Papież Franciszek polecił usunąć swój pomnik

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / pz

Papież Franciszek ponownie dał do zrozumienia, że jest zwolennikiem skromności w Kościele: wydał polecenie niezwłocznego usunięcia swojej statui umieszczonej zaledwie dziesięć dni temu w ogrodzie przylegającym do katedry metropolitalnej w Buenos Aires.

Jak podał we wtorek argentyński dziennik "Clarin", Franciszek, który przed wyborem na papieża był metropolitą Buenos Aires, gdy tylko dowiedział się o umieszczeniu rzeźby obok jego dawnego kościoła, zatelefonował osobiście do katedry i polecił "niezwłocznie ją usunąć".

Statua, której twórcą jest rzeźbiarz Fernando Pugliese, autor pomników poświęconych Janowi Pawłowi II i Matce Teresie, a także parku tematycznego Ziemia Święta pod Buenos Aires, została umieszczona kilka dni wcześniej w ogrodach przylegających do katedry.

Nie wiadomo na razie, czy sprzeciw wobec wznoszenia za życia pomników na jego część będzie dotyczył także muzeum poświęconego Franciszkowi, które hierarchowie argentyńskiego Kościoła zamierzali utworzyć w samej katedrze metropolitalnej.

DEON.PL POLECA

"Clarin" pisze, że projekt muzeum, o którym pisały media dwa tygodnie temu, został na razie zawieszony, ponieważ "nie została jeszcze skompletowana kolekcja eksponatów".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek polecił usunąć swój pomnik
Komentarze (43)
!
!!!
10 lipca 2013, 19:46
A dla mnie to co robi obecny Papież to dziadostwo, a nie ubóstwo. Odmawia człowiekowi prawa do świętowania i radości. Na szczęście Jan Paweł II pozwalał nam się cieszyć Jego pontyfikatem. Argentyńczycy są w gorszej sytuacji. Muszą pościć gdy pan młody jest z nimi. Jezus tak nie kazał.
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 19:41
~Adam - tu o postępowanie JP II raczej nie chodzi i o to jak mógł się czuć mając za sobą swój własny pomnik..... No, może jak się spotkasz z NIM w niebie, to Go o to zapytasz? Ja wiem, że kiedyś wręcz powiedział: "Nie będę do was mówił, bomnie nie słuchacie".... i miał wiele innych ważniejszych spraw niż wydawanie zakazów i nakazów.. co do pomników.... i nie tylko.... pozdrawiam
A
Adam
10 lipca 2013, 18:56
Tak jak piszesz, być może Jan Pawel II by sie nie zgodził. Ale kto mu zabronił postąpić tak , jak postąpił Franciszek? Złapać za telefon i nakazać wyburzyć NATYCHMIAST. Sam biskup latał by z taczkami, gdyby z Rzymu dostał taki nakaz. Wiele rzeczy z postępowania Jana Pawła II nie roozumiem, nie muszę przecież...Ale chcialbym pojać, jak czul sie Ojciec .św na Jasnej Górze, gdy siedział na szczycie, a za nim olbrzymi, jego własny, pomnik. Ja tego nie rozumiem, jak mógl to tolerować. i potem jak jeżdzil po Polsce: każda wies prześcigała sie , kto pierwszy będzie mial pomnik Papieża. Dla mnie to dziwne, pisząc bardzo oględnie.
A
Adam
10 lipca 2013, 18:48
Bardzo dobrze uważam...... Podoba mi się stanowisko Ojca Świętego. Jeszcze za życia Jana Pała II powołano komitet budowy Jego pomnika, do grona którego zostałam zaproszona......... tyle, że nie bardzo się zgadzałam z jego budową i żeby przekonać o tym innych uczestników ( w tym ks. bp) zapytałam wprost; "gdyby zapytać o to Papieża, czy chce by stawiano mu pomnik, czy wolał by, by te pieniądze ( i wysiłek) przeznaczyć na inne dzieło np. dom rekolekcyjny, którego brak był ( i jest) odczuwalny przez ludzi we wspólnotach ( różnych).... To co by odpowiedział?"... Na co ks. bp. odpowiedział - na pewno by się nie zgodził..... Na co ja - no to budujmy pomnik wbrew oczekiwaniom Papieża.... I była to moja ostatnia wypowiedź w tym gronie. Więcej mnie nie poinformowano o spotkaniach zespołu..... i postawiono pomnik... ...
