Franciszek wygrywa, bo nie uważa się za...

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / pz

Papież Franciszek wygrywa i zdobywa serca ludzi dlatego, że nie uważa się za Napoleona - twierdzi profesor psychologii z Buenos Aires Francisco Mele. Wykład na temat osobowości nowego biskupa Rzymu, a zarazem swego przyjaciela Mele wygłosił w Todi we Włoszech.

W swym wystąpieniu, przytoczonym przez włoskie media, profesor powiedział: "Papież Franciszek wychodzi poza dynamikę władzy i zbliża się do ludu, który uznaje jego władzę duchową".

"Kościoły w Argentynie wypełniają się ludźmi, ale sukces tego zbliżenia się do ludu ze strony papieża Franciszka nie zostanie udaremniony przez wolę glorii. Napoleon uważał się za Napoleona, oto dlaczego spotkała go klęska" - oświadczył rodak papieża, który po nim wykłada psychologię w Kolegium Zbawiciela w Buenos Aires.

"Jorge Mario Bergoglio - dodał profesor Mele - ma wśród swego oręża to, co ma najpotężniejszą moc: pokorę. On nie uważa się za Napoleona".

Nauczyciel akademicki z Buenos Aires wyraził następnie przekonanie, że istotę systemu myślenia nowego papieża można opisać posługując się figurami geometrycznymi. Profesor Mele zaproponował metaforę kuli i wielościanu. Zauważył, że obecne społeczeństwo, doprowadzone do stanu skrajnej rywalizacji przez proces globalizacji można porównać do kuli, w której przekreślane są wszystkie różnice między jednostkami, co z kolei jego zdaniem jest powodem wiecznej wojny między nimi.

"Tymczasem społeczeństwo w rozumieniu papieża przypomina wielościan, w którym istnieją różnice między poszczególnymi częściami składowymi" - ocenił profesor Mele.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek wygrywa, bo nie uważa się za...
Komentarze (38)
?
???
30 sierpnia 2013, 23:36
sacdjo twoja wypowiedz jest pelna pych i pogardy i to wystarczy zeby nie traktowac Cie serio... zdajesz sobie sprawe ze ty w oczach wielu rowniez mozesz byc pospulstwo i nalezy Ci Biblie odebrac ... niewiasto ? Rozumiem ze jestes potomkiem Polskiego szlachcica i skonczyles KUL jak Palikot ze dajesz sobie prawo az tak patrzec z gory na innych ?
M
maranatha
30 sierpnia 2013, 23:29
Pozatym przeciez Benedykt napisal wspolnie encyklike z Franciszkiem... czyli co? moze to jakis Spisek? moze oni sa w zmowie ? dwoch antychrystow? Moze zaloz nowy kosciol i obwolaj siebie Papiezem... pelno bylo w historii takich heretykow ktorzy niszczyli kosciol, atakowali Papieza, mieli swoje prawdy i racje...  to sie dzieje od 2 tys lat.... a mimo wszystko ptrzetrwal iCi ktorzy ida za Papiezem.... tak jak Faustyna czy Ojciec PIo... bo oni mieli pokore...
M
maranatha
30 sierpnia 2013, 23:24
agnes dziewczyno, a tak z ciekawosci sie spytam... chodzisz codziennie do kosciola ? (bo widzisz to jest bardzo wazne) (kto sie nie karmi Bogiem codziennie... ten kim sie karmi wlasciwie?) medzy nami jest takak roznica ze ty potrzebujesz  proroctw prorokow objawien teori o koncu siwata... ja sie karmie samym jezusem Chrystusem podczas Eucharystiy, czytam jego Ewangelie i mnei nie obchodzi czy Koniec swiata jerst dzis czy za 1000 lat... bo staram sie zawsze byc gotowy... Kocham rowniez wszystich Papiezy: Benedykta jak i Franciszka bo w nich dostrzegam moc Jezusa Chrystusa (czyli Ducha SW) i w kazdym z nich objawia sie na swoj sposob.... O Janie Pawle Drugim tez blyy proroctwa ze jest antychrystem, potem mial byc czarny papiez kolejny antychryst... wszedzie antychrysci, wszedzie koniec swiata, wszedzie bestie i czipy.... sam zamet i obled.... a ja sie pytam gdzie w twoim zyciu w tym wszystkim jest sam Bog..... ?  Nawet jezeli Papiez jest zly... to kto jest dobry ? hmm ? za kim masz isc ? za objawieniami Mari z Irlandi ? Anny z Antanarivo ? Proroka Konrada z Nowego jorku czy wrozki Kunegundy z Radomia ..... ?
