Rośnie liczba rowerowych pielgrzymek na Jasną Górę. Najdłuższa trasa prowadzi ze Świnoujścia
Rodzinne, parafialne, diecezjalne, ogólnopolskie - coraz popularniejsze stają się pielgrzymki rowerowe na Jasną Górę. Jeszcze 10 lat temu było ich zaledwie 41, a w roku ubiegłym już 144. Wzrasta także liczba uczestników. W 2007 r. było to nieco ponad 2,5 tys. rowerzystów, a przed rokiem aż ponad 8 tys.
Wiele grup nie rejestruje jednak w kancelarii kustosza swojego przyjazdu na Jasną Górę. Zdarzają się pielgrzymki z małych klubów sportowych lub rodzinne jak np. ta przebyta przez pana Kazimierza i jego dwóch zięciów: Tomasza i Pawła. Jadąc z Węgrowa przebyli na rowerach 340 km. - Chcemy być dobrym przykładem dla dzieci i podziękować za pełne, udane rodziny - uzasadniali rowerową pielgrzymkę. Ponadto zgodnie podkreślili, ze choć trasa nie była najłatwiejsza, to zawsze mogli na siebie liczyć.
W piątek na rowerach przyjechały na Jasną Górę... Kulejące Anioły. To grupa rowerzystów reprezentująca Koło Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Pszczynie. Na trasę wyruszyło 16 osób - opiekunowie i podopieczni Stowarzyszenia nazywani Kulejącymi Aniołami. Jedna z osób poruszająca się na wózku inwalidzkim uczestniczyła w pielgrzymce jadąc w busie, który całą drogę towarzyszył rowerzystom. Główną intencją pielgrzymki było dziękczynienie za to, że w Piasku k. Pszczyny udało się zbudować Dom Kulejących Aniołów dla osób niepełnosprawnych. Opiekunem duchowym placówki jest ks. Grzegorz Stephan, który również uczestniczył w pielgrzymce rowerowej. Trud pielgrzymowania był też ofiarowany w intencji wszystkich darczyńców i dobroczyńców placówki.
W ciągu 3 dni rowerzyści pokonali ok. 100 km - jak zaznaczali - wymagającej trasy prowadzącej przez Jurę Krakowsko-Częstochowską. Krzysztof Wawrzyczek, przodownik turystyki kolarskiej i górskiej podziwiał grupę za wytrwałość: "To było trudne wyzwanie, zwłaszcza dla osób niepełnosprawnych. Teren jest pofałdowany, wymaga dużego wysiłku".
Wśród rowerzystów był Krzysztof, który podkreślił, ze mimo dużego trudu "było fajnie". - Jak jest ciężko pomaga modlitwa i to, że jesteśmy jak rodzina - mówił Kulejący Anioł. Uczestnicy pielgrzymki szczególnie gorąco dziękowali wszystkim, z których życzliwością spotkali się na trasie.
Pierwszy etap trasy pod hasłem "100 km na 100-lecie Niepodległości" zakończyli dziś także uczestnicy II Rowerowej Pielgrzymki Podkarpackich Służb Mundurowych. 50 strażaków i policjantów w ciągu czterech dni przejedzie dystans na trasie Rzeszów - Jasna Góra - Licheń. 14 lipca przybędzie Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa pod hasłem "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym". Jak zapowiadają organizatorzy w tym roku pielgrzymi na dwóch kółkach odkrywać będą Osobę i dary Ducha Świętego, będą poznać i uczyć się rozumieć skutki bierzmowania oraz zastanawiać się nad sposobami ich zastosowania w dochodzeniu do dojrzałości chrześcijańskiej. Na trasie rowerowej codziennie poznawać będą kolejno dary Ducha Św. W roku setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości modlić się będą także za ojczyznę przy pomnikach na trasie oraz organizować wieczornice z piosenkami patriotycznymi i modlitwą. Rowerzyści odwiedzą też miejsca związane ze św. Stanisławem Kostką w roku mu poświęconym z racji 450. rocznicy śmierci patrona młodzieży.
Aż 900 km "wykręcą" najbardziej wytrwali ze Świnoujścia, którzy wchodzą w skład 27. Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę. Poprzednie edycje pokazały, że wśród uczestników tej pielgrzymki są nie tylko osoby z regionu, ale też także rowerzyści z Warszawy, Śląska, czy nawet z Częstochowy. Początek pielgrzymki będzie miał miejsce w Świnoujściu 30 czerwca, potem rowerzyści przejadą do nadmorskiego Pustkowa, gdzie znajduje się replika krzyża na Giewoncie. Stąd symbolicznie rozpoczyna się też szlak do Zakopanego pod krzyż właśnie na Giewoncie. 2 lipca pielgrzymka wystartuje ze Szczecina, by 8 lipca dojechać na Jasną Górę. 10 lipca najbardziej wytrwali dojadą do Zakopanego. Jedną z najstarszych pielgrzymek rowerowych na Jasną Górę jest ta organizowana przez rzeszowską "Solidarność".
Początki pielgrzymki związane były z wyborem na Stolicę Piotrową Karola Wojtyły, a po śmierci papieża główną jej intencją były prośby o beatyfikację Jana Pawła II a potem jego kanonizację. Po raz pierwszy w 1979 r. przyjechał samotnie na Jasną Górę Marian Celek, pracownik WSK Rzeszów i działacz "Solidarności", dziękując za Papieża z Polski.
Dziś coraz więcej pielgrzymów w grupach parafialnych, rodzinnych czy diecezjalnych pragnie w okresie wakacyjnym pielgrzymować na Jasną Górę włąśnie na rowerze.
Skomentuj artykuł