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 15:12
~Tomaszz - Jezus jeszcze stły powywracał w świątyni..... i Franicszek swoimi gestami robi podobnie...... tyle, że (jak ktoś powiedział) On "ustawia stoły" we właściwy sposób, bo nie tylko w głowach się niektórym (duszpasterzom i hierarchom) poprzewracało, ale powywracano również nauczanie...... Pozdrawiam
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 15:03
Do Jana Pawła II i jego nauk miałem i mam wielki szacunek i nie mniejszy mam do Franciszka. Wiem doskonale, że daleki był od wyniosłości. Głosił Słowo Boże z mocno emocjonalnym akcentem i nieraz upominał źle postępujących. Franciszek jest inny ale jego postawa jest równie ewangeliczna. Jezus tłumaczył, i upominał i nawet nawet z gorliwości porozwalał kupcom stragany w świątyni. Ale kiedy jego czyny i słowa nie dały skutku w postaci przemiany serc już więcej nie starał się przemawiać do rozumu tym, którzy przemiany serc potrzebowali. Później poszedł na Krzyż, modląc się za tych, którzy go zabojali i miłując ich. I taka jest droga chrześcijanina. Jest czas napominania i świadectwa słowem i czynem, a kiedy to wszystko zawodzi dalej jest Krzyż... pokorny, cichy i godzący się na swój los, choć serce krwawi... bo nieodwzajemniona miłość boli tak że serce krwawi.
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 14:55
~T7HRR - ok.... Uważam, ze dobrze że będzie nie tylko zauważone, ale dobre wnioski z tego wyciągniętę.... Potwierdzasz nawet to, że JP II mówił o tym, by mu nie budowac pomników..... i co z tego? Mój wcześniejszy wpis jest właśnie o tym...... Pozdrawiam
10 lipca 2013, 13:58
@tomaszz Nie przesadzajmy, JPII mowił, żeby JEMU nie budować pomików, ale to co robił upamietniać miłosierdziem i czynem... :-)
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 13:55
papież oczywiście przez "ż" :)
K
Kr55
10 lipca 2013, 13:55
I to mi się podoba. Niestety JPII był w tej materii zupełnie inny.
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 13:54
@T7HRR Na temat pomników JPII sie nie wypowiadałem i nie mam nic przeciwko nim skoro i JPII nie wyrażał swojego sprzeciwu. Każdy człowiek jest inny i traktuję każdego  indywidualnie. Nie osądzam też źle tych co Franciszkowi chcieli postawić pomnik, chcieli zapewne dobrze. Papież wyraził swoje zdanie na ten temat i to tez jest w porządku z jego strony. Ale już posądzanie papierza o fałszywą skromność mnie razi i to bardzo.
10 lipca 2013, 13:30
@tomaszz Nie wiem czy karkołomny - ale z pewnościa dobrze mi znany ;-) "Pierwszy pomnik odsłonięto jesienią 1980 roku na dziedzińcu Pałacu Biskupiego w Krakowie" Argentyńczycy są bardziej żywiołowi od Polaków.
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 13:23
Taki pomnik nie upamiętnia papieża za to jaki był, nie ma tak na prawdę nic wspolnego z czynami czy cechami tego człowieka. Upamiętnia wielkie wydarzenie dla kraju czy lokalnego Kościoła i wielką radość. Dla mnie ciut karkołomny tok rozumowania, ale OK, to Twoja ocena :) Być może taki był cel autorów pomnika, ale chyba powinni mieć świadomość, że nieuchronnie to zostanie odebrane jako pomnik papieża :)
M
Mam
10 lipca 2013, 13:13
Powinni ,jak juz chcieli upamiętnić wizyte Franciszka,postawic pomnik z wizerunkiem Chrystusa --z tablicą wizyta Franciszka-papieza.nie siedzę w głowie Franciszka ,ale myślę że nie miałby nic przeciwko temu. A media jak zwykle szukają sensacji----żywią się naszymi emocjami
10 lipca 2013, 13:10
@tomaszz Taki pomnik nie upamiętnia papieża za to jaki był, nie ma tak na prawdę nic wspolnego z czynami czy cechami tego człowieka. Upamiętnia wielkie wydarzenie dla kraju czy lokalnego Kościoła i wielką radość.
