Ewangelię Mateusza zredagował naoczny świadek, jej styl powinien być spontaniczny. Tymczasem Ewangelia Mateusza zredagowana jest na podstawie przemyślanego planu, który bardzo często zmienia historyczną sytuację szczegółów. Poza tym zawiera materiał tak pogrupowany jak wymagały tego potrzeby misyjne. Jest dziełem propagandowym (propaguje nową religię) a nie opowieścią wspomnieniem. I tak można jeszcze długo na temat tej i kolejnych. Oczywiście zawsze znajdą się ludzie, którzy będą podtrzymywać  teorie o "tradycyjnym autorstwie" Ewangelii. Literatury na ten temat jest sporo. 
13 kwietnia 2017, 14:57
Bo zostały napisane pod wpływem Ducha Świętego.
13 kwietnia 2017, 15:34
Albo pod wpływem krasnala Hałabały.
TD
Tomasz Dyć
14 kwietnia 2017, 12:07
Ludzie różne rzeczy wymyślali - i stąd mamy sporo apokryfów -i dlatego też Kościół opracował kanon Pisma Świętego. Pisma apokryficzne nie są 'dowodem' dla wiary, są co najwyżej historycznym świadectwem przeżywania wiary przez jakąś grupę chrześcijańską czy bliską chrześcijaństwa. To że ktoś (nawet biskup) cytował jakiś apokryf - nie znaczy że taka jest wiara Kościoła. 
TD
Tomasz Dyć
14 kwietnia 2017, 12:11
to że Ew. Mateusza nie mogła powstać przed rokiem 70tym to już odgórne założenie światopoglądowe. Jeżeli ktoś wyklucza możliwość istnienia proroctwa - to oczywistym jest że będzie datował na lata późniejsze. Osoba wierząca zakłada, że Bóg może udzielić łaski proroctwa także co do przyszłości - więc nie ma problemu z tym, że wspomniane jest zniszczenie Jerozolimy w tekście powstałym przed tym faktem. Podobnie odgórnym założeniem światopoglądowym jest uznanie że Ewangelia powinna być bardziej spontaniczna... spontaniczna to jest wypowiedź ustna na gorąco. Jesli ktoś spisuje swoje wspomnienia, ma czas by to przemyśleć i ułożyć w uporządkowany sposób. Nie każda książka autobiograficzna jest 'spontaniczna' w sposobie opowiadania historii życia - bo każdy autor ma inne talenty i sposób prezentacji.
14 kwietnia 2017, 13:23
Tak przypuszczałem, że się nie zrozumiemy. Po pierwsze przy tego typu badaniach trzeba przede wszystkim pozbyć się przekonań religijnych aby być bezstronnym. Po drugie wnioski są wyciągane na podstawie najróżniejszych metod, wnioski weryfikowane między sobą, porównywane do badań związanych z innymi pismami. Sprawdzane są odniesienia do zachowanych przekazów historycznych, do realiów ówczesnego życia itd. itd. Tu nie chodzi o światopogląd.  Wnioski wyciągane z takich badań są bardzo ciekawe np. wiadomo, że Ewangelie zawierają fragmenty dopisane przez kogoś innego niż większośc tekstu. Zresztą nikt nie zna oryginalnej wersji Ewangelii a liczba zidentyfikowanych różnic między najstarszymi mauskryptami idzie w dziesiątki tysięcy. Ciekawe prawda?
14 kwietnia 2017, 14:57
Znaczy, że używał tego argumentu (fałszerstwa) dla przekonywania o słuszności swojego wyznania. Wiara Kościoła zmieniała się. Nawet kanon został w pewnym momencie uzupełniony.  A jeśli coś cytuje czy podaje biskup to należy sie spodziwać, że prezentuje wiarę kościoła. Inaczej należałoby nie słuchać ani księdza ani biskupów ... prawda?
10 kwietnia 2017, 21:27
Ok. Nie lubię M. Jędraszewskiego. Nie muszę. Ale jest pierwszym arcybiskupem krakowskim od lat, który odprawi na Wawelu Liturgię Wigilii Paschalnej o takiej porze, która jest zgodna z rubrykami. Do tej pory na Wawelu liturgia paschalna była sprawowana o godz. 18. Najczęściej w "pełnym" słońcu. Nie wiem czy to zasługa Jędraszewskiego czy kogoś z Wawelu, ale wieczne "nie da się, bo to Wawel" odeszło w niebyt. Dobra robota.