Papież modlił się przy pomniku rzezi Ormian

(fot. PAP / EPA / ZURAB KURTSIKIDZE)
KAI / ml

Pierwszym punktem drugiego dnia papieskiej pielgrzymki w Armenii były odwiedziny w kompleksie pomnikowym Cicernakaberd. Poświęcony jest on pamięci ofiar ludobójstwa Ormian 1915 roku. Znajduje się na wzgórzu w Erywaniu o tej samej nazwie.

Papieża i katolikosa Karekina II powitał prezydent Armenii, Serż Sarkisjan. Wraz z nim przeszli oni ostatni etap drogi prowadzącej do pomnika, gdzie Ojciec Święty złożył wieniec pod ścianą pamięci. Na jednym z transparentów dziękowano Franciszkowi za uznanie ludobójstwa Ormian. Orkiestra wojskowa odegrała hymn Państwa Watykańskiego. W tym czasie Ojciec Święty trwał dłuższą chwilę w modlitewnym skupieniu.
Następnie papież, katolikos i prezydent zeszli kilka stopni do wiecznego ognia. Modlitwę zainaugurował Karekin II, a następnie zgromadzeni odmówili w swoim języku ojczystym "Ojcze nasz". Franciszek, w czerwonej stule - używanej podczas celebracji ku czci męczenników - i Karekin II wspólnie pobłogosławili kadzidło, natomiast chór śpiewał hymn harszapar który tradycyjnie łączony jest z liturgią Słowa Bożego.
Biskup ormiańsko-apostolski odczytał fragment Listu do Hebrajczyków (10,32-36), gdzie mowa o wielkich zmaganiach znoszonych dla wiary, zaś biskup katolicki - kard. Leonardo Sandri - po włosku fragment z Ewangelii św. Jana (J 14,1-13), w którym Pan Jezus zapewnił, że "o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię".
W modlitwie wstawienniczej biskup ormiańsko-apostolski prosił, aby za wstawiennictwem świętych patronów Armenii, w tym męczenników, którzy podczas ludobójstwa oddali życie za Jezusa i ojczyznę obdarzył ten kraj pokojem i Bożym miłosierdziem.
Diakon zachęcił do modlitwy do Boga, aby za wstawiennictwem męczenników zmiłował się nad wiernymi.
Z kolei papież zaniósł po włosku modlitwę do Chrystusa, aby za wstawiennictwem Bożej Rodzicielki, wszystkich świętych, w tym wspominanych dziś wysłuchał modlitw, zmiłował się i przebaczył grzechy.
Katolikos wzniósł prośbę: "niech błogosławiony będzie nasz Pan, Jezus", a następnie chór odśpiewał "Ojcze nasz", zaś katolikos na zakończenie udzielił błogosławieństwa. Na tradycyjnych instrumentach odegrano utwór na cześć ofiar rzezi Ormian.
Od wiecznego ognia papież, katolikos i prezydent przeszli na taras muzeum, skąd samochodem elektrycznym przejechali przez ogród. Tam Franciszek zasadził i poświęcił drzewko upamiętniające jego wizytę. Na tarasie obecna była grupa potomków prześladowanych Ormian, którzy zostali w tamtym okresie ocaleni i goszczeni w Castel Gandolfo przez papieża Benedykta XV. Przed opuszczeniem kompleksu pomnikowego Cicernakaberd Ojciec Święty wpisał się do złotej księgi.
Wpis Franciszka do księgi miał następującą treść: " W tym miejscu modlę się z bólem w sercu, aby nigdy więcej nie było tragedii podobnych do tej, aby ludzkość nie zapomniała i potrafiła zło dobrem zwyciężać. Niech Bóg da umiłowanemu narodowi ormiańskiemu i całemu światu pokój i pocieszenie". Odręcznie dodał: "Niech Bóg strzeże pamięci narodu ormiańskiego. Pamięci nie wolno rozmywać, ani o niej zapominać. Pamięć jest źródłem pokoju i przyszłości".
Stamtąd przejechał samochodem zamkniętym na lotnisko w Erywaniu, by samolotem Alitalii udać się do odległego o 80 km drugiego pod względem mieszkańców miasta Armenii - Giumri.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież modlił się przy pomniku rzezi Ormian
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.