Papież przybył do Bangladeszu i oddał hołd męczennikom walk o niepodległość
Na lotnisku w Dhace powitał go prezydent Abdul Hamid, inni przedstawiciele władz, 10 katolickich biskupów, 25 przedstawicieli katolików świeckich oraz 40 dzieci w tradycyjnych strojach, które zatańczyły dla Ojca Świętego. Odegrano hymny Watykanu i Bangladeszu.
Z mauzoleum w dzielnicy Savar papież odjechał samochodem do odległego o 35 km Muzeum Mauzoleum Bangabandhu, upamiętniającego pierwszego prezydenta Bangladeszu Sheikha Mujibura Rahmana, zwanego "ojcem narodu". Obecni tam byli członkowie rodziny zamordowanego w 1975 r. polityka. Po złożeniu kwiatów przy fotografii Rahmana i krótkiej modlitwie, Franciszek wpisał się do księgi pamiątkowej, po czym odjechał do pałacu prezydenckiego Bangabhapan, by złożyć kurtuazyjną wizytę obecnemu prezydentowi Bangladeszu Abdulowi Hamidowi.
Tym samym rozpoczął się drugi, po Mjanmie, a zarazem etap azjatyckiej podróży papieża Franciszka. Potrwa ona do 2 grudnia.
Skomentuj artykuł