Rzecznik Kurii: oczernianie WOŚP jest grzechem
Rzecznik Kurii Wrocławskiej w ostrych słowach skrytykował osoby oskarżające WOŚP o nieuczciwość. Odniósł się m.in. do słów księdza Międlara, który nazwał WOŚP "hochsztaplerstwem".
W wywiadzie dla wrocławskiej "Wyborczej" ks. Rafał Kowalski na pytanie, czy wesprze WOŚP w tym roku: - Nie chciałbym, żeby moja odpowiedź była odebrana jako nakaz, że katolik musi wesprzeć WOŚP, bo każdy ma prawo wybrać organizację, która w jego imieniu będzie pomagała potrzebującym. Ale tak, wrzucę [pieniądze]. Jezus uczył, że mamy korzystać z każdej okazji do czynienia dobra. On rozmnożył chleb dla 5 tysięcy mężczyzn. Domyślam się, że nie wszyscy byli głęboko wierzący.
Odniósł się również do zarzutów, że WOŚP robi konkurencję Caritasowi: - To absurdalne, żeby się ścigać czy konkurować. Nie słyszałem, żeby np. ks. Jackowi Stryczkowi, szefowi Szlachetnej Paczki, Wielka Orkiestra przeszkadzała w działaniu - mówi ks. Kowalski.
- Święty Jan w swoim liście mówi, że Kain wybrał drogę Złego. Pomyślałem o tym w kontekście tego, co obserwujemy dzisiaj w sieci. Nie trzeba kogoś zabijać, żeby tak jak Kain wybrać zło. Można zabić także plotką, pomówieniem, hejtem w internecie. Żeby komuś zarzucić nieuczciwość, trzeba mieć mocne dowody. Ja ich nie mam. A oczernianie - czyli oskarżanie bez dowodów - jest grzechem - powiedział rzecznik Kurii Wrocławskiej.
Dziennikarka "Wyborczej" zapytała go też o wypowiedzi księdza Międlara, który od kilku dni krytykuje Jurka Owsiaka i WOŚP w mediach społecznościowych: - W imieniu Kościoła w naszym kraju może wypowiadać się Episkopat Polski. A nie znam żadnego listu pasterskiego czy komunikatu, żeby nie wspierać WOŚP. To, co mówi pojedynczy ksiądz, jest jego prywatną sprawą. Ksiądz także może się mylić.
Podkreślił również, dlaczego katolik ma obowiązek pomagania: - Nie można być chrześcijaninem, który jest sam dla siebie, szoruje się szczotką od wewnątrz i przegląda w lustrze, czy jest bardziej doskonały niż inni. (...) Mamy już wystarczająco dużo w Polsce nieufności i podejrzliwości. Lepiej zastanowić się, jak uczyć ludzi zaufania do siebie. I tę lekcję zaufania może dawać WOŚP oraz inne organizacje charytatywne.
Skomentuj artykuł