Papież podarował patriarsze Cyrylowi relikwie św. Franciszka

(fot. giulio napolitano / Ververidis Vasilis / Shutterstock.com)
PAP / pk

Papież Franciszek podarował z okazji 70. urodzin patriarsze moskiewskiemu i całej Rusi Cyrylowi relikwie świętego Franciszka - poinformowała we wtorek rosyjska agencja Interfax.

"Kolejny raz wyrażając wdzięczność za podarowane mi relikwie św. Serafina z Sarowa, z radością przekazuję relikwie św. Franciszka z Asyżu, mojego patrona" - napisał Franciszek. Treść depeszy przekazała we wtorek służba prasowa Cyryla.

Papież wyraził przekonanie, że św. Franciszek jest jednym ze świętych najbliższych Serafinowi z Sarowa, rosyjskiemu mistykowi i ascecie. Podziękował także Cyrylowi za osobisty wkład na rzecz zbliżenia obu Kościołów.

Serafin z Sarowa to ostatni święty rosyjskiego Kościoła prawosławnego kanonizowany przed rewolucją 1917 roku.

DEON.PL POLECA


Relikwie św. Serafina przekazał papieżowi w imieniu patriarchy we wrześniu w Watykanie metropolita wołokołamski Hilarion, kierujący w Cerkwi Wydziałem Zewnętrznych Stosunków Kościelnych.

W lutym tego roku patriarchat moskiewski poinformował, że Rosyjska Cerkiew Prawosławna oczekuje rozwoju obopólnego pielgrzymowania i wymiany relikwii z Kościołem rzymskokatolickim. Nie wykluczono, że do takiej wymiany może dojść już w tym roku.

12 lutego na lotnisku w Hawanie na Kubie doszło do pierwszego, historycznego spotkania papieża Franciszka i patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla. Obaj w podpisanej deklaracji wyrazili pragnienie jedności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież podarował patriarsze Cyrylowi relikwie św. Franciszka
Komentarze (3)
WS
Werset Skryba
23 listopada 2016, 18:22
Traktat kończy się uwagą: „Relikwie są tak kompletnie wymieszane i porozrzucane w kupie, że rzeczą niemożliwą jest mieć kości jakiegokolwiek męczennika bez narażania się na ryzyko czczenia kości jakiegoś złodzieja bądź rozbójnika, lub – kości psa, konia czy osła. Niech więc każdy strzeże się przed tym. Odtąd nikt już nie będzie mógł się usprawiedliwiać udając niewiedzę." Kalwin obnażał niedorzeczności czyniących cuda obrazów Jezusa; wyliczał relikwie z włosów i mleka Marii, przechowanych w tak wielu miejscach, jej grzebieni, szat i bagażu oraz jej domu przeniesionego przez aniołki przez morze do Loretto; butów św. Józefa; pantofli św. Jakuba; głowy Jana Chrzciciela, której kawałek mają Rhodes, Malcie, Lucca, Nevers, Amiens, Besançon i w Noyon; oraz jego palców, z których jeden pokazywany jest w Besançon, inny w Tuluzie, inny w Lyons, jeszcze inny w Bourges, jeszcze inny we Florencji. W Avignon mają miecz, którym ścięto Jana, w Aix-la-Chapelle płótno które położył przed nim z życzliwości jego kat; w Rzymie zaś jego przepaska oraz ołtarz, przy którym odmawiał modlitwy na pustyni. Doliczył się 14 gwoździ z krzyża oraz trzech napletków Jezusa, czczonych w Rzymie, Charroux i Hildesheim.  https://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_o_relikwiach                                                                                                         http://www.museeprotestant.org/notice/jean-calvin-traite-des-reliques-1543/   
WS
Werset Skryba
23 listopada 2016, 18:21
 W 1543r. J.Kalwin pisał w ''Traktacie o relikwiach'', że gorszącym jest handel częściami i rzeczami zmarłych, ich ćwiartowanie i preparowanie na relikwie, a oddawanie im czci potwornością. Powołując się na Augustyna stwierdził "szalbierstwo to uprawiano już w starożytności, nie można wątpić, że w ciągu tak długiego okresu czasu jaki upłynął, liczba tego rodzaju oszustw znacznie się zwiększyła, tym bardziej, że dziwnie demoralizowany od tego czasu świat stawał się coraz gorszy, aż doszedł do skrajności jaką obecnie widzimy. [...] ...tęsknocie za relikwiami zawsze towarzyszy przesąd. Co gorsze, tęsknota ta jest matką bałwochwalstwa, które przeważnie jej towarzyszy."W drugiej części traktatu Kalwin ukazuje niebezpieczeństwo kultu relikwii, które "są kłamstwem" i prowadzą do "potworności" takich jak modlenie się do kości psa, zwłok ladacznicy lub bandyty oraz do gorszącego handlu zwłokami zmarłych, ćwiartowania tych zwłok itp. "Zamiast szukać Jezusa Chrystusa w Jego słowach, sakramentach i łaskach duchowych, świat, jak to ma w zwyczaju, zabawiał się Jego szatami, koszulami i prześcieradłami".  
WS
Werset Skryba
23 listopada 2016, 18:17
Jak się zapatrywać na otaczanie czcią relikwii i wizerunków „świętych”? W encyklopedii katolickiej powiedziano: „Wszelkie próby znalezienia w Starym Testamencie jakiegoś usprawiedliwienia dla otaczania czcią relikwii byłyby daremne; również w Nowym Testamencie poświęcono relikwiom niewiele uwagi. (...) [„Ojciec” Kościoła] Orygenes najwidoczniej uważał takie praktyki za pogański przejaw szacunku dla przedmiotów materialnych” (New Catholic Encyclopedia, 1967, t. 12, ss. 234, 235). Jest rzeczą godną uwagi, że Bóg pochował Mojżesza i żaden człowiek nigdy się nie dowiedział, gdzie jest jego grób (Powt. Pr. 34:5, 6). Jednakże z Listu Judy 9 wynika, że archanioł Michał toczył spór z Diabłem o ciało Mojżesza. Dlaczego? Zaznaczono wyraźnie, że Bóg postanowił usunąć je w taki sposób, by nikt nie mógł go znaleźć. Czyżby Przeciwnik chciał, żeby ludzie odnaleźli to ciało, wystawili je na pokaz i być może uczynili przedmiotem kultu?                           http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101989265#h=10:0-12:448