Papież: służba jest cechą chrześcijaństwa
Gdybyśmy nauczyli się służenia i wychodzenia na spotkanie innych ludzi, jakże bardzo zmieniłby się świat - powiedział papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. W święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny podkreślił, że z takiej postawy wypływa radość napełniająca życie.
Komentując czytany dziś fragment Ewangelii opisującej nawiedzenie Elżbiety przez Maryję (Łk 1,39-56) Ojciec Święty wskazał na zawarte w nim cechy kobiecej odwagi, zdolności wychodzenia na spotkanie innych osób, gotowości pomocy a nade wszystko radości napełniającej serce i wskazującej nowe horyzonty. Podkreślił, że zły smutek, grymas jest nie do pogodzenia z wiarą chrześcijańską. Franciszek skoncentrował się na postawie służenia i gotowości spotykania innych osób, na które szczególnie zwraca uwagę dzisiejsza liturgia.
Papież zauważył, że Maryja wyrusza w drogę, by służyć swej krewnej Elżbiecie bez wahania, bowiem jak odnotowuje Ewangelista "poszła z pośpiechem", pomimo, że sama oczekiwała Syna, nie zważając na niebezpieczeństwa drogi. Mimo młodego wieku - mogła mieć około 16-17 lat - wstała i wyruszyła, bez żadnych wymówek, będąc kobietą mężną.
"Odważne kobiety będące w Kościele są jak Maryja. Te kobiety, które prowadzą rodziny, troszczą się o edukację dzieci, które napotykają wiele trudności, wiele cierpienia, które opiekują się chorymi ... Odważne: wstają i służą, służą. Służba jest cechą chrześcijaństwa. Kto nie żyje, aby służyć, nie jest potrzebny, by żyć. Służyć w radości, to postawa, którą chcę dzisiaj podkreślić. Radość tkwi także w posługiwaniu. Zawsze, aby służyć" - powiedział Franciszek.
Następnie Ojciec Święty wskazał na znaczenie radosnego spotkania Maryi z jej kuzynką Elżbietą. "Gdybyśmy nauczyli się służenia i wychodzenia na spotkanie innych ludzi, jakże bardzo zmieniłby się świat" - podkreślił papież.
"Spotkanie to kolejny znak chrześcijaństwa. Osoba, która twierdzi, że jest chrześcijaninem a nie potrafi wychodzić do innych, spotykać innych, nie jest w pełni chrześcijaninem. Zarówno posługa jak i spotkanie wymagają wyjścia ze swoich ograniczeń: aby służyć i spotykać, objąć inną osobę. A poprzez tę służbę Maryi, owo spotkanie odnawia się obietnica Pana, aktualizuje się ona w chwili obecnej, w tej właśnie rzeczywistości. To właśnie Pan, jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu -«Pan, jest pośród ciebie» (So 3,15) - Pan jest w służbie, Pan jest w spotkaniu" - stwierdził Franciszek.
Skomentuj artykuł