Papież Franciszek zdradził, który cytat z Biblii jest jego ulubionym

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
Papież Franciszek / kw

Ten cytat nie jest przypadkowy. Ojciec święty twierdzi, że te słowa przypominają mu o tym, co jest najważniejsze. Franciszek zdradził swoje ulubione słowa z Pisma Świętego w najnowszej książce, której jest współautorem - "Dzielenie się mądrością czasu".

- Mój ulubiony werset biblijny (z Psalmu 131) brzmi: "Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę - tak we mnie jest moja dusza" - przyznał Franciszek. - Dzieci do pewnego wieku nie wiedzą, co to udawanie. Przychodzi moment, że uczą się także udawać. Ale początkowo nie wiedzą, jak udawać. Znają zapach mamy i taty i całkowicie im się poddają.

- Miłość ma tę cechę, że pozbawia nas oręża. Miłość potrafi usunąć nasze wszelkie mechanizmy obronne. - wyjaśnił Ojciec Święty. - Jesteśmy w niej tacy, jacy jesteśmy naprawdę. często doświadczamy tego w kontakcie z Panem: jest to doświadczenie wiary jako ufności. Ten, kto czuje się naprawdę kochany, zgadza się także na bezbronność.

Papież podkreślił również, że "ktokolwiek doświadcza prawdziwej miłości, wyzbywa się swego "ja" i odkłada tarczę".

DEON.PL POLECA

Papież ujawnił, jaki medalik nosi zawsze przy sobie. "To prezent od pewnej kobiety" >>

- Jest pewien rodzaj duchowej nagości będący odbiciem głębokiej mądrości. Ten, kto jest naprawdę kochany, nie ucieka się do żadnych sztuczek ani wybiegów. Prawdziwa miłość rozbraja. A gdy ktoś nie ma już żadnej broni, musi żyć, kierując się zaufaniem - wskazał Ojciec Święty. - Dwoje dojrzałych, kochających się od dawna ludzi wie, że miłość wprowadziła ich do miejsca, w którym mogą żyć całkowicie szczęśliwie i bezpiecznie.

Jesteś ciekaw innych historii, które opisał papież? Sięgnij po jego najnowszą, przepiękną książkę >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek zdradził, który cytat z Biblii jest jego ulubionym
Komentarze (1)
AG
Adam Gancarz
3 grudnia 2018, 13:48
Jak niemowlę.., takie ubogie w duchu. Puścić je w świat, to „przegra”... Bo sukcesy innych mu nie przeszkadzają, bo nie boi się donosów, że kupuje w święto, że pracuje tyle tylko, ile trzeba, że zakłóca zgodę – na półprawdy się nie godząc, że zwyczajów i tradycji nie docenia jak Jezusa, że jak w drodze do kościoła – to kościół zamknięty, że przy chorym o modlitwie zapomni, że krzyża publicznie nie broni, że nie widzi winy u kobiet, a u ich oprawców, jak u religijnych związku z życiem, że ciekawy czy ksiądz grzeszy, że mu wszystko jedno z muzułmanem się modlić, że odległa mu egzegeza a człowiek bliski, że go ciągle ktoś wypchnie z kolejki.., że taki ubogi w duchu, że taki „przegrany”, że błogosławiony.