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
30 sierpnia 2013, 23:08
 Zamykanie oczy i nazywanie czarnego białym nic nie pomoże, a co najwyżej dostarczy ateistom i wrogom Kościoła następne okazje do kpin, że katolicy to bezmózgowcy i obłudnicy. Także i obecnie: lepiej jest przyznać, że "król" jest nagi, niż zachwycać się głupawo-obłudnie NOM-owymi szatami soborowizmu w różnych wydaniach. No więc nie zamykam. Absolutnie podzielam Twój sceptycyzm co do obecnego "króla". Sytuacja jest taka: Benedykt XVI - z mandatem Ducha Świętego, bez tronu i kluczy piotrowych, Franciszek - bez mandatu Ducha Świętego, z tronem i kluczami. To musi wybuchnąć. Będą potężne problemy i wiele dusz zwiedzionych.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
30 sierpnia 2013, 17:14
Jezus powiedzial wyraznie do Piotra( i jego nastepcow): TY JESTES OPOKA.... [...] jest jeden Bog, jeden Papiez i jeden Kosciol... kto nie kocha Papieza, nie kocha Kociola, nie kocha samego Boga... Widac przychodza ciezkie czasy i tym naszym potrowym statkiem bedzie mocno trzasc... wielu ludzi bedzie wyskakiwac myslac ze sie ratuja... biedacy ... Już zatrzęsło. Przypominam Ci, że poprzednia OPOKA - Benedykt XVI żyje. Nie jest dużo starszy od Franciszka. Duch Święty się pomylił przy wyborze Benedykta? Mamy jednak dwie opoki. Obie nie mogą być ważnie powołane przez Ducha Świętego? Duch Święty się nie myli. A może to Ty źle odczytujesz Apokalipsę. I ty jesteś w błędzie? A może fałszywi prorocy to nie ci, których Ty uznałaś za fałszywych?
M
maranatha
30 sierpnia 2013, 16:48
Jezus powiedzial wyraznie do Piotra( i jego nastepcow): TY JESTES OPOKA.... Natomiast wy atakujac Papieza czyli opoke  pokazujecie tylko swoja malosc, glupote i brak pokory, sprzeciwjacie sie slowom samego Jezusa, podazacie za falszywymi prorokami, heretykami, teoriami spiskowymi i przepowiedniami... szukacie haka na Papieza po on pokazuje ze wasza wiaraj est pusta i to was boli tak jak faryzeuszy bolal Jezus (ktory uzdraiwal w szabat)... ale to wszystko jest opisane w Apokalipsie... Jjest jeden Bog, jeden Papiez i jeden Kosciol... kto nie kocha Papieza, nie kocha Kociola, nie kocha samego Boga... Widac przychodza ciezkie czasy i tym naszym potrowym statkiem bedzie mocno trzasc... wielu ludzi bedzie wyskakiwac myslac ze sie ratuja... biedacy ...
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
28 sierpnia 2013, 12:29
A jak mają go nie kochać, gdy na każdym kroku podkreśla swoją inność w stosunku do poprzedników. Media to uwielbiają. Nareszcie coś się dzieje, coś innego niż to, co przez wieki było kontynuowane i straciło atut jakiejkolwiek nowości. Jedno jest pewne. Franciszek nie jest znakiem sprzeciwu wobec świata. Zaczxyna być widoczny natomiast sprzeciw wobec kanonu naszej wiary, wobec Słowa Bożego. Nie upadajmy na duchu. Ohyda spustoszenia jest przepowiedziana i musi się wydarzyć. Chrystus i tak zwycięży! Jemu chwała i cześć na wieki!
F
Franek
28 sierpnia 2013, 12:05
Minie zastanawia dość pozytywne stanowisko mediów wobec obecnego Papieża. Bł. JPII określały jako starego, uślinionego pokrakę, który powinien zrezygnować z urzędu, a potem, że umiera na pokaz. Benedykta XVI uznały za miernotę, który jedyne co dobrego zrobił, to to, że ustąpił. Podczas ŚDM w Madrycie telewizje bombardowały relacjami z demonstracji przeciwko Benedyktowi. Tymczasem wobec Papieża Franciszka są dziwnie przychylni, ale to może tylko moje paranoje ...
U
user
28 sierpnia 2013, 09:27
...papież nie jest monarchą, tylko pasterzem, mającym do dyspozycji padterzy pomocników i musi dbać by owi pasterze pomocnicy mówili z Nim jednym głosem, w duchu Ewangelii.
U
user
28 sierpnia 2013, 09:26
Przecież kolegialność kradynałów i biskupów z Biskupem Rzymu to podstawowa sprawa W we Wspólnocie Kościoła, ze względu na jedność. Papież nie jest
P
poll
28 sierpnia 2013, 07:35
Papiez Napoleonem nie jest ale takim trybunem ludowym z bardzo mocnym akcentem populizmu
A
Alfista
28 sierpnia 2013, 06:56
A gdyby się uważał za Napoleona to by przegrywał? Franciszek ciągle powraca do sprawy kolegialności, nie chce brać osobistej odpowiedzialności za losy Koscioła katolickiego.
