Rzecznik Episkopatu: Nie można tolerować profanacji symboli wiary

(fot. Eliza Bartkiewicz / episkopat.pl)
KAI / df

Nie można tolerować profanacji symboli wiary milionów Polek i Polaków oraz chrześcijan na całym świecie - powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik w związku z pojawiającymi się informacjami o kolejnych profanacjach.

"Jakkolwiek rozumiana wolność artystyczna nie może być związana z ośmieszaniem, wykpiwaniem i wrogością wobec wiary oraz wrażliwości religijnej ludzi" - zaznaczył rzecznik Episkopatu.

"Kościół katolicki, zgodnie z przeslaniem płynącym z Ewangelii, szanuje godność każdego człowieka, bez żadnych wyjątków. Do takiego szacunku mają również prawo katolicy w Polsce i na całym świecie oraz wszyscy chrześcijanie i wyznawcy innych religii. To podstawowe prawo z katalogu praw człowieka" - podkreślił ks. Rytel-Andrianik.

"Nie możemy nie reagować wobec wulgarnego szyderstwa i braku podstawowego szacunku dla wiary milionów osób wierzących, których takie działania obrażają. Mamy konstytucyjne prawo do uszanowania godności człowieka i ochrony symboli naszej wiary" - powiedział rzecznik Episkopatu Polski, jak podaje KAI, "odpowiadając na liczne głosy osób, które wyrażają swój ból po kolejnych profanacjach, która mają miejsce w Polsce w ostatnim czasie".

Przeczytaj też: "To tak, jakby krzyż włożyć do moczu". Ks. Andrzej Draguła o bluźnierczych aktach w Białymstoku >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rzecznik Episkopatu: Nie można tolerować profanacji symboli wiary
Komentarze (1)
KN
Krzysiek Niepiekło
27 lipca 2019, 12:53
komuś chyba zależy zeby jątrzyc w naszym kraju, a nasze władze boją się tych, którzy to jątrzenie przeprowadzają. Może czas zrobić referendum w tej sprawie i niech sie wypowie naród - suweren. To większość w tym kraju ma prawo decydować, co wolno, a czego nie wolno. LGBT jest nam na siłę narzucane i właśnie po to żeby jątrzyć.  Skutki tego już od dawna widać. Nie było LGBT i nie było problemu. Propagowanie LGBT powinno byc zakazane prawnie i problem rozwiąże się sam. To, co jest przeciwko naturze, nie może być uznane za normę. Tam, gdzie to jest normą, tam burzy się kościoły.  A Kościół zamiast bronić marszów LGBT, to powinien wzywac do ich delegalizacji. Tamci nie mają zachamowań przed profanowaniem nas Chrześcijan, profanując to, w co wierzymy.