"Kto broni chrześcijaństwa, a przegania uchodźców, jest hipokrytą"

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / Catholic Herald / kw

Papież Franciszek powiedział w czwartek podczas spotkania z grupą luteranów w Watykanie, że hipokrytą jest chrześcijanin, który "przegania uchodźcę, głodnego i szukającego pomocy".

W czasie rozmowy z pielgrzymami - wiernymi Kościoła luterańskiego - papież oświadczył, że "sprzecznością" jest to, że "ci, którzy chcą bronić chrześcijaństwa na Zachodzie, są jednocześnie przeciwko uchodźcom i innym religiom".

DEON.PL POLECA

Następnie Franciszek dodał, że takie sytuacje nie są znane "z książek", ale z "codziennych gazet i dzienników telewizyjnych".

"To choroba albo można też powiedzieć - grzech, a tym, który Jezus najbardziej potępia, jest hipokryzja" - dodał papież.

"Nie możesz być chrześcijaninem, jeśli nie żyjesz jak chrześcijanin" - powiedział ojciec święty - "Nie możesz być chrześcijaninem, jeśli nie praktykujesz [zaleceń] Błogosławieństw. Nie możesz być chrześcijaninem, jeśli nie robisz tego, czego naucza Jezus w 25. rozdziale Ewangelii Mateusza [to właśnie w tym rozdziale znajdują się przykazania, by karmić głodnych, przyodziewać nagich czy przyjmować przybyszów - przyp. red.]".

- Nazywanie siebie chrześcijaninem i nie przyjmowanie uchodźcy lub kogoś, kto szuka pomocy, kto jest głodny lub spragniony, to hipokryzja - dodał Franciszek - Jeśli mówię, że jestem chrześcijaninem, a przeganiam tych ludzi, jestem hipokrytą.

Papież odpowiadał na pytania osób przybyłych z ekumeniczną pielgrzymką z Niemiec.

<<Przeczytaj tekst papieskiego przemówienia>>

Zapytany o to, co sądzi o Reformacji, papież Franciszek powiedział, że wspólnota chrześcijan jest wezwana do ciągłego rozwoju i dojrzewania. Cała jej historia naznaczona jest, zdaniem papieża, "małymi i nie tak małymi" ruchami reformatorskimi.

"Najwięksi reformatorzy Kościoła są świętymi, to mężczyźni i kobiety, którzy podążali za słowem Boga i je praktykowali" - powiedział ojciec święty pielgrzymom, którzy przybyli przede wszystkim z rodzinnego regionu Marcina Lutra, Saksonii-Anhalt.

Papież podkreślił również, że chrześcijanie muszą wspólnie wielbić Boga i że w ostatnich 50 latach katolicy i luteranie przebyli "ważną część drogi razem", kończąc zarazem okres konfliktu.

Mówiąc o swojej nadchodzącej podróży do Lund w Szwecji, gdzie weźmie udział w obchodach 500-lecia Reformacji, ojciec święty zauważył, że "doświadczymy tego, że już jesteśmy jednością, gdy zaczniemy działać na rzecz najbardziej potrzebujących".

