Papież do młodych Argentyńczyków: Kościół musi wyjść na ulice

(fot. EPA/LUCA ZENNARO)
KAI / psd

Kościół musi wyjść na ulice, inaczej stanie się organizacją pozarządową - powiedział papież Franciszek 25 lipca podczas nieplanowanego wcześniej spotkania z młodymi Argentyńczykami, uczestniczącymi w XXVIII Światowym Dniu Młodzieży w Rio de Janeiro.

Słowa Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski:

Dziękuję ... dziękuję za to, że tu jesteście, że przybyliście ... Dziękuję tym, którzy są wewnątrz i tym, którzy pozostali na zewnątrz - trzydziestu tysiącom, jak mi mówią - którzy są na zewnątrz. Pozdrawiam ich z tego miejsca. Stoją na deszczu.... dziękuję za gest zbliżenia, za przybycie na Dzień Młodzieży. Zasugerowałem dr Alberto Gasbarriemu, czyli osobie, która zarządza, która organizuje wizytę, aby znalazł jakieś miejsce na spotkanie z wami i w pół dnia wszystko dopiął. Chcę też publicznie podziękować dr Gasbarriemu, za to, co udało się jemu dziś zrobić.

DEON.PL POLECA

Pragnę wam powiedzieć, o tym, co mam nadzieję, będzie konsekwencją Światowego Dnia Młodzieży: mam nadzieję, że będzie hałas. Będzie hałas tutaj, w Rio, oj, będzie hałas. Ale chciałbym, aby był hałas w diecezjach, chcę, abyśmy wyszli na zewnątrz, żeby Kościół wyszedł na ulice, chcę abyśmy się bronili przed tym wszystkim, co jest światowością, bezruchem, od tego, co jest wygodą, klerykalizmem, od tego wszystkiego, co jest zamknięciem w sobie. Parafie, szkoły, instytucje stworzone są po to, aby wychodzić na zewnątrz ... jeśli tego nie uczynią staną się rodzajem organizacji pozarządowej, a Kościół takim być nie może. Niech mi wybaczą biskupi i kapłani, jeśli ktoś będzie z tego powodu później powodował zamęt. Jest to rada. Dziękuję za to, co możecie zrobić.

Posłuchajcie, myślę, że obecnie cywilizacja świata przekroczyła wszelkie granice, przekroczyła wszelkie granice, bo stworzyła taki kult boga-pieniądza, że jesteśmy świadkami
filozofii i praktyki wykluczenia dwóch biegunów życia, będących obietnicą narodów. Oczywiście wykluczenie osób starszych. Można by pomyśleć, że jest to rodzaj ukrytej eutanazji, to znaczy nie dba się o osoby starsze. Ale jest też eutanazja kulturowa, bo nie pozwala się im mówić, nie pozwala się im działać. Jest też wykluczenie młodzieży. Odsetek młodych ludzi bez pracy, bezrobotnych jest bardzo wysoki i mamy pokolenie, które nie posiada doświadczenia godności zdobytej przez pracę. Owa cywilizacja doprowadziła nas do wykluczenia dwóch szczytów, które są naszą przyszłością. Tak więc młodzi: powinni się wybijać, być dowartościowani. Młodzi muszą wyjść, by walczyć o wartości, walczyć o te wartości. Natomiast osoby starsze powinny otworzyć usta, otworzyć usta i nas uczyć! Przekażcie nam mądrość narodów!

Ludzi starszych w Argentynie proszę z całego serca: nie przestawajcie być zasobami kulturowymi naszego narodu, bogactwem przekazującym sprawiedliwość, historię, wartości, przekazującym pamięć narodu. A was proszę nie stawiajcie siebie w opozycji wobec starszych: pozwólcie im mówić, wysłuchujcie ich i idźcie naprzód. Ale wiedzcie, że w tej chwili wy młodzi i osoby starsze, jesteście skazani na ten sam los: wykluczenie. Nie dajcie się wykluczyć. To jasne! Myślę, że o to właśnie musicie zabiegać. Wiara w Jezusa Chrystusa nie jest żartem, to sprawa bardzo poważna. Zgorszeniem jest to, że Bóg przyszedł, aby być jednym z nas. Zgorszeniem jest to, że umarł na krzyżu. To zgorszenie: zgorszenie krzyża. Krzyż nadal budzi zgorszenie. Ale jest to jedyna droga pewna: droga krzyża, droga Jezusa, droga Wcielenia Jezusa. Proszę, nie róbcie mieszanki z wiary w Jezusa Chrystusa. Można zrobić koktajl pomarańczowy, jabłkowy, bananowy, ale proszę, nie pijcie "koktajlu" z wiary.

