Prezydent Boliwii u papieża Franciszka

(fot. CTV)
KAI / CTV / slo

O znaczeniu dobrych relacji między Kościołem a państwem mówiono dziś w Watykanie podczas papieskiej audiencji dla prezydenta Wielonarodowego Państwa Boliwii, Juana Evo Moralesa Aymy a także jego spotkań z Sekretarzem Stanu kard. Tarcisio Bertone, któremu towarzyszył szef "watykańskiej dyplomacji" abp Dominique Mamberti.

W komunikacie po spotkaniu stwierdzono, że rozmowy odbyły się w atmosferze serdeczności. Skoncentrowano się w nich na kwestiach społeczno-gospodarczych oraz i życia religijnego kraju. Mówiono też o walce z nierównościami społecznymi i ubóstwem. Następnie odniesiono się do decydującego wkładu Kościoła katolickiego w Boliwii w dziedzinie edukacji, opieki zdrowotnej, pomocy rodzinie oraz wsparcia dla dzieci i osób starszych.

Stwierdzono, że obydwie strony są zgodne co do znaczenia dobrych relacji między wspólnotą kościelną a państwem, zwłaszcza w kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania w służbie całego narodu.

Mówiono też o sytuacji międzynarodowej, a zwłaszcza krzewieniu pokoju w Syrii i na Bliskim Wschodzie.

Wcześniej wiele kontrowersji budziło poparcie prez. Moralesa dla tzw. Odnowionego Apostolskiego Kościoła Katolickiego Wielonarodowego Państwa. Zdaniem ordynariusza diecezji Oruro, bpa Krzysztofa Białasika "to nie żaden Kościół, lecz sekta, wspierana przez rząd", służąca realizacji jego polityki wewnętrznej. Jest on całkowicie podporządkowany ideologicznie władzom, które dążą m.in. do uznania pogańskiego kultu Pachamamy (inkaskiej bogini ziemi) za oficjalną religię Boliwii.

Sam Evo Morales zapowiadając swoje spotkanie z papieżem Franciszkiem stwierdził, że chce z Ojcem Świętym rozmawiać o teologii wyzwolenia i innych kwestiach społecznych. Episkopat Boliwii z niepokojem obserwuje poparcie władz dla wspomnianego "Odnowionego Apostolskiego Kościoła Katolickiego Wielonarodowego Państwa" - jako próby rozbicia jedności Kościoła katolickiego.

Jednocześnie Morales pojechał do Rio de Janeiro, aby 28 lipca uczestniczyć w Mszy św., którą na zakończenie obchodów XXVIII Światowego Dnia Młodzieży odprawił papież Franciszek. Prasa boliwijska nazwała szefa państwa oportunistą. Chciał on bowiem za wszelką cenę mieć zdjęcie z Ojcem Świętym, którego uważa za "zwolennika teologii wyzwolenia". Obserwatorzy boliwijskiej sceny politycznej dodają, że w grudniu 2014 roku odbędą się w tym kraju wybory prezydenckie. Obecny szef państwa może według sondaży liczyć na poparcia 43 proc. elektoratu.

 

Więcej »

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent Boliwii u papieża Franciszka
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.