Papież o tym, że chrześcijaństwo to nie "święty spokój"

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / kw

- Trudności i cierpienia są częścią dzieła ewangelizacji i jesteśmy powołani, aby znaleźć w nich okazję do sprawdzenia autentyczności naszej wiary i naszej relacji z Jezusem - powiedział papież Franciszek.

Jego słowa padły podczas rozważania poprzedzającego dzisiejszą modlitwę "Anioł Pański" na placu św. Piotra w Watykanie.

>> Pełny tekst rozważania

DEON.PL POLECA

- Musimy uważać te trudności za szansę, aby być jeszcze bardziej misyjnymi i wzrastać w tej ufności ku Bogu, naszemu Ojcu, który nie opuszcza swoich dzieci w godzinie burzy - dodał Ojciec Święty.

Wskazał, że posłanie uczniów przez Jezusa "nie gwarantuje im sukcesu, podobnie jak nie stawia ich z dala od niepowodzeń i cierpień. Muszą brać oni pod uwagę zarówno możliwość odrzucenia, jak i prześladowania". Uczeń bowiem "jest wezwany do upodobnienia swojego życia do Chrystusa, który był prześladowany przez ludzi, zaznał odrzucenia, opuszczenia i śmierci na krzyżu".

- Nie ma misji chrześcijańskiej pod znakiem spokoju - stwierdził Franciszek. A jednocześnie "przeżywając trudności chrześcijańskiego świadectwa w świecie, nigdy nie jesteśmy zapomniani, ale zawsze wspierani życzliwą troską Ojca".

Papież zaznaczył, że "prześladowania chrześcijan mają miejsce również w naszych czasach".

- Módlmy się za naszych braci i siostry, którzy są prześladowani i chwalmy Boga, ponieważ, pomimo tego, nadal odważnie i wiernie świadczą o swojej wierze. Niech ich przykład pomaga nam, byśmy bez wahania zajmowali stanowisko na rzecz Chrystusa, świadcząc o Nim mężnie w sytuacjach dnia powszedniego, nawet w sytuacjach pozornie spokojnych. W istocie bowiem jakąś formą próby może być także brak wrogości i udręk. Także w naszych czasach Pan posyła nas nie tylko jak "owce między wilki", ale także jak straże pośród ludzi, którzy nie chcą być przebudzeni z odrętwienia światowego, pomijającego słowa Ewangelicznej prawdy, budując sobie własne ulotne prawdy - mówił Franciszek.

Zauważył, że w tym wszystkim Jezus ciągle nam mówi, tak jak mówił uczniom swoich czasów: "Nie bójcie się!". - Nie bójcie się, tego kto was wyśmiewa i źle was traktuje, nie bójcie się tego, kto was nie zna, lub kto z pozoru was szanuje, a za plecami zwalcza Ewangelię. Jezus nie zostawia nas samych, ponieważ jesteśmy dla Niego cenni - stwierdził papież.

Podkreślił, że "w dawaniu świadectwa wierze nie liczą się sukcesy, ale wierność Chrystusowi".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież o tym, że chrześcijaństwo to nie "święty spokój"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.