Rozmowy z rządem: dobre, ale bez konkretów

Abp Józef Michalik (fot. episkopat.pl)
KAI / wm

O tym, że atmosfera rozmów strony kościelnej z rządem nt. Funduszu Kościelnego poprawiła się, ale brakuje jeszcze konkretów, mówił abp Józef Michalik podczas spotkania z dziennikarzami na zakończenie zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski we Wrocławiu. Zaznaczył, że proponowany przez rząd 0,3 proc. odpisu z podatku dochodowego to według strony kościelnej za mało, ale jednocześnie wyraził nadzieję, że rozmowy przyniosą oczekiwany efekt.

Przewodniczący KEP wyraził również nadzieję na twórcze wykorzystanie przez Polaków rozpoczynającego się w październiku Roku Wiary. Zaznaczył, że w Europie chrześcijanie zaczynają być mniejszością, małą trzódką, ale mogą być twórczym zaczynem, niczym drożdże, bez których przecież ciasto nie urośnie - tłumaczył. - Mamy wielką szansę, bo na Stolicy Piotrowej zasiada wielki człowiek, który ma niezwykły kontakt z Bogiem - dodał abp Michalik.

Powiedział też, że obchodom Roku Wiary w Polsce towarzyszyć będzie intensyfikacja modlitw, pielgrzymek, sympozjów i refleksji nad dziełami Benedykta XVI.

Pytany przez dziennikarzy o stan rozmów Kościoła i rządu w sprawie Funduszu Kościelnego, abp Michalik ocenił, że atmosfera rozmów zmieniła się na lepszą, ale konkretów ciągle nie ma. Zaproponowany przez rząd odpis 0,3 proc. od podatku dochodowego to za mało. Arcybiskup zaznaczył, że tak niskiego procentu do odpisania na rzecz Kościoła nie ma nigdzie w Europie, a trzeba pamiętać, że Kościół w Polsce wspierać będą ludzie prości i biedni. Przewodniczący KEP wyraził jednak nadzieję, że rozmowy z rządem dadzą oczekiwany efekt.

Orędzie o porozumieniu między narodami Polski i Rosji, przygotowywane do podpisania przez Kościół prawosławny w Rosji i katolicki w Polsce będzie wydarzeniem historycznym - ocenił z kolei metropolita lubelski abp Stanisław Budzik. Jego zdaniem, będzie to wydarzenie porównywalne ze słynnym listem biskupów polskich do niemieckich z 1965 roku.

- Ten list jest obarczony nawet większym stopniem trudności, bo tamten dotyczył ludzi tego samego Kościoła, tymczasem ten list polsko-rosyjski kierowany jest do wiernych dwóch różnych Kościołów - zaznaczył abp Budzik. Jego zdaniem, będzie to początek drogi pojednania Kościołów i narodów. Wyraził też nadzieję, że przyniesie podobne owoce jak list z roku 1965 ze słynnymi słowami: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozmowy z rządem: dobre, ale bez konkretów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.