"Nie kochajcie Boga jak poddani, lecz jak zakochani"

(fot. giulio napolitano / Shutterstock.com)
RV / pk

Wczoraj wieczorem papież Franciszek wysłuchał medytacji o roli autentycznej, namiętnej miłości.

O. Ermes Ronchi wzywał Papieża i kardynałów, by nie kochali Boga jak poddani, lecz jak zakochani, bo wtedy, jak podkreślił, życie i wiara są pełne uśmiechu. - Bóg nie szuka w człowieku doskonałości, lecz autentyzmu. Nie jesteśmy na świecie, aby być niepokalani, lecz aby być w drodze - mówił papieski rekolekcjonista.

- Świętość nie polega na braku grzechów, ale na odnowionej gorliwości, na odnawianiu mej namiętności względem Chrystusa i Ewangelii. Teraz. Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność, która jest siłą napędową wszelkiego zła i tajemnym źródłem grzechu.

Ojciec Święty nadal jest na wielkopostnych rekolekcjach w Aricci pod Rzymem. Pozostanie tam ze swymi współpracownikami do jutra.

DEON.PL POLECA

DEON.PL POLECA

Kto kocha Boga, kocha też wolność
Anselm Grün OSB "Duchowa wolność"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Wspomóż nas

Tematy w artykule

Więcej w: Serwis Papieski

Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu

Serwis Papieski

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

Serwis Papieski

Papieska intencja na maj: O dobrą formację sióstr zakonnych, zakonników i kleryków

Serwis Papieski

Więcej w: DEON.pl

USA zapowiadają sankcje na chińskie firmy za pomoc w dozbrajaniu Rosji

Wiadomości ze świata

Majówka przy kapliczce w leźnickiej parafii

Wiara

Majowy czas odnowienia relacji z Matką

Komentarze

Wewnętrzny krytyk nie zawsze jest zły. Ale jeśli jest zbyt ostry, musisz zacząć działać

Inteligentne Życie

Nie jesteś niewolnikiem i sługą – kochaj!

Wiara

„Proboszczowie dla Synodu” – pracują od świtu do zmierzchu!

Kościół

Skomentuj artykuł

"Nie kochajcie Boga jak poddani, lecz jak zakochani"
Komentarze (6)
DN
Danuta Nowak
11 marca 2016, 11:49
W sercu, w sercu jest wszystko i stamtąd można czerpać. Tam mamy tę Miłość Boga do nas i stamtąd mamy odpowiadać zakochaniem. Teraz dużo kościół mówi o Miłości Miłosiernej, o szalonej miłości boga do nas...tylko trzeba, to właśnie w sercu usłyszeć, i chcieć odpowiedzieć. Nikogo nie można zmusić do miłości, ale kochać można zawsze.
AC
Anna Cepeniuk
11 marca 2016, 08:43
No właśnie... Zakochany nie kieruje się lękiem.... Tyle, że nas ciagle trzyma się w "pierwszym pokoju" ( wg św. Teresy) i tylko o grzechu i winie... Dlatego chodzimy ze spuszczonymi głowami... tacy "pokorni"... Gdzie tu o zakochania można doświadczyć...
11 marca 2016, 08:55
nas ciągle trzyma się w "pierwszym pokoju" Nas czyli kogo, o kim piszesz, powiedz.
AC
Anna Cepeniuk
11 marca 2016, 09:55
O sobie.... osobie świeckiej.. i tych, których znam.
11 marca 2016, 11:12
Ale to nie jest żaden argument. To tak jakby powiedzieć, ze rudzi są zawsze wredni a jak ktoś ma oczy czarne to ma życie marne, jak piwne to dziwne. Śmiało możesz przemieszczać się do kolejnych pokoi:)
AC
Anna Cepeniuk
11 marca 2016, 13:07
Dla Ciebie może nie... a dla mnie jest... przeszkodą... Dobrze, że jest internet i inne możliwości...Dzięki temu mogę się przemieszczać... Co do tego nie mam watpliwości... 
Dodaj komentarz