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 13:05
Własnie dyskutujemy o poleceniu papieskim niezwłocznego usunięcia pomnika ;-) Ja nie czuję się urażony. Wiem jedynie, że nie ma możliwości by usunięcie pomnika papieża z centrum było niezauważone. Mówiąc, że papież chciał sprawę załatwić po cichu miałem na mysli to, że zapewne chciał uniknąć medialnego rozgłosu. Na pewno wiedział, że to będzie trudne, ale jego wielkość polega też na tym, że się tym nie przejmuje, tylko czyni to co chrześcijanin czynić powinien, wierząc i nie kalkulując. I nie tyle chodziło mi o nie nagłaśnianie usunięcia pomnika ile o nie nagłaśniane faktu, że to z inicjatywy papieża pomnik został usunięty. No ale tego też trudno uniknąć. Jak już pisałem, kompletny brak szacunku dla człowieka w mediach, o wyczuciu już nie wspomnę.
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 12:56
Pomnik papieża znikający po cichu z centrum miasta... lepiej chyba było wysłac informację do wszystkich diecezji, że to ma byc pierwszy i ostatni do końca zycia, ja nawet nie wiedziałem że jest... Witaj T7HRR :) Aż tak bardzo w szczegóły się nie zagłębiam. Nie mam dokładnych informacji, aby móc taki osąd wysunąć. Z tej garści informacji nie wynika nic złego o papieżu i tylko tyle moge powiedzieć. Stawiając się na miejscu papieża - też nie chciałbym aby mi wystawiano pomnik, więc rozumiem go. Pomniki służą upamiętnianiu jak już pisałem. Dopóki człowiek żyje powinien być postrzegany przez pryzmat swoich czynów i słów a nie przez pryzmat pomnika, który zawsze jest symbolem pewnego zakniętej i pełnej oceny osoby upamiętnianej. Pozdrawiam.
10 lipca 2013, 12:51
~T7HRR - rozumiem, ze czujesz się urażony, że Papież nie postępuję tak jak Ty byś postąpił...... Niezłe pomieszanie pojęć.....Skąd wiesz co lepiej zadziała? Ja ufam jednak Papieżowi i bardzo cenię w nim proste gesty ( nie zakazami i nakazami)..... @Effa Własnie dyskutujemy o poleceniu papieskim niezwłocznego usunięcia pomnika ;-) Ja nie czuję się urażony. Wiem jedynie, że nie ma możliwości by usunięcie pomnika papieża z centrum było niezauważone.
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 12:27
~T7HRR - rozumiem, ze czujesz się urażony, że Papież nie postępuję tak jak Ty byś postąpił...... Niezłe pomieszanie pojęć.....Skąd wiesz co lepiej zadziała? Ja ufam jednak Papieżowi i bardzo cenię w nim proste gesty ( nie zakazami i nakazami).....
10 lipca 2013, 12:20
@tomaszz Pomnik papieża znikający po cichu z centrum miasta... lepiej chyba było wysłac informację do wszystkich diecezji, że to ma byc pierwszy i ostatni do końca zycia, ja nawet nie wiedziałem że jest...
M
Mam
10 lipca 2013, 12:18
Popieram Franciszka i nic mnie nie bulwersuje,grzechu nie widzę.Daje nam do zrozumienia że nie jest Bożkiem. Bóg jak ogólnie wiadomo ,a moze nie ,nie ma wizerunku ani twarzy. Franciszek wskazuje wyrażnie na Chrystusa---on jest Panem,i on przez niego przemawia,stara się jak moze nie skupiac naszej uwagi na sobie.
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 11:51
Osobiście jestem przekonany, że papieżowi zaeżało na tym, by ta sprawa została "załatwiona" po cichu. Ale niestety to jest bardzo trudne w dzisiejszych czasach, gdzie media aż "piszczą" żeby gdzieś zwęszyć jakąś sensację, skandalik itp. Nie mają za grosz wyczucia, liczy się pieniądz, nakład, sprzedaje się sensacja, nie liczy się to czy za tym stoi jakiś człowiek, któremu sprawi się ból. Taki XXI wiek sobie tworzymy. Myślę, że trzeba się dużo modlić za papieża aby podołał zadaniom w tak nieraz trudnych warunkach jakie stawia mu świat. Bo jest temu śiatu barzdo potrzebny. Jestem pewny, że Bóg sam przeznazcył Franciszkowi na papiestwo, bo dokłądnie takiego nauczania (pokory potwierdzonej czynem) potrzebuje świat. Papieżowi jako osobie publicznej trudno jest ukrywać swoje fobre uczynki, tak aby nie być posądzanym o fałszywą skromność. Najbardziej boli to, że niektórzy potrafią bez zająknięcia takimi oskarżeniami uderzać tam gdzie to najbardziej boli. No bo jak się ma papież obronić przed tymi oskarżeniami. Jak ma tłumaczyć, że to nie jego pycha kazała mu nakazać usunięcie pomnika? To by się dopiero odezwali ci, którzy by podnieśli larum: "Widzicie? Taka jest pokora papieża". Uważajmy na to co mówimy, bo słowo może ranić bardziej niż miecz. A takimi oskarżeniami ponownie krzyżujemy Chrystusa.
