Sąd w USA: portret Jezusa powodem cierpienia

(fot. Wikimedia Commons / CC)
KAI / mm

Władze okręgu szkolnego Jackson City w stanie Ohio zgodziły się zdjąć z korytarza jednej z państwowych szkół średnich wizerunek Jezusa i zapłacić karę w wysokości 95 tys. dolarów. Powód? Narażenie uczniów na "stałe cierpienie, poważne i nieodwracalne szkody i urazy".

To skutek nacisku ze strony ateistów z Amerykańskiej Unii Praw Cywilnych (ACLU), którzy zagrozili procesem w związku z rzekomym naruszeniem przez władze szkolne zasad Konstytucji USA, gwarantującej zachowanie neutralności religijnej w przestrzeni publicznej.

Według adwokatów ACLU, obecność portretu Jezusa wśród innych wizerunków sławnych osób umieszczonych w "Korytarzu sławy" naraża uczniów oraz gości wchodzących do budynku liceum na "stałe cierpienie, poważne i nieodwracalne szkody i urazy". W obliczu groźby procesu władze szkolne zgodziły się na ugodę, w efekcie której wizerunek Jezusa na zawsze ma zniknąć ze ściany.

Portret Jezusa wisiał w liceum w Jackson od 1947 roku. Stanowił cześć ekspozycji prezentującej sławne postacie historyczne. W wyniku wniesienia pozwu wizerunek zdjęto w kwietniu br. Władze okręgu szkolnego zapłacić mają ACLU 95 tys. dolarów tytułem odszkodowania i zwrotu kosztów obsługi prawnej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sąd w USA: portret Jezusa powodem cierpienia
Komentarze (15)
A
anna
9 października 2013, 19:54
jakież to smutne ... portret Jezusa wiszący na ścianie może tyle złych emocji powodować ??? większej bzdury nie słyszałam. Ateiści już przeszli samych siebie ... i to jest właśnie smutne
X
xyz
9 października 2013, 18:08
Zapewniam cię Jazmig, że tolerancja religijna, oraz przeżywanie wiary jest tu na znacznie wyższym poziomie. Prawdą jest, że jak się nie ma problemów ekonomicznych (niby rząd zamknięty, niby kraj zadłużony... who cares?) i życie toczy się spokojnie i bez zagrożeń, to łatwiej być dobrym. Mówię to w kontekście nie Polski, ale generalnie całej Europy.  Mieszkańcy starego kontynentu mogli by się wiele nauczyć od amerykanów. Wierz mi, oni również mają świadomość, że od jakiegoś czasu ich kraj staje się "państwem policyjnym", „to już nie jest Ameryka naszego dzieciństwa”  i wcale się im to nie podoba. Dla prównania zobacz jak tolerancyjna jest Francja, UK, Hiszpania (za Zapatero), jak tolarancyjna jest Kanada, a wszczególności Quebeck. Przed przyjazdem tutaj myślałem tak samo jak ty i równie łatwo przychodziło mi ocenianie innych, ot tak... nietolerancja, bałwochwalcy, zdrajcy wiary [... ]a niech ich wszystkich...  Ja mogę powiedzieć, że nie miałem racji. Perspektywa zmienia się kiedy poznajesz człowieka.  Inne pytanie, czy katolikowi w ogóle wypada życzyć tak komuś innemu. Podobnie jak na news o „zakazie mszy w wojsku”, „poparciu dla homoseksualistów”, „rozcieńczaniu doktryny” i tutaj z pojedynczego przypadku usiłuje się robić „bo w Ameryce to..! Płaczcie anieli!”. Tu żyje 300 mln ludzi – kraj prawie jak cała Europa.
R
RS
9 października 2013, 18:01
ITT: brak zrozumienia prawa w USA. Wywieszanie symboli religijnych w szkolach jest w USA sprzeczne z konstytucja, ale zeby zaskarzyc sprawe do sadu, nie tylko trzeba pokazac, ze prawo jest lamane, ale ze osoba wnoszaca sprawe poniosla szkode. Nie trzeba szukac taniej sensacji. Separacja kosciolow i panstwa w USA sprawdza sie swietnie. Nikt - ani muzulmanin, ani chrzescijanin - nie moze powiedziec, ze jest przesladowany za swoja wiare. Moze zamiast wieszac psy, to podziekujmy ACLU za to, ze broni wolnosci wyznania? Byc moze za lat 50, to islam bedzie dominujaca religia i te prawa dla mniejszosci co teraz bola pseudokatolikow stana sie oparciem dla wszystkich chrzescijan.
MR
Maciej Roszkowski
9 października 2013, 17:59
         Amerykanie byli przez wiele, wiele lat przykładem ludzi dzielnych, otwartych, sympatycznych. Teraz biorą górę oszuści z sektora fina nsowego, kretyni blokujący budżet państwa i pazerni na odszkodowania cwaniacy dla których każdy pretekst jest dobry. Jak dodamy odśrodkowe tendencje najróżniejszych "mniejszości", zalew nielegalnych imigrantów, którzy wcale nie maja zamiaru się integrować, zdegenerowane moralnie "elity" uniwersyteckie i kulturalne to bilans wypada coraz gorszy.
E
Eni
9 października 2013, 17:19
