Papież może przyjechać na Białoruś bez zgody Kościoła prawosławnego

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / ptt

Zgoda Białoruskiego Kościoła Prawosławnego (BKP) nie jest potrzebna do tego, by papież mógł przyjechać na Białoruś jako głowa państwa - oświadczył ks. Siergij Lepin, kierujący Synodalnym Wydziałem Informacji BKP.

- Watykan jest niepodległym państwem. Również Białoruś jest niepodległym państwem, świeckim w przeciwieństwie do Watykanu. Nasz prezydent zaprasza głowę innego państwa i jeśli jest to wizyta państwowa, BKP nie bierze w niej udziału i nie jest potrzebna żadna "zgoda" na nią ze strony BKP - wyjaśnił ks. Lepin.

Zaznaczył, że oczywiście papież jest nie tylko świeckim przywódcą, ale także głową Kościoła rzymskokatolickiego i mogą pojawić się problemy, jeśli planuje swą wizytę jako przywódca religijny, a nie tylko jako mąż stanu. Szczególnie, jeśli wizyta może wpłynąć na zmiany w stosunkach międzywyznaniowych w tym kraju - zaznaczył duchowny.

DEON.PL POLECA

Wskazał przy tym, że obecnie katolicy i prawosławni na Białorusi utrzymują ciepłe, sąsiedzkie stosunki. - Są one dla nas bardzo ważne i obawy co do powodu ewentualnej wizyty papieża są związane właśnie z lękiem przed utratą tych wzajemnych stosunków - wskazał ks. Lepin.

Przyznał, że BKP jest częścią Patriarchatu Moskiewskiego i dlatego jego podejście do problemów międzynarodowych kształtuje się w ramach ogólnej polityki Patriarchatu. - Niestety, nie na całym terytorium Patriarchatu Moskiewskiego panują przyjazne stosunki z katolikami. Muszę powiedzieć, że wielu prawosławnych chrześcijan w tym kraju nie kryje zaniepokojenia w kwestii wizyty papieża - ujawnił szef Synodalnego Wydziału Informacji.

Przypomniał, że w 1997 r. patriarcha moskiewski i całej Rusi Aleksy II zamierzał spotkać się z papieżem Janem Pawłem II w Grazu w Austrii. - Na tym spotkaniu obie strony miały podpisać dokument potępiający prozelityzm i stwierdzający, że unia nie jest drogą do jedności Kościołów. Jednak dwa dni przed spotkaniem papież wykreślił te dwa punkty, wskutek czego planowane spotkanie się nie odbyło - oskarżył ks. Lepin. [Przypomnijmy, że spotkanie zostało odwołane przez stronę prawosławną - KAI.]

W marcu br. metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz powiedział, że władze Białorusi wysłały do papieża Franciszka zaproszenie do odwiedzenia tego kraju. Jednocześnie przypomniał, że zgodnie z watykańskimi zasadami, do przyjazdu papieża konieczne jest także zaproszenie ze strony największej wspólnoty religijnej danego kraju, w tym przypadku Kościoła prawosławnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież może przyjechać na Białoruś bez zgody Kościoła prawosławnego
Komentarze (1)
BS
Bus Stop
10 kwietnia 2015, 12:28
  Niech  przyjedzie  i  wspomni /przypomni apostoła  pińszczyzny, św. Andrzeja  Bobolę.  Jak jezuita jezuitę.   Albo...  pochwali  dokonania marksizmu?  W  końcu  teologia  wyzwolenia kocha Marksa