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 11:24
Kto obnosi się pokorą jest winien grzechu pychy. Czy jest gdzieś napisane, że papież się z tym "obnosi"? Może wytłumacz skąd takie wnioski? Z tego co ja widzę wynika, że papież nie nagłaśniał tego, że polecił usunąć pomnik. Nagłośnił to dziennik "Clain". Ciągle jest potrzeba prostowania, demaskowania nieuzasadnionych tez i wniosków przyjmowanych bezpodstawnie za słuszne. A może zacznijmy myśleć zanim coś napiszemy zamiast pleść co popadnie?
D~
Do ~ciekawy
10 lipca 2013, 11:24
a skromność i pokora? zdawał sobie sprawę, że jest znakiem? to jakieś samo-ubóstwienie czy jak to rozumieć? ... brutalnie: rusz glową, bo to prymitywne pytania są
I
Iv23
10 lipca 2013, 11:09
Kto obnosi się pokorą jest winien grzechu pychy.
TZ
Tomek Z
10 lipca 2013, 11:07
Bardzo dobrze uważam...... Podoba mi się stanowisko Ojca Świętego. Jeszcze za życia Jana Pała II powołano komitet budowy Jego pomnika, do grona którego zostałam zaproszona......... tyle, że nie bardzo się zgadzałam z jego budową i żeby przekonać o tym innych uczestników ( w tym ks. bp) zapytałam wprost; "gdyby zapytać o to Papieża, czy chce by stawiano mu pomnik, czy wolał by, by te pieniądze ( i wysiłek) przeznaczyć na inne dzieło np. dom rekolekcyjny, którego brak był ( i jest) odczuwalny przez ludzi we wspólnotach ( różnych).... To co by odpowiedział?"... Na co ks. bp. odpowiedział - na pewno by się nie zgodził..... Na co ja - no to budujmy pomnik wbrew oczekiwaniom Papieża.... I była to moja ostatnia wypowiedź w tym gronie. Więcej mnie nie poinformowano o spotkaniach zespołu..... i postawiono pomnik... Zgadzam się. Zbyt często pomnik ma służyć temu by pokazać dumę i że "my wierzący jesteśmy lepsi", zamiast po prostu uczcić pamięć o człowieku. Dlatego jestem przeciwny stawianiu pomnków za życia.
10 lipca 2013, 10:07
Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam Dlaczego ci mali z Argentyny mają się nie cieszyć? Takie pomniki za życia, są zapewne krępujące, ale... jeśli zostało sie papieżem
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 09:21
Bardzo dobrze uważam...... Podoba mi się stanowisko Ojca Świętego. Jeszcze za życia Jana Pała II powołano komitet budowy Jego pomnika, do grona którego zostałam zaproszona......... tyle, że nie bardzo się zgadzałam z jego budową i żeby przekonać o tym innych uczestników ( w tym ks. bp) zapytałam wprost; "gdyby zapytać o to Papieża, czy chce by stawiano mu pomnik, czy wolał by, by te pieniądze ( i wysiłek) przeznaczyć na inne dzieło np. dom rekolekcyjny, którego brak był ( i jest) odczuwalny przez ludzi we wspólnotach ( różnych).... To co by odpowiedział?"... Na co ks. bp. odpowiedział - na pewno by się nie zgodził..... Na co ja - no to budujmy pomnik wbrew oczekiwaniom Papieża.... I była to moja ostatnia wypowiedź w tym gronie. Więcej mnie nie poinformowano o spotkaniach zespołu..... i postawiono pomnik...
K
KRis
10 lipca 2013, 08:48
A co można powiedzieć o biskupach, którzy wymyślili coś takiego?
A
Alfista
10 lipca 2013, 07:36
To oczywista oczywistość. byłoby o czym pisać gdyby się tym pomnikiem chełpił.
C
ciekawy
10 lipca 2013, 07:19
a skromność i pokora? zdawał sobie sprawę, że jest znakiem? to jakieś samo-ubóstwienie czy jak to rozumieć?
