Papież Franciszek: Europa przeżywa inwazję arabską
Pytany o swą wizję przyszłości Europy i jej tożsamości, Ojciec Święty przyznał, że "można dziś mówić o inwazji arabskiej". To "fakt społeczny" - mówił papież Franciszek podczas spotkania z przedstawicielami katolicyzmu społecznego we Francji.
Była to 30-osobowa delegacja "Poissons roses", ruchu politycznego o inspiracji chrześcijańskiej, działającego przy Partii Socjalistycznej, oraz "Esprit civique", skupiającego osoby o poglądach lewicowych i chrześcijańskich, działające w organizacjach pozarządowych i stowarzyszeniach.
Ojciec Święty przyjął ich 1 marca w Watykanie na prośbę kard. Philippe’a Barbarina z Lyonu. Relacje z trwającego półtorej godziny spotkania opublikowały m.in. tygodnik "La Vie" oraz dzienniki "Le Monde" i "Ouest-France".
- Ile inwazji Europa przeżyła w ciągu swych dziejów! Zawsze potrafiła zapanować nad sobą, iść naprzód, by stać się jakby bardziej poszerzoną dzięki wymianie międzykulturowej - zaznaczył papież.
Obecny na spotkaniu dyrektor "La Vie" Jean-Pierre Denis przestrzegł przed wyrwaniem słów o "inwazji arabskiej" z kontekstu. Wyjaśnił, że papież nie wzywał do "zderzenia cywilizacji", gdyż dla niego sposobem relacji z islamem jest dialog.
Franciszek wskazał, że Europa "musi podjąć wysiłek odzyskania swych kulturowych korzeni". Franciszek ubolewał, że trudno znaleźć dziś polityków na miarę Robert Schumana lub Konrada Adenauera, "tych wielkich założycieli Unii Europejskiej", którzy by się tego podjęli. - Myli się politykę z chwilowymi ustaleniami. Oczywiście, trzeba zasiadać do stołu negocjacji, ale tylko wtedy, gdy ma się świadomość, że trzeba coś stracić, by wygrali wszyscy - powiedział Ojciec Święty.
Przyznał, że tylko trzykrotnie był we Francji i nie zna tego kraju, ale uważa, że ma on "siłę przyciągania" i "powołanie humanistyczne".
Skomentuj artykuł