"Tym, co nas jednoczy, jest Boże Miłosierdzie" - zakończył papież Franciszek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kto broni chrześcijaństwa, a przegania uchodźców, jest hipokrytą"
Komentarze (22)
P
Paweł
22 października 2016, 01:46
TO JEST PAPIERZ ?? TROCHE DO SZATANA PODOBNY WIEC NIE WARTO SŁUCHAC JEGO BREDNI
KJ
k jar
15 października 2016, 08:54
Przecież w sprawie uchodźców nie chodzi o karmienie głodnych, przyodziewanie nagich i przyjmowanie przybyszów. To się robi i robią to zarówno organizacje pomocowe, jak i zwykli ludzie: widzieliśmy ludzi przynoszących wodę, żywność, karimaty, koce idącym tłumom ludzi. Nikt też ich nie przeganiał, ba nawet nie sprawdzał im dokumentów tożsamości na granicach. Problem polega na korzystaniu z wypracowanego przez Europę, europejskie kraje systemu wsparcia społecznego, służby zdrowia i konieczności łożenia z budżetu państw, na który składają się chrześcijanie, wyznawcy innych religii i ateiści, na tzw. integrację. Pytanie jest czy przedstawiciele innych regionów świata mają prawo do korzystania z tego dorobku nie przekazując w zamian ani swoich sił, pracy, wykazując postawę roszczeniową i na jakiej podstawie Europa ma utrzymywać inne rejony świata. W tym aspekcie nie chodzi o kwestię chrześcijańskiego miłosierdzia, ale kwestię organizacji polityki społecznej państw i narodów: komu i na jakich warunkach ona przysługuje, uwzgłedniając fakt, że mamy do czynienia z ustawicznym ruchem ludności, mieszaniem kultur, religii i ras. Chrześcijanie w tym aspekcie są w mniejszości i stale się kurczy grupa chrześcijan, którzy są w stanie organizować pomoc dla wszystkich bez wyjątku nacji i religii, uwzględniajac przy tym, że z powodu prześladowań pomoc winna w pierwszej kolejności objąć współwyznawców, aby i oni pogli tym innym nacjom, na których nie spada obowiązek miłosierdzia pójść z pomocą.
KJ
k jar
15 października 2016, 08:54
Przecież w sprawie uchodźców nie chodzi o karmienie głodnych, przyodziewanie nagich i przyjmowanie przybyszów. To się robi i robią to zarówno organizacje pomocowe, jak i zwykli ludzie: widzieliśmy ludzi przynoszących wodę, żywność, karimaty, koce idącym tłumom ludzi. Nikt też ich nie przeganiał, ba nawet nie sprawdzał im dokumentów tożsamości na granicach. Problem polega na korzystaniu z wypracowanego przez Europę, europejskie kraje systemu wsparcia społecznego, służby zdrowia i konieczności łożenia z budżetu państw, na który składają się chrześcijanie, wyznawcy innych religii i ateiści, na tzw. integrację. Pytanie jest czy przedstawiciele innych regionów świata mają prawo do korzystania z tego dorobku nie przekazując w zamian ani swoich sił, pracy, wykazując postawę roszczeniową i na jakiej podstawie Europa ma utrzymywać inne rejony świata. W tym aspekcie nie chodzi o kwestię chrześcijańskiego miłosierdzia, ale kwestię organizacji polityki społecznej państw i narodów: komu i na jakich warunkach ona przysługuje, uwzgłedniając fakt, że mamy do czynienia z ustawicznym ruchem ludności, mieszaniem kultur, religii i ras. Chrześcijanie w tym aspekcie są w mniejszości i stale się kurczy grupa chrześcijan, którzy są w stanie organizować pomoc dla wszystkich bez wyjątku nacji i religii, uwzględniajac przy tym, że z powodu prześladowań pomoc winna w pierwszej kolejności objąć współwyznawców, aby i oni pogli tym innym nacjom, na których nie spada obowiązek miłosierdzia pójść z pomocą.
JK
Jacek K
15 października 2016, 11:15
Europa wypracował i wypracowyje swoje bogactwo na krzywdzie innych. Pominę kolonializm, ale chociazby dopłaty do rolnictwa rujnują rolnictwo w krajach trzeciego swiata. Protekcjonizm w handlu jest wykorzystywaniem przewagi silniejszego. Mozemy byc bogaci jesli oni będą biedni.
KJ
k jar
16 października 2016, 13:11
Zgoda, ale co w związku z tym. Czy oznacza to: zaorajmy Europę, żeby wszyscy byli biedni. To populizm barbarzyńców. Raczej umacniajmy myślą technologiczną postęp w tych krajach, np. Ursus i Rowet mają swoje fabryki ciągników i rowerów w Etiopii. Fakt: myśl technologiczna jest  europejska, ale produkcja jest na miejscu i korzystają z niej Etiopczycy. Zgadzam się co do rolnictwa z tym jednak zastrzeżeniem, ze zarówno Afryka jak i Europa stoją dziś przed niebezpieczeństwem dominacji GMO. Tu żadne dopłaty nie pomogą. Silniejszy nie okazuje się producent żywności, ale ten kto potrafi ją sprzedać tanio. Jakość żywności stale się obniża i raczej bogaci będą ci, co będą potrafili ocalić swoje regionalne zasoby.
J
Jerzy
14 października 2016, 23:17
To też powinno odnosić się do naszych chierarchów bo niektórzy rozmijają się z nauką Chrystusa, za dużo polityki na ambonach.
DS
Dariusz Siodłak
14 października 2016, 23:05
Święty Paweł to dopiero hipokryta !  "Kto nie chce pracować, niech też nie je! " 2Tes3. Pewnie się nażarł i  wtedy wygłaszał  takie złote myśli.
D
demokracja.net
14 października 2016, 22:46
Zastanawiam się dlaczego na Donie są tylko  fragmenty wypowiedzi Papieża ?   kto i na jakiej zasadzie wybiera fragmenty typu John Podesta. 
JK
Jacek K
14 października 2016, 19:52