N
NN
10 lipca 2013, 01:39
ale się Franciszek zdziwi jak zobaczy w Polsce tysiące pomników Jana Pawła II w tym niektóre święcone przez niego osobiście. ... JP2 zdawał sobie sprawę, że nie jest osobą, ale znakiem dla całego pokolenia, dokonał rzeczy, których nikt przed nim, a pewnie i długo po nim nie dokona
Krzysztof Baranowski
10 lipca 2013, 00:16
To Papież na ten czas, kiedy ludzie odwrócili się od Kościoła. Rozmawiałem z ateistą, który zarzucał papieżowi populizm, bo każdy może napisać czy powiedzieć to co wierni chcą usłyszeć, czego się wręcz domagają. Ów ateista czekał na czyny i myślę, że to kolejne potwierdzenie w czynie obranej drogi. Modlę się za Ojca Świętego oraz Kościół, czyli też za nas samych, byśmy pomagali Papieżowi w Jego dziele. Wspaniała postawa, która umacnia i będzie umacniała wiarę ludzi. Króluj nam Chryste.
9 lipca 2013, 23:37
Moim zdaniem jest to  chęć powstrzymania pewnej fali pewnego rodzaju "franciszkanizmu". On tego nie lubi. Nie mnie to ocneiać, bo ja bym sama tego nie lubiła, no ale nie jestem na jego miejscu...Ale jednak gęsto trochę.
A
AK
9 lipca 2013, 23:33
Cenię sobie Franciszka, ale w tym momencie zastanawiam się, czy to oznaka skromności, czy jezuickiej pychy.  Dla mnie normalnym jest upamiętnienie czegoś/kogoś, jeśli coś/ktoś był i jest dla mnie ważny. Często spotyka się tablice upamiętniające, że ktoś spędził gdzieś jakiś moment życia (np. na budynku wydziału polonistycznego UJ na ul. Gołębiej jest wzmianka o tym, że przebywał tam Karol Wojtyła). Nikogo to nie dziwi i nie rani. Zbyt wielka fizyczna skromność to też oznaka pychy.
P
Purysta
9 lipca 2013, 23:31
@ Kleryk Tobiasz "księżOM", nie "ksi꿥". Natomiast klerykom przydałoby się więcej godzin z języka polskiego!
9 lipca 2013, 23:21
Nie lubili tego. Ale czasem nie wiadomo, jak postępować. I powiem tylko tak: papież Franciszek nie jest tak bardzo samotny, jakl byli oni. Tyle.
C
ciekawy
9 lipca 2013, 23:19
theONA jesteś człowiekiem wielkiej wiary ;) "nie do końca wiedzieli jak się z tym uporać" jakoś do mnie to nie trafia. to co z nich za przywódcy? ;)
I
Igor
9 lipca 2013, 23:09
Dziękujemy, Ojcze Święty, za godną i zdecydowaną postawę. Ciekawe, jaki będzie los pomnika Benedykta XVI w Berlinie, który nie dość, że ma powstać to jeszcze ma zostać - zgodnie z życzeniem Niemców - przez niego samego "poświęcony". Ciekawe, swoją drogą, jaką formułą święci się takie pomniki...
9 lipca 2013, 23:02
Powtarzam: poprzednicy, Jan Paweł II i Benedykt XVI, nie do końca wiedzieli, jak się z tym uporać. Franciszek prawdopodobnie bez mrugnięcia okiem posłuchał głosu serca i anioła i ukręcił łeb hydrze. Ukręcił łeb problemowi, z którym tamci też musieli się babrać.
C
ciekawy
9 lipca 2013, 22:56
ale się Franciszek zdziwi jak zobaczy w Polsce tysiące pomników Jana Pawła II w tym niektóre święcone przez niego osobiście. uważam, że JPII to był wielki człowiek, ale nie rozumiem jednego: jak można poświęcić swój pomnik. niech ktoś mi to wytłumaczy, naprawdę chcę zrozumieć i mówię to bez cienia złośliwości,
KT
kleryk Tobiasz
9 lipca 2013, 22:36
Bardzo papież Franciszek robi. Kościołowi potrzeba ubóstwa. Księżą diecezjalnym jeszcze trzeba wprowadzić jeden słub właśnie ubóstwa... 
9 lipca 2013, 22:10
:)...Chyba uporał się właśnie z tym, czego poprzednicy sami nie lubili, ale nie wiedzieli, jak się z tym rozprawić. Więc zrobił "krótko i w temacie" :D