Rosja: nuncjusz o wizycie Putina w Watykanie

(fot. EPA/Maurizio Brambatti)
Radio Watykańskie / drr

Głównym wydarzeniem dnia w Watykanie jest wizyta Władimira Putina. Spotkanie prezydenta Federacji Rosyjskiej z Papieżem przewidziano na godz. 17. Zdaniem nuncjusza apostolskiego w Moskwie wydarzenie to jest świadectwem wielkiego zainteresowania, jakie Rosja okazuje papiestwu.

W wywiadzie poprzedzającym spotkanie Putina z Franciszkiem abp Ivan Jurkovič zauważył, że wizyty rosyjskich przywódców w Watykanie stały się czymś normalnym. Sam Putin będzie tu już po raz czwarty.

Dwukrotnie spotkał się z Janem Pawłem II i raz z Benedyktem XVI. Również Dmitrij Miedwiediew dwukrotnie gościł w Watykanie. To właśnie za jego prezydentury przywrócono pełne relacje dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską - przypomina abp Jurkovič w wywiadzie dla agencji AGI.

Papieski dyplomata zauważa, że obecna wizyta odbywa się w szczególnym kontekście międzynarodowym, kiedy to Rosja i Stolica Apostolska podzielają przekonanie o potrzebie odrzucenia przemocy jako metody przezwyciężania kryzysów, zwłaszcza w Syrii. Abp Jurkovič zwraca też uwagę na pozytywny kontekst ekumeniczny. W ostatnim czasie dochodzi do licznych kontaktów między obu Kościołami. W Watykanie gościł metropolita Hilarion, a w Moskwie kard. Scola. W najbliższym czasie z patriarchą Cyrylem spotkają się szefowie dwóch watykańskich dykasterii, ds. ekumenizmu i ds. rodziny, kard. Kurt Koch i abp Vincenzo Paglia.

Ponadto nuncjusz apostolski w Moskwie zapowiedział, że z Putinem Papież na pewno będzie rozmawiał o sytuacji katolików w Rosji i poprosi go o zwrot kościelnego mienia zagrabionego przez komunistyczny reżim.

W tym roku zwrócono nam formalnie budynek seminarium duchownego w Petersburgu, ale kilka innych przypadków nie zostało jeszcze uregulowanych - przypomniał abp Jurkovič.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosja: nuncjusz o wizycie Putina w Watykanie
Komentarze (4)
26 listopada 2013, 00:31
Dla uściślenia: rozumiem, że JPII traktował to w sposób tak oczywisty, jak ja traktuję traktowanie siebie nawzajem przez katolików i prawosławnych.
26 listopada 2013, 00:29
@rzymianinie, @Mie To nawet nie jest kwestia wolności religijnej, ale porozumienia. Rosja jest państwem potężnym i bardzo dumym, również w kwestiach religijnych, co, moim zdaniem, nigdy religii nie pomaga. A tak się składa, że katolicyzm i prawosławie to jest ta sama religia, tylko różne wyznania. Podchodzę z dystansem do możliwości zbliżenia wynikających z rozmowy z prezydentem Putinem, chociaż trudno zaprzeczyć, że on ma duży wpływ na takie rozmowy. Tylko że ja dorastałam z prawosławnymi i patrzę na to tylko przez pryzmat wiary. Kiedy uczęszcza się na lekcje religii w sąsiadujących ze sobą klasach, trudno o nieporozumienia między sobą, skoro ani my nie mamy sobie nawzajem nic do zarzucenia ze względu na odmienne wyznanie chrześcijańskie, ani nasi rodzice...Stąd rozumiem JPII, który dorastał w jednej klasie z wyznawcami judaizmu, chociaż to akurat była "nawet" inna religia...
M
M
25 listopada 2013, 21:43
rzymianinie, jedyną kwestią jaką powinien podnosić papież jest wolność religijna. sprawy ułatwień wizowych, majatków i inne takie sprawy to melodia przeszłości. 
R
rzymianin
25 listopada 2013, 19:31
"Poznacie ich po owocach". Tak mówił Jezus. Więc poczekajmy na owoce. A jakie były owoce poprzednich spotkań z papieżami JPII i Benedyktem? Jak wygladają sprawy własności kościelnej w Rosji? Jakie "ułatwienia" wizowe dla księży i sióstr posługujących w Rosji? Jakie nastawienie władz, jeśli chodzi o zwrot majątku KK lub możliwości nabywania w Federacji Rosyjskiej? Jak traktuje Rosja Polskę? (choćby za papieża JPII?), bo obecnie nawet nie wspominam. Poliktyka, poliktyka... Tylko czy papież Franciszek zna przebiegłość Rosji i mentalność wschodnią? Czy wierzy komunistom? Co zyskał papież Jan XXIII na tym, że nie potępił komunizmu i nie dał nawet moralnej satysfakcji milionom prześladowaych i zamęczonych w obozach pracy, więzieniach, łagrach? Obecność przedstawicieli Patriarchatu Moskiewskiego na obradach Soboru? Penetrajcę Watykanu przez szpiegów KGB? Tyle? A teraz co zyska pap. Franciszek? Zobaczymy. Oby historia naiwności wobec dyktatorów tego świata się nie powtórzyła. On ma doświadcznenie dyktatury wojskowej w Argentynie. Obyz tego wyciągnął właściwe wnioski. Słowa, słowa, słowa. Łatwo przychodzą. A co zostaje? Zobaczymy i to już niedługo.