Racja, to rzecz względna. Świat nie jest czarno-biały. Zwłaszcza tu...  Nikt w Polsce nie wiesza portretów Mahometa, Buddy czy Gandhiego, mimo, że wszyscy wywarli bardzo znaczący wpływ na losy świata... Jako katolik może mi sie decyzja sądu i prowokacja nie podobać, ale kontekst jest inny, niż zdejmowanie krzyża z klas czy urzędów. ... Może i na losy świata mieli wpływ, ale kraje mają swoje korzenie i historię, a USA ma korzenie w Europie, a więc także chrześcijańskie i zaprzeczanie temu za wszelką cenę jest własnie nietolerancją. Przecież dana ściana osób wybitnych raczej nie była ścianą bogów, choć i na takiej Jezus powinien się znaleźć. Czyli Jan Paweł II, choć postać historyczna i pomagał obalić komunizm, też będzie ranił uczucia religijne? Jakoś ja nie mam problemu, by w Polskich szkołach wisieli sobie na ścianach np. sali politologicznej i różni duchowi przywódcy. To, że nie wierzę w ich racje, nie oznacza, że nie istnieli... A Jezus nie był zbrodniarzem, w przeciwieństwie do Hitlera i Stalina, czy innych, kontrowersyjnych postaci (co dla jednych były wybawicielami a dla innych okupantami).
N
nikkon
9 października 2013, 17:03
(...) naraża uczniów oraz gości wchodzących do budynku liceum na "stałe cierpienie, poważne i nieodwracalne szkody i urazy". Smutne musi być życie ludzi, którzy tak myślą. Jeśli jeden obraz jest w stanie zrobić i taką nieodwracalną krzywdę, to ileż cierpień musi wywołać prosta myśl: a co jeśli Jezus jest naprawdę Bogiem? Współczuję ateistom i wszystkim tym, którzy źródło swoich cierpień czy niepowodzeń upatrują w chrześcijaństwie.... 
B
Beata
9 października 2013, 16:55
Całe życie prześlanodany - jeszcze przed narodzinami , poprzez śmierć na krzyżu po dziś dzień. "Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. " .  Ja wolę zaprzeć się samej siebie i tego świata a żyć przy Jezusie Chrystusie , bo tylko on daje prawdziwe szczęście !!! PS. Jezu , przebacz Im , bo nie wiedzą co czynią.
jazmig jazmig
9 października 2013, 16:41
@xyz Więc przyjedźcie tu, do Stanów, i zrób to mądralo. ... To, że jesteście społeczeństwem nietolerancyjnym wcale nie oznacza, że należy to zjawisko akceptować i pochwalać. Staliście się ludźmi skrajnie nietolerancyjnymi dla religii i jednocześnie arcytolerancyjni dla zboczeń. USA stacza się i niedługo przestanie istnieć - i chwała Bogu.
M
mhpaw
9 października 2013, 15:43
Po prostu Znak któremu sprzeciwiać się będą.
M
misio
9 października 2013, 15:35
A jakie osoby jeszcze tam wiszą? Bo np. Linocoln ma krew na rękach i osobiście brał udział w eksterminacji Indian. Jurek Washington bodajże podobnie. Wydaje się, że ich podobizny powinny być zdjęte w pierwszej kolejności gdyż u wszystkich wrażliwych osób cierpienie powodują przeokrutne. No i chyba bardzo poważnie należałoby się wreszcie zastanowić nad zmianą nazwy stolicy i stanu - Indianie mieszkający w Stanach na pewno muszą doznawać trwałych urazów będąc zmuszonymi do uznawania za stolicę miasta noszącego imię mordercy ich przodków.
X
xyz
9 października 2013, 14:48
Racja, to rzecz względna. Świat nie jest czarno-biały. Zwłaszcza tu...  Nikt w Polsce nie wiesza portretów Mahometa, Buddy czy Gandhiego, mimo, że wszyscy wywarli bardzo znaczący wpływ na losy świata... Jako katolik może mi sie decyzja sądu i prowokacja nie podobać, ale kontekst jest inny, niż zdejmowanie krzyża z klas czy urzędów.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
9 października 2013, 14:45
W USA - tym zakłamanym kraju, przedstawiającym się jako jedyny szanujący wszellkiego rodzaju wolności, dla wolności religijnej absolutnie nie ma miejsca. Ciekawa jestem, jak można udowodnić postawiony zarzut: obecność portretu Jezusa wśród innych wizerunków sławnych osób umieszczonych w "Korytarzu sławy" naraża uczniów oraz gości wchodzących do budynku liceum na "stałe cierpienie, poważne i nieodwracalne szkody i urazy". Gdybym miała odpowiednie środki (fundusze) zaryzykowałabym proces, by obalić ten absurdalny zarzut.  Co innego zarzut opierający się o Konstytucję.
9 października 2013, 14:13
@xyz No to teraz, po spacyfikowaniu jazmiga, powiedz, że nie ma racji. To raczej o to chodziło, jak sądzę.
X
xyz
9 października 2013, 14:02
Więc przyjedźcie tu, do Stanów, i zrób to mądralo. Przyniosę ci ciepłą kawę na komisariat jak już cię złapią. Tak funkcjonuje tutaj prawo. Katolickie szkoły mogą robić co chcą, ale państwowe już nie. Cóż za ignorancja i nieznajomość realiów życia, jak na Fronda.pl.
jazmig jazmig
9 października 2013, 13:36
Jeżeli komuś przeszkadza obraz z Jezusem, to ten człowiek jest nietolerancyjny, a przecież nie tolerujemy nietolerancji. Obraz powinien wrócić na swoje miejsce, a ludzie, którym on przeszkadza, powinni zostać ukarani za mowę nienawiści.