K
KD
28 sierpnia 2013, 00:25
sacdjo To fragment konferencji prasowej z Papieżem Franciszkiem, o której wspomniałeś: (...) "Patricia Zorzan: Mówię w imieniu Brazylijczyków. Społeczeństwo się zmieniło, zmienili się ludzie młodzi i w Brazylii można zobaczyć bardzo wielu młodych. Ojciec Święty nie wspominał o aborcji, małżeństwach między osobami tej samej płci. W Brazylii, została uchwalona ustawa poszerzająca prawo do aborcji i zezwalająca na małżeństwa między osobami tej samej płci. Dlaczego Ojciec Święty o tym nie mówił? Papież Franciszek: W tych sprawach wypowiedział się już doskonale brazylijski Kościół. Nie trzeba było powracać do tych spraw, tak jak nie mówiłem o oszustwach, kłamstwie czy innych sprawach, odnośnie do których nauczanie Kościoła jest jasne! Patricia Zorzan: Ale jest to kwestia interesująca młodych… Papież Franciszek: Tak, ale nie było konieczne mówienie o tym, lecz o rzeczach pozytywnych, które otwierają młodym drogę. Czyż nie? Ponadto młodzi ludzie doskonale znają stanowisko Kościoła. Patricia Zorzan: A jakie jest stanowisko Waszej Świątobliwości, czy możemy prosić o wypowiedź na ten temat? Papież Franciszek: Moim stanowiskiem jest stanowisko Kościoła. Jestem synem Kościoła! (...)" Nie wygląda mi to na wykręt. Papież znając taktykę działąnia mediów, poprostu nie pozwolił, aby ważne treści, które otrzymał świat w czasi e ŚDM (i tak znikomo przez media przekazywane) nie zostały sprowadzone do zastępczego, oklepanego i chwytliwego medialnie tematu gejów, lesbijek, aborcji. Zresztą, Papież wyraźnie mówi, że jego stanowisko nie jest inne niż stanowisko Kościoła. Jezus także udzielał czasem wymijających odpowiedzi, a czasem nie odpowiadał na pytania i zaleca nam, byśmy byli "roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie" (Mt 10, 16: "Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!").
K
KD
28 sierpnia 2013, 00:07
Przepraszam za błąd ortograficzny: napisałem "dopuki" a ma być jak wiemy "dopóki". Pozdrawiam.
K
KD
28 sierpnia 2013, 00:06
Agnes. Zaden z przypisów polecanego przez Ciebie do przeczytania tekstu nie zawiera ani jednego fragmentu Pisma Świętego, ani jednego fragmentu Katechizmu Kościoła Katolickiego, ani jednego fragmentu Breviarium Fidei (zbiór dogmatów Kościoła Katolickiego). Treść jest taka lekko "pływająca", zawierająca wypowiedzi ustne i pisemne na temat tajemnicy fatimskiej. A tak na logikę: skoro jest to z woli Maryji tajemnica dla wszystkich oprócz Ojca Świętego, to ma być tajemnicą. Bóg nam objawił co jest nam potrzebne do zbawienia i na tym się skupmy. Warto czytać Biblię, by poznać Jezusa i Go naśladować. Kościelne przepisy, które są wyjaśnieniem innych przepisów, lub reakcją na dany problem / sytuację w Kościele są i były potrzebne. Jest ich wiele, bo Kościł ma ponad 2000 lat. Można się w nich "zakopać" po uszy i ugrząść bez rzetelnego teologicznego przygotowania. Z tych teologicznie ujętych przepisów biskupi i kapłani (po teologicznym przygotowaniu) mieli/mają wyprowadzić duszpasterskie pouczenie dla siebie i dla wiernych braci i sióstr. Co do herezji, autor polecanego przez Ciebie tekstu ukazuje Arianizm, ale herezji było dużo i dużo będzie, tyle, że heretyk, dopuki nie odwoła głoszonych heretyckich tez, ląduje poza Kspólnotą Kościoła. Odłącza się od niej. to żadna sensacja chciłoby się powiedzieć autorowi tekstu. To oczywiste, że każda herezja rozbija jedność. Dlatego trzeba trwać w jednośći z Ojcem Świętym, który dzięki asystencji Ducha Świętego ma przywilej nieomylności w sprawach wiary i moralności.