Papież ma rację. My katolicy utożsamiamy swoją religię z siłą polityczną, która ma nas chronić przed niebezpieczeństwami. Przypominamy przestraszonych apostołów, zamkniętych w wieczerniku i bojących się o swoje życie i zdrowie. Boimy się inaczej niż my myślących, innej religii, innego koloru skóry. Nie wierzymy, że nasz Pan ich kocha, że także z nimi chce się spotkać, że posyła nas do nich z ewangelią. Nie wierzymy w moc Ducha Świetego. Kalkulujemy, bez wiary w to, że Bóg zwycięży. Bóg nie zwycięża politycznie. Bóg zwycięża w sercach ludzkich, kiedy otwiera je na innych, kiedy daje odwagę i siłę do miłości każdego człowieka.
JM
Jan Młynarczyk
14 października 2016, 19:20
A jak mówić Następca Św. Piotra? Przecież tu chodzi o Naszego Mistrza! Właściwie, to głównie odróżnia chrześcijaństwo od innych religii, że osobowy Bóg pojawia się w obcym - w przybyszu: "...Bo byłem głodny, a daliście mi jeść; byłem spragniony, i daliście mi pić; byłem przybyszem, a przygarnęliście mnie; byłem nagi - a odzialiście mnie; zachorowałem, i odwiedziliście mnie; znalazłem się w więzieniu, a przyszliście do mnie..." - Panie, mój dom jest otwarty dla Ciebie w przybyszu. Nie chcą Cię wpuścić, ale będę czekał. Pozwól mi opatrzyć Twoje rany i złagodzić poczucie odrzucenia. Przyjąłem już Ciebie w trojgu obcych dzieci i wiem, że zawsze znajdzie się miejsce gdy przyjdziesz. 
P
Piotrek
14 października 2016, 14:59
Hipokryzją są słowa papieża. Bycie miłosiernym to nie jest wystawianie się na zagrożenie płynące razem z falą uchodźców... Czemu papież nie przyjmie ich do Watykanu?
S
Sylwia
14 października 2016, 10:30
Bardzo przykre, że papież Franciszek dzieli chrześcijan... w takim razie choć od zawsze wartości takie jak Bóg, Honor i Ojczyzna stawiałam na pierwszym miejscu i wyrosłam w duchu chrześcijanskim tak tez wychowuje swoją córke lecz nie popieram przyjmowania uchodźców jestem wręcz temu przeciwna to znaczy że nie jestem chrześcijaną wg nauki papieża... wiec inaczej jestem ZA Islamizacją Europy wtedy w szybkim tempie zniknie Watykan razem z papieżem, znikną Kościoły, które beszczeszczone już w krajach które uchodźców przyjeły, znikną chrześcijaniskie tradycje bo pod okiem papieża nie wszędze już w Europie można celebrować Narodzenie Pańskie chociażby... wiec wyginie jako tako kościól chrześcijański Dobrze niech tak sie stanie jestem ZA przyjmowaniem uchodźców i Za islamizacją.... moja córka bedzie żyła wśród tych uchodźców -szerzących Islam, będzie przez nich szkalowana i będzie musiala przyjąc ich sposób życia... Ooo na to nie pozwole Jestem Przeciw przyjmowaniu Uchodźców dla dobra mojego Dziecka choćby sam papież wykluczył mnie z Kościoła..
DS
Dariusz Siodłak
14 października 2016, 10:26
Proponuję żeby papa pojechał że swoimi mądrościami do Argentyny.
P
Piotr ~
14 października 2016, 09:19
Poniższe komentarze, jakby na potwierdzenie słów papieża. Przykro.
JF
jola fiodor
13 października 2016, 23:28
mordują nas w całym świecie islamskim, ale to nie dość. teraz trzeba zniszczyć świat chrześcijański i nas usunąć z mapy świata, i co najlepsze, jednym z głównych orędowników tego jest papież.
JK
Jacek K
14 października 2016, 19:58
Odwagi! Pierwszych chrześcijan też mordowali i to właśnie chrześcijanie zwyciężyli!!!!
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
13 października 2016, 23:02
Jeśli nie będziemy bronić chrześcijaństwa, to bedziemy mieli szariat albo coraz popularniejszy satanizm i nauka o błogosławieństwach odejdzie w całkowity niebyt. Błogosławieństw jest osiem, dlaczego taka awantura akurat o przybyszów. Zresztą troska o byt przybyszów bez troski o ich zbawienie nie ma najmniejszego sensu, a o tym jakoś bardzo cicho. Wyłączna troska o byt materialny to nie jest Boży plan.
JK
Jacek K
14 października 2016, 20:00
Czy można inaczej bronić chrześcijaństwa, niż kochając każdego czlowieka, a zwłaszcza wroga? Pamiętasz np. św Szczepana?
DP
Danuta Pawłowska
13 października 2016, 17:42
Kto kłamiliwie oskarża chrześcijan jes hipokrytą! Niech Papież nauczy tych miliony młodych uciekinierów, co znaczy Bóg, Honor i Ojczyzna!
13 października 2016, 20:32
Tylko u Boga nie ma podzialow na kraje, ojczyzny, kultury czy religie. Jest jedna ojczyzna Niebo, a ludzie zyja w harmonii i wielbia wspolnie, i razem Jednego Prawdziwego Boga...
JK
Jacek K
14 października 2016, 20:02
No przecież uczy! Uczy tak jak Jezus, św. Piotr, św. Paweł, św. Sczepan...
MW
malgorzata wisniewska
14 października 2016, 20:10
Papież fajnie mówi , na tym polega chrześcijaństwo,  w innych trudnych przypadkach kiedy to nie nasze wygodne i wypasione życie jest zagrożone od innych wymagamy radykalizmu w wierze i bezwarunkowego zaufania Panu Bogu, kiedy wymaga się tego od nas ...o to co innego, co do tego Bóg,  honor , ojczyzna to, czy Samarytanin pogardzany przez Żydów,  zapewne ze swoim bogiem, honorem i Samaria jednak był bratem, to kto jest naszym bratem? I dla kogo my jesteśmy tym bratem?  Kazdego dnia dziękuję Bogu za Franciszka, oby kazdego dnia mi przypominał dla kogo mam być bratem.