Sekularyzacja i kryzys ślubów kościelnych

(fot. flickr.com/ by Fikra)
Radio Watykańskie

W Hiszpanii systematycznie spada liczba ślubów kościelnych. Na każde 10 zawartych małżeństw przypada sześć cywilnych, wynika z danych Krajowego Instytutu Statystycznego. Zdaniem socjologów jest wiele powodów tej sytuacji. Jednym z nich jest postępująca sekularyzacja społeczeństwa.

W ostatnich latach obserwuje się ogólny spadek liczby zawieranych małżeństw. Do niedawna w ciągu roku było ich ok. 200 tys., jednak już rok temu stanęło na ślubnym kobiercu niewiele ponad 160 tys. par. Zmniejszyła się też liczba ślubów kościelnych w ciągu ostatnich dziesięciu lat ze 152 tys. do ok. 60 tys. rocznie. Najwięcej ślubów kościelnych zawieranych jest w takich regionach jak Estremadura, Andaluzja i Kastylia La Mancha. Z kolei najwięcej ślubów cywilnych ma miejsce w Katalonii, Madrycie i Walencji. Zwraca uwagę przypadek Barcelony i Girony, gdzie stanowią one blisko 80 proc. zawieranych związków.

Narzeczeni to ludzie młodzi, których relacja z Kościołem jest niewielka lub żadna. Nie ma też presji ze strony rodziny, aby zawrzeć małżeństwo kanoniczne. Młodym obce jest pojęcie związku na całe życie zgodnie z nauką Kościoła. Ważnym elementem jest panująca mentalność rozwodowa, szczególnie po wprowadzeniu przez premiera Zapatero ustawy o rozwodzie ekspresowym.