27 sierpnia 2013, 23:54
Pan Bóg jest genialny, daje nam kolejnego wspaniałego Piotra, ale jest rzeczą oczywistą że nasz odwieczny wróg Szatan będzie podważał jego decyzje.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
27 sierpnia 2013, 23:28
@Franek - Cytowanych przez Ciebie Orędzi, zgodnie z zaleceniem danym osobie, której są przekazywane, nie należy bronić, interpretować i oceniać. Ich przesłanie trafi w odpowiednim czasie do tych, którym będzie dana taka łaska. Do mnie trafiło od razu. Tym, których te Orędzia, być może czytane tylko wyrywkowo, nie przekonują polecam inny, bardziej naukowy i poparty źródłami tekst na temat apostazji możliwej w łonie Kościoła, mającej już precedens w historii papiestwa. Tekst opisuje też, jak były omijane procedury ustanowione dla ochrony czystości doktryny KK. [url]http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=9441&Itemid=46[/url]
K
KD
27 sierpnia 2013, 23:21
Franek. Szatan funkcjonuje w wieczności, która nie rządzi się prawem czasu, ponieważ, jak mówi fizyka: aby mógł zaistnieć czas, muszą "się spotkać" materia i przestrzeń. Szatan jest duchem, nie ograniczonym prawaem czasu, bo nie jest materialny, więc na pewne kwestie ma szerszą perspektywę widzenia niż my. Nie ma jednak władzy nad naszą wolą (chyba, że człowiek go dopuści oddając mu swoją wolę). Jest mistrzem intryg, który pragnie wzbudzić w nas nieufność wobec woli Boga i Jego decyzji. Mocna wiara w Boga i Bogu uchroni nas przed szatanem. Np. taka wiara, kiedy mimo wątpliwości opowiadamy się po stronie decyzji, którą podjął Bóg, chociażby w czasie konklawe. "Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!" (1 List św. Piotra, rodział 5, wersy 8 - 9a)
RA
Rara avis
27 sierpnia 2013, 23:10
@sacdjo  c.d.  "Jak Mnie umiłował Ojciec , tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej!" (J 15 ; 9)  Czy Ty trwasz w tej miłości , Przyjacielu?? Czy trwasz poprzez nazywanie Namiestnika Chrystusowego tylko po nazwisku , w którym to nazewnictwie kryje się swoista dość widoczna niechęć , bunt , złość?? W ten sposób trwasz w miłości wzajemnej?? W odniesieniu do Ojca Świętego Jana Pawła II działacze partyjni też często mówili: "Wojtyła to , Wojtyła tamto..." Nie nawet papież Wojtyła , po prostu "Wojtyła"... A podłożem tego była oczywiście nienawiść , wobec tego człowieka , jak i wobec całej instytucji Kościoła w ogóle... Czy w Twoim przypadku jest podobnie??  Mam nadzieję , że jednak nie... Przemyśl swoje zachowanie i odrzuć wszelką nienawiść , złość , agresję... Oddaj się miłości Chrystusa , wzajemnemu poszanowaniu i ofiarności!!! Pozdrawiam :):)
RA
Rara avis
27 sierpnia 2013, 23:01
@sacdjo ---------------- "On taki miłosierny i dobry, że nigdy odkąd jest przynajmniej biskupem nie wypowiedział się w obronie najsłabszych i najbardziej bezbronnych jakimi są dzieci nienarodzone." ------------- Śmiały jesteś by Namiestnika Chrystusowego określać tylko i wyłącznie , stale po nazwisku... Mógłbym z Tobą polemizować , Przyjacielu , ale nie mam na to w tej chwili czasu więc odniosę się jedynie do przytoczonego przeze mnie , powyższego fragmentu Twojej wypowiedzi... Jest , albo świadomy manewr z Twej strony , pewien rodzaj wyrachowania , albo jest to niewiedza po prostu... Namiestnik Chrystusowy , biskup Rzymu , 266.Pasterz i widzialna głowa Kościoła Katolickiego Ojciec Święty Franciszek jest wielkim obrońcą życia ludzkiego od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci! Jest wielkim obrońcą dzieci nienarodzonych!! Wielokrotnie poruszał ten temat w swych papieskich przemówieniach!! Niezwykle często!! Co mu nawet niektórzy zarzucali!! Nie wiem więc skąd ten zarzut...   --------------------- "Życia ludzkiego trzeba bronić zawsze, od samego poczęcia - napisał Ojciec Święty w orędziu z okazji rozpoczętego wczoraj w Brazylii Krajowego Tygodnia Rodziny." (gosc.pl / KAI)  ----------------- Co do reszty nie zamierzam się odnosić... W większości są to bowiem niczym nieuzasadnione zarzuty , półprawdy , niedopowiedzenia , uogólnienia itp...  Zawróć z tej drogi , Przyjacielu , zanurz się w Prawdzie... Kościół miłujący i ofiarny czeka na Ciebie z zawsze otwartymi ramionami... Kościół rzeczywisty , nie zaś ten pozorów , własnych wyobrażeń , autorskich interpretacji Tradycji świętej i prawdy Bożej... Pozdrawiam , Przyjacielu :):)  -------------------- "Kościół wymaga od nas naprawdę tylko jednego:miłuj ! Uległość Kościołowi to uległość miłości"  Stefan Kardynał Wyszyński. 
