Zaczynamy od tego, a dochodzimy do selekcjonowania ludzi, odrzucania biednych, składania w ofierze na ołtarzu postępu tych, którzy zostają z tyłu. Obecna pandemia przypomina nam jednak, że nie ma różnic i granic między tymi, którzy cierpią. Wszyscy jesteśmy ułomni, wszyscy równi, wszyscy cenni - powiedział Franciszek.
Dodał następnie: "To, co się dzieje, wstrząsa nami wszystkimi: nadszedł czas, by usunąć nierówności, uzdrowić niesprawiedliwość, która podważa u podstaw zdrowie całej ludzkości".
Wezwał, by wziąć przykład z pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej opisanej następującymi słowami: "Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra, i rozdzielali je każdemu według potrzeb".
"To nie ideologia. To jest chrześcijaństwo" - zapewnił papież.
Zauważył, że w dzisiejszym świecie "niewielka część ludzkości poszła naprzód, podczas gdy większość pozostała w tyle".
"I każdy mógłby powiedzieć: To złożone problemy, nie do mnie należy zajmowanie się potrzebującymi, inni muszą o nich myśleć" - stwierdził. Przytoczył słowa z "Dzienniczka" św. Faustyny Kowalskiej: "W duszy cierpiącej powinniśmy widzieć Jezusa ukrzyżowanego, a nie darmozjada pasożyta i ciężar".
Franciszek zaapelował: "Nie myślmy tylko o naszych własnych interesach, o interesach partykularnych. Wykorzystajmy tę próbę jako okazję do przygotowania się na jutro dla wszystkich, bo bez wizji całościowej nie będzie przyszłości dla nikogo".
I bądźmy miłosierni dla tych, którzy są słabsi: tylko w ten sposób odbudujemy nowy świat - dodał papież.
O rozwiązanie obecnego kryzysu w duchu solidarności papież apelował przed modlitwą Regina Coeli na zakończenie mszy. Podkreślił, że odprawił ją w kościele, który św. Jan Paweł II ustanowił Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Franciszek powiedział, że odpowiedzią chrześcijan w "zawieruchach życia i dziejów" może być tylko miłosierdzie; "miłość współczująca między nami i względem wszystkich, zwłaszcza wobec tych, którzy cierpią, którym najtrudniej, którzy są opuszczeni".
Jak wyjaśnił, nie może to być "świętoszkowatość, asystencjalizm, ale współczucie, które wypływa z serca".
"Niech miłosierdzie chrześcijańskie inspiruje także sprawiedliwe dzielenie się między narodami i ich instytucjami, by solidarnie stawić czoła obecnemu kryzysowi"- wzywał.
Papież złożył też życzenia wiernym Kościołów Wschodnich, obchodzącym Wielkanoc.
Skomentuj artykuł