Benedykt XVI ocenił wywiad papieża Franciszka

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / drr

Emerytowany papież Benedykt XVI przeczytał jako pierwszy głośny wywiad, jakiego udzielił Franciszek jezuickiemu pismu "Civilita Cattolica" i na jego prośbę sporządził komentarz do niego - ujawnił współpracownik obu papieży arcybiskup Georg Gaenswein.

Informacja, przekazana przez Prefekta Domu Papieskiego Franciszka i osobistego sekretarza Benedykta XVI stanowi potwierdzenie więzów współpracy, jakie ich łączą. Już wcześniej Franciszek przyznał, że słucha rad swego poprzednika.

W wywiadzie telewizyjnym arcybiskup Gaenswein opowiedział o okolicznościach publikacji we wrześniu zeszłego roku 29-stronicowego, uznanego na świecie za sensacyjny wywiadu. Franciszek przedstawił w nim swą wizję Kościoła jako "szpitala polowego" i mówił, że duszpasterstwo nie może polegać na "obsesyjnym" i "bezładnym" przekazywaniu wielości doktryn. Poza tym za błąd uznał przedstawianie doktryny Kościoła jako monolitu, którego trzeba bronić bez żadnej refleksji.

DEON.PL POLECA

Arcybiskup Gaenswein ujawnił, że kiedy Franciszek otrzymał pierwszą kopię wywiadu, jakiego udzielił, poprosił go, by zaniósł tekst Benedyktowi XVI. Papież pozostawił pustą pierwszą stronę po to, aby jego poprzednik podzielił się swymi uwagami i opiniami po lekturze.

"Po trzech dniach Benedykt XVI powiedział mi: +mamy tutaj cztery strony+. Poprosił mnie, abym zaniósł to papieżowi Franciszkowi. Odrobił lekcje w domu"- zrelacjonował abp Gaenswein. Nie wyjaśnił, co zawierał komentarz emerytowanego papieża.

"Benedykt XVI spełnił prośbę swego następcy dzieląc się pewnymi refleksjami oraz obserwacjami dotyczącymi niektórych stwierdzeń czy kwestii, które - jak uważał - można dalej rozwinąć przy innej okazji. Naturalnie nie powiem, o co chodzi" - oświadczył abp Gaenswein, który jest faktycznie "łącznikiem" między Franciszkiem a jego poprzednikiem.

W niedawnym wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" papież Bergoglio powiedział o emerytowanym papieżu: "Rozmawialiśmy i postanowiliśmy razem, że byłoby lepiej, gdyby widział ludzi, wychodził i uczestniczył w życiu Kościoła".

Franciszek przyznał też, że słucha rad swego poprzednika i dodał: "Myślę o dziadkach, którzy swoją mądrością, swoimi radami dodają siły rodzinie i nie zasługują na to, by skończyć w domu starców".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Benedykt XVI ocenił wywiad papieża Franciszka
Komentarze (8)
J
jaro
17 marca 2014, 16:58
Iga, nie bardzo jestem w temacie... Które to są te jawnie heretyckie poczynania?
I
iga
17 marca 2014, 15:57
Skoro taka informacja została wypuszczona do mediów, to znaczy, że nie tylko Benedykt, ale i wielu innych hierarchów jest poważnie zaniepokojonych jawnie heretyckimi poczynaniami najbliższych współpracowników papieża. Ich poglądy są poglądami Franciszka. Ta informacja to taki alarm.
22 marca 2014, 13:15
Nie oceniając merytorycznie Twojej wypowiedzi - bo masz prawo swobodnej oceny różnych trendów, wypowiem się tylko o ciekawym sposobie wnioskowania. Fascynuje mnie w Twoim wpisie to, jak wydedukowałaś tę tajemniczą przyczynę wypuszczenia informacji do mediów. Bazując na tej metodzie dedukcji podam przykład podobnego wnioskowania: skoro w dżungli amazońskiej pada deszcz, to mleko. Dziękuję za uwagę.
17 marca 2014, 09:50
Franciszek przyznał też, że słucha rad swego poprzednika... On słyszy, a nie słucha.
A
Alef
17 marca 2014, 17:42
Papież Franciszek przyznał, co przyznał  i nie ma powodu, by ktoś z siedzac przez kompem i z netu czerpiąc informacje snuł swoje  oceny osoby.
H
Hastatus
17 marca 2014, 09:47
Miejmy nadzieję, że Bendeykt 16ty będzie oceniał nie tylko wywiady, ale i działania nowego papieża. To jest bardzo pilna potrzeba.
C
czytelnik
17 marca 2014, 14:29
Benedykt XVI powinien być konsekwentny i odsunąć się calkowicie w cień. Franciszek jest papieżem czynnym, a nie Benedykt. Z dwuwładzy nic dobrego nie wyjdzie.
A
Alef
17 marca 2014, 17:35
Jaka dwuwładza, jaka władza!  <Głową Kościoła jest Jezus Chrystus. Papież nie jest jego władcą, lecz pozostaje w jego służbie, a służąc Kościołowi trwa nieustannie przy Jezusie Chrystusie>  Poprzednik papieża Franciszka  < Benedykt XVI doceniał swego poprzednika i usiłował kontynuować rozpoczęte przez niego dzieło. Przez kilka lat wystarczało mu na to energii i sił, ale teraz zauważył, że już nie jest w stanie tego czynić. Uznał, że może służyć Kościołowi w inny sposób, a tego, co czynił wcześniej, powinien podjąć się człowiek młodszy, o większych siłach>  To papież Franciszek się zwraca, a nie Benedykt XVI...