K
KD
27 sierpnia 2013, 22:58
~sacdjo ... 12 maja 2013 papież w czasie przemówienia przed modlitwą "Anioł Pański" wypowiedział się publicznie o potrzebie obrony życia poczętego - tylko w mediach o tym nie "bębnią": http://www.radiomaryja.pl/kosciol/papiez-franciszek-wspiera-dzialania-w-obronie-zycia/ a tu, mozna obejrzeć korzystająć z archiwów Centro Televisivo Vaticano "CTV" (od 15 min. 28 sek.):http://pl.gloria.tv/?media=443836 Poza tym, w tej kwestii Ojciec Św. Franciszek zadecydował, że dni 15 i 16 czerwca 2013 w Watykanie poświęcone były encyklice Jana Pawła II “Evangelium Vitae” o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego z 1995 roku. Oj nie wiele mówią w popularnych mediach o nauczaniu obecnego Papieża, ponieważ wiele osób na świecie nie ma wiary. Za to zaczęli dużo mówić o Jego ludzkich gestach. I dobrze. Trzeba zacząć od podstaw. Jeśli ludzie z powodu braku wiary nie mogą zrozumieć, że Bóg jest Ojcem, który stworzył człowieka z miłości do miłości, to trzeba im pokazać własnym przykładem obraz Boga, który kocha człowieka, tak jak to czynił Chrystus. Do tego zresztą Chrystus nas potrzebuje. Abyśmy mogli ukazać innym Boga działającego w nas. Po to jest Kościół. Po to jest Eucharystia - w niej Bóg nas jednoczy z sobą, w Komunii, przez Chrystusa, abyśmy mogli trwać w tej wspólnocie także z innymi braćmi i siostrami. Do tej wspólnoty może dołączyć się każdy, jeśli uzna, że warto i jeśli uwierzy. A jak ma uznać, że warto, skoro nie zobaczy w nas, przez nasze czyny miłującego Chrystusa?
27 sierpnia 2013, 22:57
Jeśli macie wątpliwości co do papieża, módlcie się za niego...Tego nigdy za wiele. 
F
Franek
27 sierpnia 2013, 22:54
KD, taki jest tekst oryginalny: He will make efforts to dismiss those loyal followers of My beloved Holy Vicar Pope Benedict XVI, appointed by Me. - z: http://www.thewarningsecondcoming.com/he-has-been-sent-to-dismantle-my-church-and-tear-it-up-into-little-pieces/ A tutaj alternatywne tłumaczenie: Poczyni wysiłki, aby zdymisjonować tych wiernych naśladowców Mojego umiłowanego Świętego Namiestnika Papieża Benedykta XVI, wyznaczonego przeze Mnie. - z: http://ostrzezenie.wordpress.com/2013/03/
F
Franek
27 sierpnia 2013, 22:40
1. To prawda, rozsyłam niesprawdzone Orędzia i tu biję się w piersi, lecz jeśli przez to grzeszę to raczej lekko, gdyż można czytać i publikować prywatne przesłania bez imprimatur. 2. Osobiście nic nie mam do papieża Franciszka oprócz tego, że przyją moje imię bez konsultowania tego ze mną :) Zamieszczam te cytaty tylko dlatego, że mogą być prawdziwe, a nie ze złośliwości wobec papieża. 3. Nie chodzi mi o zwyczaje, bo jak dla mnie papież może mieszkać pod mostem chodzić w trampkach i z reklamówką - mnie chodzi o prawdy wiary. Na marginesie - słuszna uwaga odnośnie "wyznawców" - może to tylko niefortunne tłumaczenie z angielskiego, a może poważny błąd dogmatyczny. 4. Dla mnie osobiście przeciw tym orędziom przemawia dogmat o niemylności papieża i z tego powodu trudno przyjąć, żeby wybrano papieżem heretyka. Natomiast za nimi przemiawia ich "sprawdzalność" - czy szatan potrafi w ten sposób przepowiadać przyszłość?
K
KD
27 sierpnia 2013, 21:33
Franek. Szkoda posyłać w świat niepewne poglądy i orędzia, ponieważ można się stać przy okazji, mimowolnie fałszywym prorokiem:)
F
Franek
27 sierpnia 2013, 21:26
Adrian, przytoczone przez Ciebie słowa św. Mateusza też należą do Tradycji. Nie staniesz się częścią Chrystusa inaczej jak przez Chrzest, a sprawiedliwość, miłosierdzie, wiara bez wszczepienia w Jezusa, czyli w Kościół, są tylko kolejnymi ideologiami. Chrystus i Jego mistyczne Ciało - Kościół, to nie książka, choćby nawet była to Ew. wg św. Mateusza. Jeśli sięgniesz po Ew. Janową, to zobaczysz, że jest jeszcze coś bardzo ważnego oprócz sprawedliwości i miłosierdzia - Prawda. HP, nie mam pewności czy cytowane przeze mnie Orędzia są prawdziwe - oby nie były, ale jeśli są i rzeczywiście ten papież w przyszłości zniesie sakramenty i pozwoli na wymieszanie z innymi religiami, no to będzie nieciekawie ...