Wiara domaga się integralności, nie można jej mieszać, czy rozwadniać. Jest to wiara w Jezusa. Jest to wiara w Syna Bożego, który stał się człowiekiem, który mnie umiłował i umarł za mnie. Tak więc: róbcie szum; dbajcie o istotne elementy ludzkości, jakimi są starsi i młodzież. Nie dajcie się wykluczyć i niech ludzie starsi nie będą wykluczani. Po drugie: nie mieszajcie, nie rozwadniajcie wiary w Jezusa Chrystusa. Błogosławieństwa. Ojcze, co powinniśmy zrobić? Czytajcie Błogosławieństwa, które wyjdą wam na dobre. Jeśli chcesz wiedzieć, co konkretnie należy robić, przeczytaj 25 rozdział św. Mateusza, będący protokołem, według którego będziemy sądzeni. Te dwa teksty wyznaczą wam plan działania: Błogosławieństwa i Mateusz 25. Nie trzeba czytać czegoś innego. Proszę was o to z całego serca. Dobrze już, dziękuję wam za tę bliskość. Przykro mi, że jesteście odgrodzeni, ale powiem wam jedno. Ja czasami tego doświadczam jakie to okropne być odgrodzonym. Wyznaję to z serca i was rozumiem. Chciałbym być bliżej was, ale rozumiem, że ze względów bezpieczeństwa, nie jest to możliwe. Dziękuję za przybycie, dziękuję za modlitwy w mojej intencji. Proszę was o nie z całego serca, bo bardzo potrzebuję waszych modlitw. Dziękuję za nie. Cóż, chciałbym udzielić błogosławieństwa, a następnie pobłogosławimy obraz Matki Bożej, który będą pielgrzymował po całej Republice ... i krzyż świętego Franciszka, które będą pielgrzymowały w duchu misyjnym. Pamiętajcie: róbcie szum, troszczcie się o dwa istotne elementy życia, dwa ważne elementy historii narodów, którymi są ludzie starsi i młodzież i nie rozwadniajcie, nie mieszajcie wiary. A teraz pomódlmy się, aby pobłogosławić obraz Matki Bożej, a następnie udzielić wam błogosławieństwa. Powstańmy na błogosławieństwo, ale najpierw chcę jeszcze podziękować za wypowiedziane słowa arcybiskupowi Arancedo, bo jako autentycznie niewychowany jemu nie podziękowałem. Tak więc dziękuję za twoje słowa!

Modlitwa:

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Zdrowaś Maryjo ...

Panie, Ty dałeś nam swoją Matkę, aby nam towarzyszyła,
Aby się o nas troszczyła i chroniła nas na naszej drodze, w naszym sercu, w naszej wierze.
Aby czyniła nas uczniami, tak jak Ona była, i misjonarzami, jak również Ona była.
Aby nas uczyła wychodzenia na drogi,
Aby nas uczyła wychodzenia poza samych siebie.
Błogosławimy o Panie ten obraz, który będzie przemierzał ojczyznę.
Niech Ona swoją łagodnością, pokojem wskazuje nam drogę.
O Panie, Ty jesteś zgorszeniem. Jesteś zgorszeniem: zgorszeniem krzyża. Krzyża, który
jest pokorą, łagodnością, krzyża, który mówi nam o bliskości Boga. Błogosławimy również ten wizerunek krzyża, który będzie przemierzał ojczyznę.

Dziękuję bardzo, do zobaczenia w tych dniach. Niech Bóg wam błogosławi. Módlcie się za mnie. Nie zapomnijcie o tym!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież do młodych Argentyńczyków: Kościół musi wyjść na ulice
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.