Papież zadzwonił do głównego rabina Rzymu

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
Radio Watykańskie / pz

Papież Franciszek rozmawiał telefonicznie z głównym rabinem Rzymu Ricardo Di Segnim, osobiście przekazując mu wyrazy współczucia po zabójstwie trzech izraelskich nastolatków. Zwierzchnik stołecznej gminy żydowskiej już wcześniej kontaktował się w tej sprawie z Ojcem Świętym.

W przyszły poniedziałek 7 lipca Franciszek miał się spotkać z matkami porwanych kilka dni temu chłopców na prośbę samych kobiet, które w tym celu miały specjalnie przylecieć do Rzymu z Izraela. Teraz, oczywiście, wszystko zostało odwołane, bo tych chłopców już nie ma - powiedział Di Segni.

Papież nadal jednak deklaruje gotowość spotkania się z krewnymi ofiar oraz zapewnia o swym duchowym wsparciu ich i o modlitwie. Główny rabin Rzymu poinformował również, że Franciszek już wcześniej dokładnie pytał o porwanych nastolatków. Chciał wiedzieć, jak może im pomóc.

Tymczasem łaciński patriarcha Jerozolimy abp Fouad Twal przypomniał o współodpowiedzialności Izraela za utrzymywanie się napiętej sytuacji w Ziemi Świętej. Przemoc pociąga za sobą kolejną przemoc - powiedział palestyński hierarcha w wywiadzie dla katolickiej telewizji TV 2000.

"Głęboko uczestniczymy w żałobie rodziców i całego społeczeństwa po tej tragedii. Ale uczestniczymy też w żałobie, która trwa nie tylko dziś, ale przez cały rok po śmierci tak wielu zabitych Palestyńczyków. Jesteśmy przeciwni wszelkiej przemocy, bez względu na to, skąd ona pochodzi. W ten sposób nie da się dalej żyć. Przemoc pociąga za sobą kolejną przemoc" - stwierdził patriarcha.

Zaznaczył, że po modlitwie w Watykanie z udziałem przywódców Izraelka i Palestyny (8 czerwca) "odrodziła się w nas nadzieja, że jednak można żyć razem, że pokój jest możliwy, jeśli jest dobra wola". Zaraz jednak dodał, że już nazajutrz po spotkaniu w Watykanie postanowiono wybudować 3,3 tys. nowych mieszkań w izraelskich koloniach. "To poprzedziło zabójstwo tych trzech niewinnych, którzy nie mają z tym nic wspólnego. Nie podoba mi się obecna atmosfera. Nie sprzyja pokojowi" - oświadczył abp Twal.

Jego pogląd zdają się potwierdzać najnowsze fakty. Nieopodal Jerozolimy znaleziono 2 lipca zwłoki porwanego dzień wcześniej palestyńskiego nastolatka. Podejrzewa się, że był to akt zemsty za śmierć młodych Izraelczyków.

30 czerwca w pobliżu palestyńskiego miasta Halhu, na północ od Hebronu, na Zachodnim Brzegu Jordanu, znaleziono ciała dwóch 16-latków: Gilada Szaara z Talmonu i Naftalego Fraenkela z Nof Ajalonu oraz 19-latka Ejala Jifraha z Eldadu. Zaginęli oni 12 czerwca wieczorem, gdy próbowali złapać autostop obok Gusz Ecjon - grupy osiedli żydowskich między Betlejem a Hebronem, na południu Zachodniego Brzegu. Wracali oni do Jerozolimy ze szkół talmudycznych, w których się uczyli. N. Fraenkel miał obywatelstwo amerykańskie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież zadzwonił do głównego rabina Rzymu
Komentarze (3)
K
Karol
4 lipca 2014, 21:51
~klara, a Ty co byś zrobiła, aby poprawić sytuację na świecie i wprowadzać pokój?.... Jakim przykładem pociągnęłabyś za sobą innych?... możesz nam zdradzić Twoją receptę na sukces w tej tak kruchej materii...?
3 lipca 2014, 09:22
"Głęboko uczestniczymy w żałobie rodziców i całego społeczeństwa po tej tragedii. Ale uczestniczymy też w żałobie, która trwa nie tylko dziś, ale przez cały rok po śmierci tak wielu zabitych Palestyńczyków. Jesteśmy przeciwni wszelkiej przemocy, bez względu na to, skąd ona pochodzi. W ten sposób nie da się dalej żyć. Przemoc pociąga za sobą kolejną przemoc". Wyjątkowo trafne słowa patriarchy Jerozolimy, w dodatku ujmują całość tematu.
K
klara
3 lipca 2014, 07:23
Kurcze! Myślałam, że zadzwonił na wieść o izraelskich akcjach odwetowych, żeby spróbowac ich powstrzymać, a tu kolejne kondolencje! Tylko patrzeć a ogłosi dni żałoby w całym Kościele.