Papież zrezygnuje? Tłumaczenie wywiadu

(fot. giulio napolitano / Shutterstock.com)
Paweł Kowalski

Mam takie wrażenie, że mój pontyfikat będzie krótki. Cztery, albo pięć lat. Nie wiem, dwa albo trzy. Eh, dwa już minęły. - mówi Franciszek w rozmowie z meksykańską telewizji. U nas tłumaczenie materiału.

Za L’Osservatore Romano tłumaczył Paweł Kowalski SJ, kowalski.blog.deon.pl

Mamy wrażenie, z jednej strony, jakby Ojciec się śpieszył w tym co robi, z drugiej, jakby wiedział, że jego pontyfikat miał być krótki.

Mam takie wrażenie, że mój pontyfikat będzie krótki. Cztery, albo pięć lat. Nie wiem, dwa albo trzy. Eh, dwa już minęły. To takie odczucie niejasne. Tak mówię - może nie. To trochę jak psychologiczne odczucie kogoś, kto gra i jest przekonany, że przegra, aby się nie rozczarować. A jeżeli wygra, to jest zadowolony. Nie wiem co to dokładnie jest. Ale mam wrażenie, że Bóg mnie tu powołał na krótki czas, nic więcej. Jest to takie przeczucie. Dlatego zostawiam zawsze otwartą możliwość.

Powiedział Ojciec, że mógłby pójść za przykładem papieża Benedykta…

Ah, byli niektórzy kardynałowie, którzy przed konklawe, podczas spotkań generalnych, postawili sobie problem teologiczny, bardzo ciekawy, bardzo bogaty. Ja uważam, że papież Benedykt otworzył pewne drzwi. Siedemdziesiat lat temu nie istnieli biskupi emeryci. Dziś jest ich 1400. Doszło się do wniosku, że człowiek po 75 roku życia, mniej więcej w tym wieku, nie może nieść ciężaru Kościoła lokalnego. Uważam, że Benedykt, odważnie otworzył możliwość dla papieży emerytów. Nie powinniśmy myśleć o Benedykcie jako o wyjątku, ale jako o pewnej instytucji. Może będzie jedyny na długi czas, może nie będzie jedyny. Ale pewne drzwi są otwarte z punktu widzenia instytucji. Dzisiaj, papież emeryt, to nie jakaś rzeczywistość dziwna, ale otworzyła się możliwość, która może trwać.

Można myśleć, tak jak w przypadku biskupów, że papież rezygnuje mając osiemdziesiąt lat.

Również. Można, ale mi się nie podoba stawianie jakiegoś wieku. Myślę, że papiestwo ma coś z ostatniej instancji. Jest jakaś specjalna łaska. Dla niektórych teologów, papiestwo to sakrament, Niemcy są bardzo kreatywni w tych rzeczach. Ale to nie jest moja opinia, choć to by znaczyło, że jest coś specjalnego. Zatem mówienie o osiemdziesięciu latach dałoby jakieś wrażenie końca pontyfikatu, co nie służyłoby ku dobremu, byłoby to coś przewidywalnego. Nie jestem po stronie aby ustalać jakąś liczbę lat, ale jestem pod stronie tego jak to zrobił Benedykt. Widziałem go ostatnio na konsystorzu. Był radosny, zadowolony, szanowany przez wszystkich. Czasami idę go odwiedzić, czasami z nim rozmawiam przez telefon. Tak jak mówiłem, to jest jak mieć mądrego dziadka w domu. Można się zapytać o radę. Jest lojalny aż po kres. Nie wiem czy pamiętacie, kiedy spotkaliśmy się z Benedyktem 28 lutego w sali Klementyńskiej, powiedział “Między wami jest mój następca, przyrzekam mu lojalność , wierność i posłuszeństwo". I dokładnie to czyni. To Boży człowiek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież zrezygnuje? Tłumaczenie wywiadu
Komentarze (14)
18 marca 2015, 11:50
Te wypowiedzi Franciszka dość realnie przybliżają perspektywę z trzema papieżami jednocześnie
MR
Maciej Roszkowski
17 marca 2015, 18:25
Papież Franciszek to normalny szczery, bezpośredni człowiek. A media i my pod ich wpływem we wszystkim chcemu szukać drugiego dna,  i komentować , komentować, komentować. Zaufajmy Jemu, a nie pismakom, którzy codzień muszą wyrobic normę. Najlepiej sensacji skandali.
S
SJ
17 marca 2015, 17:17
Dzięki Pawle za tłumaczenie!
W
Wspolczujacy
17 marca 2015, 14:13
Papież tez człowiek. Komu sie chce pracować po 70 albo 80. Konklawe nie ma żadnego współczucia wybierając starych ludzi. Młodsi tez sa i z głosem i z sercem. 50 lat to w sam raz dobry wiek dla kandydata na to stanowisko.
E
Ewelina
18 marca 2015, 14:00
Myślę, że tu nie chodzi o to czy jemu się chce czy nie chce. Papież w życiu nie pomyślałby w ten sposób. Według mnie bardziej chodzi tutaj o to czy w danym wieku człowiek potrafi być dalej w pełni sił umysłowych, czy nie staje się podatny na wpływ innych osób, manipulację, czy dalej będzie w stanie podejmować roztropne, przemyślane i trudne decyzje, których cały Kościół oczekuje.
A
Anna
17 marca 2015, 13:50
a moze Papiez odczuwa ze zbliza sie koniec?
A
Alfista
17 marca 2015, 13:18
"mądrego dziadka w domu" No , że mądrego to na pewno, ale nie przesadzałby z tym dziadkiem dzieli ichkilka lat różnicy.
B
bm
17 marca 2015, 14:20
To akurat wiemy wszyscy a papież chyba też jest świadomy... :) Myślę, że Franciszkowi chodziło raczej o autorytet jakim jest dla niego Benedykt VI.
PI
Piotr II
17 marca 2015, 12:52
Ja mam nadzieję, że tak się stanie. Wierzę. Ufam. Czekam. Boże dopomóż.
S
Słaba
17 marca 2015, 13:01
Masz nadzieję, że jak się stanie?
18 marca 2015, 13:16
Myślisz, że wtedy będziesz szczęśliwszy? Nie będziesz. Jeśli szukasz szczęścia własnego w czyichś upadkach - to jak możesz być ? Mądry człowiek szuka szczęścia w sobie. Mądry człowiek czerpie siłę ze swojego środka, a nie z upadku innych, Jak można szczęście wyczerpać z upadku? Przecież to nonsens.
Jack French
18 marca 2015, 13:37
Z tego co wiem, to Bóg dopomaga w dobrych rzeczach.. także raczej marne Twoje oczekiwania.
19 marca 2015, 12:46
otóż to
O
open
17 marca 2015, 11:31
a naiwni uwierzą we wszystko co podchwycą media. Papież zrobi to czego od niego zarząda Pan i to czego doświadczy na modlitwie.