Papież Franciszek o dwóch sposobach obrony przed diabłem

Podczas niedzielnej wizyty w parafii pw. świętego Kryspina z Viterbo papież spotkał się między innymi z dziećmi i odpowiedział na ich pytania. Jedno z nich dotyczyło tego w jaki sposób bronić się przed zakusami diabła.

"Jak bronić się przed głosami, złymi pobudkami, które przychodzą od ducha świata? Gdy mówię o duchu świata, to kto jest tym pogańskim mistrzem oddzielonym od Boga? Co jest duchem świata? Kto nim rządzi?" - pytał papież dzieci, które wiedziały, że Ojcu Świętemu chodzi o diabła.

Franciszek dopytywał, czy diabeł naprawdę istnieje, czy też jest jakąś fantazją, a gdy dzieci pogubiły się w odpowiedziach, strofował, by nie wątpiły w jego realne działanie i żartował, że widocznie jest coś nie tak z ich katechezą.

Jak mówił Ojciec Święty diabeł istnieje i "jest naszym największym wrogiem". Pragnie zatruwać nasze serce i wypełniać je złymi pragnieniami, które prowadzą do wojen. "Gdybym go zapytał «chodź, chcę bym twoim przyjacielem», to co by zrobił? Jak myślicie?" - dopytywał Franciszek i odpowiadał, że diabeł niezwłocznie wciągnie nas na ścieżkę zła.

Obroną jest modlitwa i przyjaźń z Jezusem, który nakazał diabłu "odejść" i go przepędził, gdyż ma nad nim władzę. "Dlatego módlcie się do Jezusa, aby przegonił od nas diabła, aby zachował nas od złego" - przypominał papież.

Diabeł "jest bardzo inteligentny, inteligentniejszy od teologów", lecz jest kłamcą. "Jezus nigdy nie kłamał. Jezus nie może kłamać. Jezus zawsze mówi nam prawdę. Czasami tego nie lubimy, bo to są bolesne prawdy, ale On je mówi" - wyjaśniał Franciszek i dodawał, że "żeby bronić się przed kłamcą, diabłem, musimy także zwrócić się do Maryi", aby ją prosić "Matko, pomóż mi, jak pomogłaś swojemu Synowi Jezusowi".

Czy papież się myli?

Papież odpowiedział także na pytanie o to, czy się myli i czy może popełniać błędy.

"Wszyscy możemy popełnić błędy. A jak ich unikać? Przede wszystkim dobrze przemyśl wybory, pomyśl o tym, który jest lepszy. Następnie poproś o radę w domu, u katechety, u księdza, u biskupa. Zapytaj o radę" - wyjaśniał Franciszek. Także wtedy fundamentalnie ważna jest modlitwa.

Sakrament pożegnania z parafią

Ojciec Święty odniósł się również do pytania o sens bierzmowania. "Bierzmowanie jest sakramentem, który daje siłę, siłę do walki, do postępu, do wygrywania w życiu. To nie jest sakrament pożegnania z parafią" - podkreślał Franciszek.

"Siła. Siła, by żyć jak chrześcijanin; by walczyć, ponieważ Duch Święty ci pomaga. Bierzmowanie pomaga nam trwać w życiu, w tej walce, a przede wszystkim daje nam coś bardzo pięknego. Przychodzi do ciebie Duch Święty, a Duch Święty daje potężny dar: radość" - wyjaśniał papież wskazując na największy skarb bierzmowania.

"Ludzie myślą, że kiedy diabeł nakazuje ci: «zrób to», to daje ci radość. To pozorna radość. Posłuchaj: lubisz słodycze?" - zapytał papież retorycznie jedno z dzieci, które oczywiście udzieliło pozytywnej odpowiedzi.

"Jeśli zjesz cukierka, to od razu robi się miło, prawda? Potem trzecia, a potem czwarta... dobre, prawda? Są takie smaczne... a potem tuzin... ale do czego to prowadzi?" - kontynuował Franciszek.

"Do bólu brzucha!" - odpowiedziały rezolutnie dzieci, a Franciszek dodawał, że taki "ból brzucha" zadaje diabeł duszy po chwilach ulotnych przyjemności.

"Duch Święty daje ci radość, która nie prowadzi do choroby" - podsumował papież i zachęcił zebranych do wspólnej modlitwy.