Rzym: ulicami miasta przeszedł Marsz dla Życia
Mimo gwałtownej ulewy, która przeszła nad Rzymem około południa, zgodnie z planem odbył się tam już po raz siódmy krajowy Marsz dla Życia.
"Chcemy nie tylko bronić wartości życia, które jest bezcennym darem od Boga, ale także tych wszystkich, którzy ponieważ są słabi i bezbronni, nie mogą reagować i odrzucani są przez społeczeństwo kierujące się hedonizmem" - powiedziała na Placu Weneckim, dokąd dotarł pochód, organizatorka manifestacji Virginia Coda Nunziante.
Odczytano tam również przesłanie, jakie w imieniu papieża Franciszka, skierował do obecnych watykański sekretarz stanu, kardynał Pietro Parolin. Wyraził on nadzieję, że inicjatywa "przyczyni się do poparcia dla wartości ludzkiego życia i przyjęcia tak nieocenionego daru Boga w całym jego fascynującym bogactwie".
W marszu wzięły udział delegacje około stu organizacji pro-life z dwudziestu krajów świata: m. in. Belgii, Chorwacji, Francji, Niemiec, Islandii, Polski, Hiszpanii, Republiki Czeskiej, Zjednoczonego Królestwa, Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Kanady, Nigerii, Malty, RPA, Wenezueli i Nowej Zelandii.
Przedstawicielka separatystycznej i ksenofobicznej Ligi Północnej Barbara Saltamartini oświadczyła polemicznie, że we Włoszech obyły się dziś także marsze na rzecz imigrantów, ale nie zabrakło i tych, którzy zdecydowali się wyjść na ulice, aby bronić wartości życia. O swej "moralnej obecności" w Rzymie zapewnił lider partii Matteo Salvini, który w niedawnych wyborach prezydenckich we Francji kibicował kandydatce Frontu Narodowego Marine Le Pen.
Skomentuj artykuł