Papież Franciszek: rozwój Kościoła nie dokonuje się spektakularnie
Kościół rozwija się w prostocie, w milczeniu, w uwielbieniu Boga w ofierze eucharystycznej, we wspólnocie braterskiej, w której wszyscy się miłują - powiedział papież podczas porannej Mszy Świętej sprawowanej w Domu Świętej Marty.
Franciszek podkreślił, że Oblubienica Chrystusa ma wyciszony temperament i rodzi owoce bez zgiełku, nie dmąc w trąby jak faryzeusze.
"Pan wyjaśnił nam, w jaki sposób rośnie Kościół w przypowieści o siewcy. Siewca sieje a ziarno wzrasta w dzień i w nocy ... - Bóg daje wzrost - a następnie widoczne są owoce. Ale istotne jest to, że Kościół wzrasta w milczeniu, w tajemnicy - to jest styl kościelny. I jak się on przejawia w Kościele? Owocami dobrych uczynków, aby ludzie widzieli i chwalili Ojca, który jest w niebie - jak mówi Jezus - i podczas celebracji Eucharystycznej - będącej uwielbieniem i ofiarą Pana" - powiedział papież.
Następnie Ojciec Święty podkreślił, że Kościół wzrasta przez świadectwo, przez modlitwę, przez Ducha Świętego, działającego w sercach, a nie w wielkich wydarzeniach. Zaznaczył, że oczywiście takie wydarzenia pomagają, ale wzrost Kościoła, przynoszący owoce dokonuje się w milczeniu, w ukryciu poprzez dobre uczynki i sprawowanie Paschy Pana, uwielbianie Boga.
Franciszek zauważył, że w świecie, w którym nazbyt często poddajemy się pokusie spektakularności, doczesności sam Jezus był kuszony, by dokonywać czynów spektakularnych. "Wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół»" (Mt 4,6). "Ale On obrał drogę głoszenia, modlitwy, dobrych uczynków, krzyża i cierpienia" - zauważył papież.
"Krzyż i cierpienie. Kościół wzrasta również krwią męczenników, mężczyzn i kobiet, którzy oddają życie za wiarę. Dzisiaj jest ich wielu. Ciekawe - to nie są wiadomości dnia. Świat to ukrywa. Duch świata nie toleruje męczeństwa, ukrywa je" - stwierdził Ojciec Święty na zakończenie swej homilii.
Skomentuj artykuł