K
KD
27 sierpnia 2013, 21:19
Drodzy Państwo. Osoba, która stara się podważać decyzję  Ducha Świętego wyrażoną w głosach Kardynałów zgromadzonych na konklawe sama jest fałszywym prorokiem, ponieważ sprzeciwia się woli Boga . Kościół to wspólnota wyznawców Chrystusa, który jest "jedno z Ojcem i Duchem Świętym" ("Ja i Ojciec jedno jesteśmy" - Pismo Św.: J 10, 30; "Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie" - Pismo Św.: J 14, 26). Kościół nie jest wspólnotą wyznawców Papieża, jak wynika z wpisu ~Franka ("Fałszywy prorok - który będzie udawał przywódcę Mojego Kościoła - jest gotowy do noszenia szaty, która nie została dla niego przygotowana. On zbezcześci Moją Świętą Eucharystię i podzieli Mój Kościół na pół i jeszcze raz na pół. Będzie starał się oddalić wiernych wyznawców Mojego ukochanego Świętego Wikariusza Papieża Benedykta XVI, mianowanych przeze Mnie"). Kościół jest wspólnotą wyznawców Chrystusa! Papież senior Benedykt XVI nigdy w swoich wypowiedziach, w czasie swego pontyfikatu, nie uzurpował sobie prawa do tego, aby nazywać ludzi swoimi wyznawcami. Nigdy też nie traktował ludzi w taki sposób, aby sugerować im cokolwiek z szerokiego zbioru poglądów tego typu. Radzę poczytać homilie, Encykliki Benedykta VII, a może i dzieła z dorobku naukowego Josepha Ratzingera. Wtedy będzie łatwiej zrozumieć, że nie ma sprzeczności między linią postępowania Np. Jana Pawła II, Benedykta XVI i obecnego Papieża Franciszka. Mam wrażenie, że wielu dobrych katolików sprowadza katolicyzm i chrześcijaństwo głównie do sprawy zwyczajów, strojów i tradycyjnej etykiety, a nie do Osoby Jezusa Chrystusa, którego Papież Franciszek pragnie przyblizyć ludziom, aby oni mogli umieścić Chrystusa w centrum swego życia - to jest chrześcijaństwo. Czytajcie Pismo Święte a nie jakieś "strachy na lachy" i fałszywe proroctwa. Szczęść Boże:)
A
adrian
27 sierpnia 2013, 20:47
(MT 23) 23 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. 24 Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda! 25 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości. 26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta. 27 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. 28 Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. Boicie się Papieża? boicie się zmian? boicie się że jest rewolucjonistą?  a Jezus w oczach Faryzeuszów kim był jak nie tym samym. Faryzeusz to ktoś taki kto dba o religijność zewnętrzną rozkładając przepisy na części pierwsze, tym samym składając dziesięcine z kopru (śmiech na sali, jakby Bóg może ogórki kisił), a nie o religijność serca: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę ale nie tą składającą sie z tradycji tylko ta Chrystusową.
H
HP
27 sierpnia 2013, 17:19
Myślę, że szatan na pewno staa sie podważać autorytet papieża, jak tylko sie da. I mam pytanie: czy wpisy takie jak Franka nie ida aby po tej linii? 
F
Franek
27 sierpnia 2013, 15:01
"Fałszywy prorok - który będzie udawał przywódcę Mojego Kościoła - jest gotowy do noszenia szaty, która nie została dla niego przygotowana. On zbezcześci Moją Świętą Eucharystię i podzieli Mój Kościół na pół i jeszcze raz na pół. Będzie starał się oddalić wiernych wyznawców Mojego ukochanego Świętego Wikariusza Papieża Benedykta XVI, mianowanych przeze Mnie. Wykorzeni tych wszystkich, którzy są wierni Mojemu Nauczaniu robiąc z nich kozły ofiarne. Jego działania nie będą natychmiast widoczne, ale wkrótce będą widoczne znaki, gdy wyruszy on na poszukiwanie poparcia wpływowych przywódców światowych i tych na wysokich stanowiskach. Kiedy obrzydliwość się zakorzeni, zmiany będą gwałtowne. Wkrótce potem ogłosi stworzenie zjednoczonego Kościoła katolickiego, połączonego z wszystkimi wyznaniami i innymi religiami. Stanie na czele nowej ogólnoświatowej religii i będzie panował nad pogańskimi religiami. Włączy też ateizm pod wątpliwym pretekstem, że ateistom zależy na tak zwanych ludzkich prawach. Wszystkie grzechy w Oczach Boga zostaną uznane za dopuszczalne przez ten nowy, obejmujący wszystkich Kościół. Każdy, kto ośmieli się mu sprzeciwić zostanie odszukany i ukarany. Ci kapłani, biskupi i kardynałowie, którzy się mu sprzeciwią zostaną ekskomunikowani i pozbawieni tytułów. Inni będą zastraszani i prześladowani, wielu księży będzie musiało się ukrywać". - http://paruzja.info/marzec-2013/977-08-03-2013-14-05-zostal-on-wyslany-do-rozebrania-mojego-kosciola-i-rozdarcia-go-na-male-kawalki