Liczba osób rozwiedzionych, które ponownie zawarły ślub cywilny, zdecydowanie wzrosła. W ubiegłym roku uczyniło tak blisko 45 tys. osób. Wiele par postrzega ślub, jako rodzaj kontraktu, który w każdej chwili można rozwiązać. Kolejne elementy to m.in. życie w parach bez ślubu oraz postępujące starzenie się społeczeństwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sekularyzacja i kryzys ślubów kościelnych
Komentarze (14)
31 sierpnia 2012, 22:27
Sam moment zaśubin trwa ok. 30 min. Wg ciebie 30 min pracy ile powinno kosztować? Czas pracy narzeczonej/żony czy narzeczonego/męża ? W końcu to oni sobie wzajemnie ślubują, wiec sie najwiecej na ślubie napracują.
P
prognoza
31 sierpnia 2012, 22:09
wniosek: slub w kościele nie powinien kosztować więcej niż np. 200 zł (całość kosztów), bo to i tak jest duży wydatek dla młodych, a kosztuje duuuuuużżżżoooo więcej. I ze 200zł powinna kosztować suknia pani młodej plus fryzjer plus maikijaż plus bukiet. Choć i to za dużo i pewnie młodych nie stać. I drugie 200 zł powinien kosztować garnitur pana młodego plus samochód i plus wódka i inne alkohole. Choć i to za dużo i pewnie młodych nie stać. I trzecie 200zł pownieni wynieśc koszt całego wesela. Choć i to za dużo i pewnie młodych nie stać. I na koniec test - co jest dla Ciebie najważniejsze podczas śłubu: wygląd, zabawa, czy jednak może moment zaślubin. I oceń to przez pryzmat, na co wydasz najwiecej. Sam moment zaśubin trwa ok. 30 min. Wg ciebie 30 min pracy ile powinno kosztować? To powazne pytanie. Ile ty zarobisz za 30 min pracy?
31 sierpnia 2012, 21:25
 wniosek: slub w kościele nie powinien kosztować więcej niż np. 200 zł (całość kosztów), bo to i tak jest duży wydatek dla młodych, a kosztuje duuuuuużżżżoooo więcej. I ze 200zł powinna kosztować suknia pani młodej plus fryzjer plus maikijaż plus bukiet. Choć i to za dużo i pewnie młodych nie stać. I drugie 200 zł powinien kosztować garnitur pana młodego plus samochód i plus wódka i inne alkohole. Choć i to za dużo i pewnie młodych nie stać. I trzecie 200zł pownieni wynieśc koszt całego wesela. Choć i to za dużo i pewnie młodych nie stać. I na koniec test - co jest dla Ciebie najważniejsze podczas śłubu: wygląd, zabawa, czy jednak może moment zaślubin. I oceń to przez pryzmat, na co wydasz najwiecej.
MR
Maciej Roszkowski
31 sierpnia 2012, 20:43
Niedawno pewien pan narzekał, żę "musi" dać w kościele 1000 zł. W dalszym ciągu rozmowy wyliczył inne koszty.  Przyjęcie 80 osób po 200 zł. sama wódka 2 300 zł. zdjęcia 300 zł. itd itd. Zaproponowałem żeby negocjował z księdzem, bo go nie stać.
P
prognoza
31 sierpnia 2012, 19:39
Do -prognozy. Co znaczy, ze 'sluby sa za drogie'? Znaczy przede wszystkim,ze rodzina sprasza bardzo wielu gosci na przyjecie. Znaczy, ze mlodzi sa rozrzutni. Bo to co zloza w parafii na potrzeby utrzymania swiatyni jest niewielka czescia wydatkow...Wniosek?  wniosek:  slub w kościele nie powinien kosztować więcej niż np. 200 zł (całość kosztów), bo to i tak jest duży wydatek dla młodych, a kosztuje duuuuuużżżżoooo więcej.
31 sierpnia 2012, 14:16
@gaga - najlepiej jest sobie powybieać z różnych wyznań to co  pasuje i stworzyć własne, pasujace do swich oczekiwań. Duszparstewa cudzołóżników - jest inny obecnie aktywny wątek.
T
Tomek
31 sierpnia 2012, 14:10
 Niewątpliwie problem jest bardzo poważny. Pytanie kto zawalił sprawę? Sami młodzi? Napewno, wszak pewnie nie mają po 18 lat tylko po 30, czy nawet 40. Wiek podejmowania decyzji o małżeństwie się wydłuża. Ale pytanie gdzie byli i są rodzice tych młodych. Co nauczyli własne dzieci, czy się za nie modlą? Kolejne pytanie jak kościół wywiązał się z obowiązku formacji i katechizacji? Gdzie został popełniony bład i jak to naprawić? Wreszcie z jakimi inicjatywami duszpasterskimi wyjść aby przeciwdziałać takim zjawiskom? Te pytania dotyczą nie tylko Hiszpanni, warto je już dziś zadawać w Polsce.
G
gaga
31 sierpnia 2012, 11:56
do @TomaszL Tak, bo Kościół Prawosławny lepiej traktuje zdradzonych i nie nakazuje im trwać w wierności (komu?) do śmierci, tylko mogą ponownie wstąpić w związek małżeński. Kościół Katolicki natomiast nakazuje trwac w samotności. Choć nie wiem już jak to jest, bo skoro tworzy duszpasterstwa dla niesakramentalnych, to w pewien sposób wskazuje, ze można życ w cudzołóstwie?
G
gaga
31 sierpnia 2012, 11:55
Tak, bo Kościół Prawosławny lepiej traktuje zdradzonych i nie nakazuje im trwać w wierności (komu?) do śmierci, tylko mogą ponownie wstąpić w związek małżeński. Kościół Katolicki natomiast nakazuje trwac w samotności. Choć nie wiem już jak to jest, bo skoro tworzy duszpasterstwa dla niesakramentalnych, to w pewien sposób wskazuje, ze można życ w cudzołóstwie?
31 sierpnia 2012, 11:18
Po co brać ślub kościelny jeśli potem małżonek cię zdradzi i odejdzie do innego partnera, a ty, jako katolik, musisz żyć do końca życia w samotności? Lepiej nie brać ślubu, to wtedy w takim przypadku ma się też szansę na ułożenie sobie życia od nowa. Straszne jest zakładanie na starcie wspólnego życia, iz wiernośc małżeńska jest archaizmem. Ale tu znów pojawia sie problem religii "szczęścia" , jak sie znudzi małżonek, to sie czlowiek staje nieszczęśliwy i musi zamienić go na inny model. Kościół Katolicki nie wypracował sprawiedliwego rozwiązania dla porzuconych małżonków, a więc nie dziwne, że ludzie widząc co się dzieje, nie chcą wiązać się do końca życia. Jak zwykle wszystkiemu winien Kościół.
G
gaga
31 sierpnia 2012, 09:11
Po co brać ślub kościelny jeśli potem małżonek cię zdradzi i odejdzie do innego partnera, a ty, jako katolik,  musisz żyć do końca życia w samotności? Lepiej nie brać ślubu, to wtedy w takim przypadku ma się też szansę na ułożenie sobie życia od nowa. Kościół Katolicki nie wypracował sprawiedliwego rozwiązania dla porzuconych małżonków, a więc nie dziwne, że ludzie widząc co się dzieje, nie chcą wiązać się do końca życia.
O
Organista
30 sierpnia 2012, 23:29
Do -prognozy. Co znaczy, ze 'sluby sa za drogie'? Znaczy przede wszystkim,ze rodzina sprasza bardzo wielu gosci na przyjecie. Znaczy, ze mlodzi sa rozrzutni. Bo to co zloza w parafii na potrzeby utrzymania swiatyni jest niewielka czescia wydatkow...Wniosek?
S
Stilgar
30 sierpnia 2012, 22:51
Brakuje odpowiedniej formacji młodych ludzi. Cywilizacja śmierci aż kipi z mediów, a katolicy dali zepchnąć się do narożnika i przepraszają że żyją. No i w Polsce będzie powtórka skoro kurs małżeński to właściwie opowieści o kalendarzyku zamiast formacji...
P
prognoza
30 sierpnia 2012, 22:08
 U nas też tak będzie. Śluby są za drogie.