Paolo Sorrentino: Watykan już nie potrzebuje mojej pomocy

Fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl
"Więź" / kk

Włoski reżyser przyznaje, że sam nie wymyśliłby takiej dramaturgii jak ta, którą udało się uzyskać papieżowi Franciszkowi w ostatnich tygodniach.

Niedawne modlitwy i błogosławieństwa, które papież Franciszek prowadził w Watykanie, poruszyły serca wiernych na całym świecie. Sugestywne obrazy samotnego papieża błogosławiącego Kościołowi w czasie epidemii i modlącego się ze wspólnotą wiernych połączonych środkami masowego przekazu, trafiają nie tylko do wierzących, bo nie sposób obok nich przejść obojętnie.

Włoski reżyser Paolo Sorrentino, znany z „Wielkiego piękna”, „Młodości” czy seriali „Młody papież” i „Nowy papież”, odniósł się do obrazów wykreowanych przez Franciszka w programie EPCC Alive emitowanym na YouTube’ie. O jego słowach informuje ks. Wojciech Kućko w tekście opublikowanym przez „Więź”.

DEON.PL POLECA

„Po nabożeństwie odprawionym przez Franciszka w piątek przed Niedzielą Palmową (27 marca 2020 r.), podczas trzeciego odcinka programu EPCC Alive, udostępnionego na kanale YouTube, włoski reżyser wyznał, że Watykan »nie potrzebuje już jego pomocy«, ponieważ potrafi kreować dużo potężniejsze obrazy niż te, które on sam wymyślił na potrzeby swoich filmów” – pisze ks. Kućko cytując wypowiedź artysty znanego z wybitnych obrazów.

„Do marca 2020 r. niektórym mogło się wydawać, że zdjęcia i scenariusze Sorrentino o przyszłości papiestwa to daleko idąca imaginacja i fikcja filmowa. Tymczasem rzeczywistość okazała się bardziej zaskakująca. We wspomnianym wywiadzie reżyser stwierdził: »Obraz jest potężny, jeśli jest przemyślany, może mieć wielki wpływ i być przede wszystkim wielką pomocą dla osób. W rzeczywistości to, co wydarzyło się w Rzymie, jest rodzajem zastrzyku zaufania dla tych, którzy wykonują moją pracę, którzy często czują się bezużyteczni: siła obrazu może coś zmienić«”.

Sorrentino posiada wyjątkowy talent do podejmowania wzniosłych zagadnień metafizycznych w swoich dziełach. Nieobca jest mu także tematyka religijna, choć swoimi interpretacjami nie raz szokował widzów. Kluczowe są dwie pozycje serialowe: „Młody papież” i „Nowy papież”, opowiadające o losach fikcyjnych biskupów Rzymu – Piusa XIII i Jana Pawła III. Włoski twórca umieszcza swoich bohaterów w realiach watykańskich, skupiając się jednak na teatralnym wymiarze ich działań oraz wyszukanej reżyserii posługi w Kościele. Dzięki tym zabiegom osiąga pewien dramaturgiczny nadrealizm, który uderza w emocje widzów tak, że można niemal odnieść wrażenie przekroczenia prawdy i fikcji.

Więcej na temat seriali Sorrentino pisaliśmy na DEON.pl w artykułach:

Katolicka sztuka, której katolicy potrzebują (ale mogą nie chcieć) >>

"Młody papież" i rewolucja w naszych głowach >>

Teologia Piusa XIII >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Paolo Sorrentino: Watykan już nie potrzebuje mojej pomocy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.