Kard. Stella wzywa księży, aby wrócili do konfesjonałów

(fot. wikipedia.org)
KAI / mc

Niech nasze kościoły pozostaną otwarte w tym Roku Świętym, a my czekajmy na ludzi w konfesjonałach - apeluje do księży prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa kard. Beniamino Stella. W wywiadzie dla watykańskiego dziennika "L’Osservatore Romano" przypomniał, że spowiedź sakramentalna jest istotnym elementem rozpoczętego niedawno Roku Miłosierdzia. Dla księży powinna być to okazja, by powrócić do konfesjonału i nabrać zamiłowania do sprawowania tego sakramentu.

Za Franciszkiem kard. Stella powtórzył, że oczywiście konfesjonał ma być nie salą tortur, lecz miejscem spotkania z miłosierdziem Pana. Zapewnił kapłanów, że czas spędzony w konfesjonale, zgoda na regularne dyżury, nigdy nie jest czasem straconym.
Skutki tego sakramentu wykraczają daleko poza sam konfesjonał. Prowadzi on bowiem do odnowy życia, stosunków międzyludzkich i całego otoczenia - przypomniał prefekt watykańskiej kongregacji.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kard. Stella wzywa księży, aby wrócili do konfesjonałów
Komentarze (3)
jazmig jazmig
11 stycznia 2016, 10:00
Trzeba się na coś zdecydować: albo na peryfaria, albo do konfesjonałów. ta a'propos: czy w niemieckich kościołach są jeszcze konfesjonały?
A
Agamemnon
10 stycznia 2016, 21:18
Przebaczenie leży u podstaw transcendentalnego ontosu, u źródeł uniwersalnej dobroci. (aforyzm mojego autorstwa). Lepiej go nie czytaj, za głupie jest to dla ciebie albo za mądre. Ale i tu pomimo nieskończonej dobroci Boga istnieje pole do nadużyć, gdy zatraca się materia definicji grzechu a każdy człowiek podejrzewany jest przez duchownych jako grzesznik, co  jest ostatnio w modzie, ponieważ napisane jest, że jeśli twierdzimy, że nie ma w nas grzechu jesteśmy kłamcami. Ciekawi mnie jak długo będzie to trwało. Najlepiej jest puki co nie wychodzić spod konfesjonału. Super idzie ewangelizacja świata. No nie. Kilka lat temu głoszono w pewnym katolickim radiu, że Chrystus jest uzdrowicielem, . Zapytałem zatem , jakie są wyniki tego "uzdrowicielstwa" w kontekście 2. ostatnich tysięcy lat, a ponieważ były mizerne zaprzestano głoszenia tej tezy. (Dla nietutejszych przypomnę, że Chrystus nie jest uzdrowicielem świata tylko Zbawicielem świata). Co jeszcze ewangelizatorzy świata wymyślicie nowego? Lepiej ułóżcie nową modlitwę wiernych, w której zawarta byłaby prośba, by Lud Boży się nie masturbował.  
jazmig jazmig
11 stycznia 2016, 10:02
Ontologicznie rzecz ujmując, chrzanisz transcedentalnie i uniwersalnie.