RA
Rara avis
27 sierpnia 2013, 14:51
Dlaczego papież Franciszek "wygrywa"?? Ponieważ w sposób jasny , zdecydowany kroczy własną "drogą prawdy" ku Prawdzie... Prawda bowiem jest jedna , różne drogi dojścia ku niej!! I ten "szlak" , którym zdąża papież jest szczególnie zauważalny... W tym Namiestniku Chrystusowym zarówno wierzący , zagubieni , jak i ateiści dostrzegają Prawdę , autentyzm działań i postaw!! Ta szczerość , prawda przebija się przez mroki codzienności... W czasach , gdy wielu karmionych jest fałszem , jawnym bądź ucharakteryzowanym na "prawdę" ludzie w sposób szczególny są spragnieni poznania , Prawdy , Boga , Absolutu... Poszukują ukojenia w bólu życia i niepewności , poszukują stałości wśród ciągłego zabiegania... I dlatego taką fascynację wzbudza w nich Ojciec Święty Franciszek... Bo w świecie wszechobecnej interesowności , on jest ofiarny i oddany do granic możliwości , bo w świecie , gdzie dokonuje się prób stałej selekcji , różnicowania , dostosowywania , on pochyla się nad każdym z jednakową miłością , bez wyjątku , z tym samym przesłaniem i tych odrzuconych przygarnia do siebie!! Jest "przekornym" wobec obowiązujących nurtów , przypomina o niezmiennej nauce Kościoła , niekiedy stojącej w sprzeczności z wymogami współczesności... Na tym polega fenomen Franciszka!! Tym właśnie zjednuje!! Bo współczesny świat kocha "buntowników" , nawet niekiedy tych , "buntujących" się wbrew jemu samemu... :) -------------- "Nowoczesna służba Bogu i ludziom to nie jest zespół dyspens i zwolnień , ale zaproszenie do ofiary z siebie." -------------- "Chodzić będę po ziemi z sercem miłującym;może to być męczeństwem , ale lepsze jest męczeństwo z miłości niż męka nienawiści." -------------- Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński -------------- Pozdrawiam :):)
M
Marcel
27 sierpnia 2013, 14:00
Pani Danko Nie jestem osoba duchowną. Mam 40 lat, żonę, dwójkę dzieci i jestem normalnym "parafalnym katolikiem". Staram się w moim zyciu kierować wskazaniami Wiary. To że papież jest inna osobowiością to zgoda, Benedykt też był inny od Jana Pawła II. Ale oboje stali na straży depozyty wiary. Tu natomiast od poczatku mamy do czynienia z dyskretnymi znakami rewolucji. Wypowiedzi na temat homoseksualistów bardzo niejednoznaczne. Wypowiedzi na temat dopuszczenia do sakramentów osób rozwiedzionych (mowa o dawaniu drugiej szansy), ostentacyjne odcinanie się od urzedu papieskiego począwszy od miejsca zamieszkania, stroju, po unikanie nawet w mówieniu o sobie słowa "papież". Wszystko to stwarza w Kościele kimat liberalnego rozluźnienia. Tak jak przez lata różne nadużycia tłumaczono "Duchem Soboru" choć były one sprzeczne z jego literą, tak teraz w Kościele mamy "ducha Franciszka". Boję sie tego ducha. Po prostu.
D
Danka
27 sierpnia 2013, 13:48
Nie zgadzam się z komentarzem Pana Marcela.Przepraszam z góry jeżeli w ten sposób wydaje opinię.Przeprosiłam za zwrot a nie za słowa.Ja jestem osobą wierzącą bardzo i praktykującą.Nie jestem wrogiem Kościoła.Czytając ten komentarz duzo mi nie brakowało do zawałuj.Jak tak można?Uwielbiałam Jana Pawła II i nadal modle sie do Błogosławionego Jana Pawła II.Papież Franciszek jest inną osobowością.Obawiam sie,że komentarz ten zolstał napisany przez osobę duchowna,która musi mieć wiele złego za "pazurkami" i boi się co ja spotka.Tym więcej będę modliła się za Papieża Franciszka gdyz zaczynam się o niego bać.
D
Danka
27 sierpnia 2013, 13:37
To,że Papież Franciszek jest inny od dotychczasowych Papieży oraz sposób jego postępowania został oceniony w spoób naukowy.Ocenie poddane zostało również społeczeństwo.Konkretną ocenę wystawił na podstawie figur geometrycznych.Papieża Franciszka natomiast próbował porównać do Napoleona.Prof.Mele stwierdza,że Papież Franciszek ze względu na posiadaną moc oręża jakim jest jego pokora,nie jest absolutnie Napoleonem.Społeczeczeństwo natomiast Prof.Mele porównuje do wielościanu,tak też  uważa Papież Franciszek.Porównianie takie ma związek z różnicami między poszczególnymi częściami składowymi.Jak widać ocena trafna i Ojca Świętego Franciszka i społeczeństwa.Ja osobiście również zgadzam się z taką oceną.Mam nadzieję,że Ojciec Święty Franciszek wniesie wiele dobrego do Kościoła i zapełnią się puste ławki,których jest coraz więcej.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
27 sierpnia 2013, 12:07
Zachwyceni Franciszkiem niech poszukają odpowiedzi na pytanie: Czy w jego osobie poza słowami o Nauczaniu Chrystusa jest rzeczywista pokora i czynne głoszenie tego Słowa? Czy to nie dziwne, że swoimi wystąpieniami nie naraził się nikomu z wielkich tego świata? Naraził się natomiast niektórymi niejasnymi wypowiedziami tradycyjnie bronionym przez Kościól poglądom. Zapowiedziano szumnie Dzień Maryjny z Papieżem i przywiezienie na niego figury Matki Bożej Fatimskiej. Czy nie powinien to być Dzień Papieża z Maryją? I czy raczej to Franciszek nie powinien się wybrać w podróż do Fatimy? Tym bardziej, że jako papież jaszcze Jej nie odwiedził. To nie jest nawet pozór pokory i szacunku dla Matki Bożej. Wręcz przeciwnie. Szczególy Dnia Maryjnego tutaj: [url]http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,733,zapowiedz-dnia-maryjnego-z-papiezem.html[/url]
jazmig jazmig
27 sierpnia 2013, 11:58
JPII i BXVI rónież nie uważali siebie za Napoleonów i również zdobywali serca ogromnych rzesz ludzi.
M
Marcel
27 sierpnia 2013, 11:22
Mojego serca nie zdobył. Zupełnie. Nie jestem jakiś tam "tradsem". Ma mszy trydenckiej byłem może raz i wcale się tam nie odnalazłem. Ogromnie szanowałem i kochałem zarówno Jana Pawła II jak i Benedykta XVI. Czułem że Kościół w ich rękach jest bezpieczny. Natomiast Franciszek jawi mi się jako radykał i rewolucjonista społeczny. Po prostu boję się co on tam wyyśli w imię swojego radykalizmu. A gotów jest zaprzeczyć  tradycji Kościoła. Czy zauważyliście, że najbardziej zachwyceni są nim niewierzący i wrogowie Kościoła. I wcale się nie nawracają. To jest papież który nie chce być papieżem.
F
Franek
27 sierpnia 2013, 11:08
"Moja szczerze umiłowana córko, rozpoczęła się realizacja planu fałszywego proroka, by oszukać księży na świecie. Pod płaszczykiem odnowy i odbudowy Kościoła katolickiego, wszyscy duchowni z tego Kościoła zostaną wysłani na rekolekcje, aby zachęcić ich do przyjęcia nowego apostolatu... Powiedzą, że ta nowa misja obejmie ubogich na świecie i będzie starała się doprowadzić do jedności. Poproszą ich o okazanie wierności poprzez nową przysięgę, aby pozostać wiernym Kościołowi. Nie będą od nich wymagać złożenia wyznania wiary we Mnie i Moje Święte Słowo. Zamiast tego będą przysięgać wierność nowym samozwańczym przywódcom, którzy przejęli Stolicę Piotrową. Pieniądze będą siłą napędową i zostanie powołana nowa organizacja finansowa do zarządzania poszukiwaniem funduszów dla zapewnienia biednym tego świata pomocy materialnej... Ten plan będzie po to, by przekonywać tych Moich wyświęconych sług do udziału z własnej woli w ohydzie, która połączy społeczeństwo i świecki świat z Kościołem, który został ustanowiony przeze Mnie, Jezusa Chrystusa... Wkrótce chrześcijanom wyda się to dziwne, kiedy zobaczą, gdy członkowie świeckiego świata entuzjastycznie przyjmują Kościół katolicki. Ale wielu odsunie swoje wątpliwości i odrzuci swoje obawy, gdy popadnie w to wielkie oszustwo. Jądrem tego planu zrewolucjonizowania Kościoła jest nienawiść do Mnie i wszystkiego, co dałem Mojemu Kościołowi. Musicie badać wszystko, co wydarzy się w nadchodzących dniach. Żądajcie wyjaśnień, kiedy zmienią Moje Nauczanie i przekręcą je tak, by odpowiadało poganom. Biada tym, którzy pozwolą na fałszowanie Mojego Świętego Słowa i pozwolą odstawić je do lamusa, aby okazać szacunek tym, którzy Mnie odrzucają. Wasz Jezus" - z :http://paruzja.info/sierpien-2013/1197-18-08-2013-17-45-poprosza-ich-o-okazanie-wiernosci-poprzez-nowa-przysiege-aby-pozostac-wiernym-kosciolowi