Bp Sorondo o tym, co papież zrobił przed spotkaniem z Trumpem
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.jezuici.pl)
KAI / ml
Przed środowym spotkaniem z Donaldem Trumpem Franciszek był niespokojny i długo się modlił. Ujawnił to we włoskiej telewizji publicznej RAI kanclerz Papieskiej Akademii Nauk, bp Marcelo Sánchez Sorondo.
Argentyński hierarcha przypomniał, że sprawy, o których papież rozmawiał z amerykańskim prezydentem "są bardzo poważne" i stwierdził, że "papież zobowiązał Trumpa, otworzył mu serce".
"Nie sądzę, by prezydent Stanów Zjednoczonych widział kiedykolwiek wcześniej taką postać, jak Bergoglio. Papież nie jest funkcjonariuszem rządowym, on kieruje się Ewangelią", powiedział bp Sanchez Sorondo.
Zwrócił uwagę, że czym innym jest kampania wyborcza, czym innym zaś prezydentura, konstatując, że Trump nie zrealizował jeszcze ani jednej obietnicy wyborczej. "Zobaczymy więc", zakończył argentyński biskup kurialny.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł