Tej tradycji papież musi wyjątkowo nie lubić. Powstrzymywał od niej wiernych

(fot. giulio napolitano / Shutterstock.com)
twitter.com / tvn24.pl / jp

Papież Franciszek często zaskakuje wiernych swoim zachowaniem. Tym razem nie było inaczej.

Podczas spotkania z wiernymi we włoskim Loreto papież nie pozwolił całować się w pierścień, cofał prawą rękę. Korespondent BBC, James Reynolds, podaje, że przedstawione nagranie to tylko wycinek, w kolejce stało ponad sto osób. Na początku papież nie zabierał dłoni, zaczął to robić dopiero później.

Ten gest jest szeroko komentowany, zwłaszcza przez konserwatywne środowiska katolicke, mowa jest o wprowadzonym niepokoju w odniesieniu do długowiecznej tradycji. Inni, m. in. jezuita Russel Point, podkreślają, że "trzeba porzucić ten obyczaj".

DEON.PL POLECA

>> Przesłanie papieża Franciszka z pielgrzymki w Loreto: Bóg przez Maryję powierza misję w naszych czasach

Niektórzy internauci są zachwyceni, komentują: "Papież jest pokorny, bardzo to szanuję. Pokazuje, że nie jest ponad nikim innym. Całowanie pierścienia to już przeszłość", inni zastanawiają się: "Dlaczego on to robi?".

Biograf papieża, Austen Ivereigh, napisał na Twitterze, że papież "chce dialogu z wiernymi, a nie traktowania go jak świętej relikwii". Dodaje: "jest namiestnikiem Chrystusa, a nie rzymskim cesarzem".

Poniżej znajduje się nagranie ze spotkania:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tej tradycji papież musi wyjątkowo nie lubić. Powstrzymywał od niej wiernych
Komentarze (42)
29 marca 2019, 09:22
To w końcu ktoś może mi powie, czy kto ma rację papież: https://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,8031,watykan-wyjasnia-dlaczego-papiez-nie-chcial-by-calowano-jego-pierscien.html Czy piszący o intencjach papież ojciec Dariusz (et twitter.com / tvn24.pl / jp)?
SP
Sławomir Pawlak
27 marca 2019, 21:29
Modernizm kontra symbolizm! 
a a
27 marca 2019, 19:15
Fałszywa pokora na pokaz - mógł wcześniej jakoś znieść tę tradycję, nie wiem, wydać dekret zabraniający tego robić, czy coś, a nie robić szopkę. Wszyscy wiedzieli jak należy się zachować, tylko papież nie. Całowanie pierścienie nie jest wyrazem czci dla papieża, tylko dla Jezusa, który go sobie wybrał na reprezentanta.
27 marca 2019, 15:30
Trochę przykre. Tak jakby nie wiedział, że to nie z względu na niego ale na Tego, który go posłał... Jak młody ksiądz, o którym już pisałem. Gdy poszedł do szpitala udzielać Komunii, staruszka ucalował go w obie ręce. Gdy mówił, że nie trzeba, bo on jest młody to staruszka mu ostro odpowiedziała, że to nie ze względnu na niego ten wyraz szacunku.
Piotr Stanibor
27 marca 2019, 11:18
A tak w ogóle w komentarzach mylicie Tradycję z pewnymi obyczajami czy zwyczajami.
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 10:24
Papież wraca do tego, co robili apostołowie, choć rzeczywiście można by to zrobić inaczej, wcześniej powiedzieć, bo trochę dziwnie to wygląda to cofanie ręki. Ale chodzi o znak, a nie o to, czy sie to podoba czy nie. W Dziejach czytamy, że kiedy Piotr pojawił się w domu Rzymianina Korneliusza, ten upadł przed nim na kolana. Na co "Piotr podniósł go ze słowami: «Wstań, ja też jestem człowiekiem». (10, 25).  Później czytamy, że po uzdrowieniu w Listrze, Grecy sądzili, że Paweł i Barnaba są wcieleniami Zeusa i Hermesa. Chcieli złożyć im ofiarę. Wtedy obaj apostołowie wykrzyknęli: 15 «Ludzie, dlaczego to robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom" (Dz 15, 12) A św. Augustyn mawiał: "Z wami jestem chrześcijaninem, dla was jestem biskupem". Najwyraźniej apostołowie nie uznawali się za kogoś wyjątkowego, lecz za ludzi równych innym. Całe te dworskie zwyczaje, pierścienie, do których potem "dorabia się" teologię, biorą się z porządku monarchiczno-feudalnego, a także z idealizacji duchownych. Duchowny nie jest w niczym lepszy od świeckich tylko dlatego, że otrzymał specjalną misję dla dobra świeckich. Nie staje się przez to automatycznie świętym. Niestety, w obecnych czasach ta iluzja pryska zwłaszcza pod wpływem wykorzystywania małoletnich przez duchownych.
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 10:48
no niestety, kula trafiła w płot... po pierwsze, czym innym jest traktowanie św Pawła jako wcielenie Hermesa, a czym innym gest ucałowania pierścienia - pierwsze jest nieświadomym błędem, a drugie świadomym aktem wyrażającym szacunek i miłość do Głowy KK po drugie, nikt nie całuje papieskiego pierścienia, bo uważa papieża za świętęgo nadczłowieka czy jakiegoś feudalnego pana po trzecie, zmiana Tradycji KK, jeśli już ktoś chce jej dokonywać powinna odbywać się oficjalnie i z wyjaśnieniem dla wiernych, by nie czuli się zagubieni i lekceważeniu (no chyba że ktoś ma pdejście klerykalne i się z wiernymi nie liczy!) po czwarte, nikt nie twierdzi, że duchowny jest lepszy, natomiast faktem jest że ma moc sprawowania sakramentów, czy kierowania Kościołem i z tego względu można mu okazywać miłość i szacunek, tak jak kto potrafi - nie ma w tym nic złego po piąte - gorszą się niektórzy całowaniem pierścienia, jak faryzeusze obmyciem nóg Jezusa przez jawnogrzesznicę... bo nic nie rozumieją
27 marca 2019, 10:53
> rzeczywiście można by to zrobić inaczej, wcześniej powiedzieć, bo trochę dziwnie to wygląda to cofanie ręki Raz - i tyle by wystarczyło, dwa - i jak zwykle Franciszek coś, co można było załatwić dziecinnie prosto w sposób bezproblemowy załatwia tak ... no tak jak załatwia.
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 11:01
To jest "dorobiona" teologia pierścienia. Nie czytamy, aby Piotra i Pawła całowali w ręce czy w pierścień chrześcijanie, co nie znaczy, że nie okazywali im szacunku. Tradycja nie zaczyna się od XII czy XVII wieku, ale do czasów apostolskich. A dlaczego Papież nosił tiarę, a Jego noszono w lektyce? To też był wyraz szacunku wiernych do Głowy Kościoła? Jeśli tak, to czemu Paweł VI to zlikwidował? To faryzeusze zajmowali pierwsze miejsca w synagodze i chcieli by ich pozdrawiano. Faryzeusze gorszyli sie tym, że jawnogrzesznica wobec Jezusa czyniła to, kiedyś czyniła wobec swoich "klientów". To chyba coś innego niż całowanie pierścienia. Ale tym razem czyniła to z inną intencją. I to ich oburzyło, bo widzieli tylko gest, a nie intencję.
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 11:03
I nie jestem pewien, czy nikt z całujących nie uważa Papieża za "świętego nadczłowieka". Mnie się wydaje, że często tak bywa. Dlaczego często rodzi się takie zgorszenie, gdy ksiądz zrobi coś złego publicznie? Bo sie go idealizuje. Przecież namaszczony, wyświęcony, a takie rzeczy robi. Gdyby widziało się w nim człowieka, wtedy zgorszenie byłoby mniejsze.
Piotr Stanibor
27 marca 2019, 11:29
Jeżeli tak jest to należałoby uznać również że od przyjęcia chrześcijaństwa za oficjalną religię Imperium przez całe wieki średnie, aż po czas gdzieś tak między drugą połową 19 wieku a pierwszą połową pierwszego wieku, a może i aż do SVII Kościół stawał się coraz bardziej ociężały, skostniały, sparaliżowany przerostem zewnętrznych form do tego stopnia, że zaczął uginać się pod własnym ciężarem.
Piotr Stanibor
27 marca 2019, 11:29
* a pierwszą połową XX wieku
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 11:30
konieczne jest tutaj zrównoważone podejście, jeśli komuś nie podoba się lektyka, czy całowanie pierścienia niech spokojnie wyjaśni dlaczego i da wiernym czas na przyzwyczajenie, a nie odpycha nie z tego, ni z owego wiernych jak pachołków (klerykalizm) Faryzeusze nie rozumieli gestów, to prawda - dziś gorszyliby się całowaniem pierścienia, bo przecież papież jest "zwykłym grzesznikiem".
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 11:35
brak formacji u wiernych istnieje faktycznie, ale to nie zmienia faktu że brakuje jej też papieżowi, a także nie usprawiedliwia jego niemądrego zachowania a teksty o "dorobionej teologii" to słaby argument aż wstyd, może wywalmy też sułtanny, zburzmy kościoły, ożeńmy księży, chrzcijmy tylko dorosłych i odrzućmy wszystko, co jest inne niż pierwszym wieku po Chr?
Piotr Stanibor
27 marca 2019, 12:23
Naprawdę zasady dotyczące codziennego stroju kapłańskiego albo zmiennej w historii kościoła kwestii celibatu traktujesz na równi z burzeniem kościołów? Chciałbym się mylić, ale widzę tutaj sporą zatwardziałość .... .
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 12:49
jestem zatwardziałym grzesznikiem, ale to nie ma nic do faktu, że w pierwszym wieku chrześcijanie nie budowali świątyń a spotykali się w domach - stąd postulat by burzyć kościoły, w dodatku to ironia i hiperbola - ogarniasz?
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 13:29
Spokojnie. Powoli pozbywa się tej ociężałości z własnej  woli albo przymuszony, co na jedno wychodzi.
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 13:30
To nie wierni wymyślili lektykę i całowanie pierścieni, i powłóczyste szaty, lecz biskupi, którzy byli książętami od czasów Bizancjum. 
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 13:33
No widzi Pan, czy Ksiądz, nie wiem. Posługuje się Pan logiką "wszystko albo nic", skrajnościami. To typowe. Już się przyzwyczaiłem. Tyle że Duch Święty tak nie działa. Co trzeba, to należy zachować, a co trzeba, należy odrzucić, zwłaszcza jeśli jest to rzecz zmienna i nieodpowiednia do czasów, które się zmieniają. W Pana logice to słusznie, że Żydzi nie wierzą w Jezusa, bo napisano, że jest jeden Bóg i koniec. Jak może być dwóch lub trzech? 
27 marca 2019, 15:14
Ma Ksiądz rację, wydaje się Księdzu. Znakomicie sprawdza się Ksiądz w roli wiedzącego wszystko, a przynajmniej sprawia takie wrażenie. Kiedyś była taka tradycja by całować ręce każdego kapłana z tego względu, że sprawuje on nimi sakramenty. Nie dlatego, że go idealizowano, lecz z pewnego szacunku dla roli jaką pełni. Był "tylko" narzędziem. Ale podobnie szanujemy obrazy, które ukazują Jezusa, Maryję, świętych - są tylko narzędziami mającymi nas zblizyć do Boga. Z kolei co do tego zgorszenia, to chyba raczej chodzi o instytucję jaką ksiądz reprezentuje, co ta instytucja głosi, a nie o zwykłą idealizację. Nieprawdaż?
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 16:43
Argumenty ad hominem zawsze sprzyjały dialogowi międzyludzkiemu:) Piękne osądy, oceny. Napisałem "mnie się wydaje", "nie jestem pewien". Ale jak się nie potrafi odnieść do rzeczowych argumentów, to się atakuje lub przypisuje drugiemu najgorsze motywacje. Też sie juz do tego przyzwyczaiłem. Taka ludzka bieda. Nic więcej.  Każdy człowiek jest obrazem Boga. Każdy człowiek ochrzczony jest świątynią Boga, każdy jest konsekrowany. Też należałoby go całować. Każdy ochrzczony jest, jak mówi Jezus, światłością świata. Każdy głosi lub nie swoim życiem Boga. I każdy jest w tym sensie narzędziem w ręku Boga, podobnie jak ksiądz.  Ciekawe, że nikt nie odwołał się do cytatów, które podałem z Dziejów Apostolskich, bo istotnie zaburzają "tradycję". Lepiej więc atakować...
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 17:24
no przepraszam, odniosłem się do cytatu z dziejów: "czym innym jest traktowanie św Pawła jako wcielenie Hermesa, a czym innym gest ucałowania pierścienia - pierwsze jest nieświadomym błędem, a drugie świadomym aktem wyrażającym szacunek i miłość do Głowy KK" i na to szanowny ksiądz nic nie odpowiedział, podobnie rzecz się miała w przypadku poganina padającego przed Piotrem. Piotr obawiał się że jest to wyraz złego rozumienia kim jest - stąd wyjaśnił. Natomiast wierni całujący pierścień rozumieją dlaczego to robią i nie popełniają błędu. Jak napisałem: nawet jeśli papież chce zmienić tę tradycje (ma prawo) niech wyjaśni to na spokojnie i da czas ludziom do oswojenia się z tym. To co zrobił to wyraz braku wrażliwości i nieroztropności, a być może też braku pokory  lub niezrozumienia swojej roli (jak u kiędza z komentarza T7HRR)
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 18:45
Teraz wszystko jasne. Chyba jakoś źle odczytałem odpowiedzi apostołów. W końcu to było dawno temu. Teraz mamy inne czasy. Tyle rzeczy się zmienia..., a człowiek jakoś nie nadąża.
Piotr Stanibor
27 marca 2019, 21:15
:)
27 marca 2019, 21:45
A jednak świecki nie może odprawiać Mszy. Dlaczego?
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 21:55
teraz ja nie za bardzo rozumiem księdza, ale myślę że mamy zbliżone zdanie - świat i tradycje w KK się zmieniają ale papież postąpił bardzo nieumiejętnie, doktryna pozostaje bez zmian (np. czyny homoseksualne to grzech, małżeństwo jest nierozerwalne, a praktykujący cudzołożnik nie ma prawa przystępować do Komunii Św. dopóki nie pojedna się z Bogiem i nie zapragnie zerwać z grzechem). Czy się zgadzamy?
27 marca 2019, 22:38
Mokry sen modernistów. Nie tak szybko panowie.
28 marca 2019, 22:55
Pałki w dół Panowie. Fałszywy alarm. To tylko kwestia higieny, jak nas poinformował Watykan.
Piotr Stanibor
27 marca 2019, 09:58
Ciekawe czy krytycy Franciszka z takim samym zgorszeniem przyjęli rezygnację z lektyki kilkadziesiąt lat temu? Oczywiście to wszystko to tylko mało znaczące gesty, prawdziwym przełomem byłaby zmiana modelu finansowego całego Kościoła Katolickiego z interesami samego Watykanu na czele.
.A
. Anakin
27 marca 2019, 10:29
Ale czy Paweł VI ofuknął bussonantich i zaskoczył ich swą decyzją?
WS
Werset Skryba
27 marca 2019, 09:41
Tradycja - Nie ma nic wspólnego z naukami Jezusa z Nazaretu , syna Marii. Biblia czy tradycja? — Dylemat, przed którym stają szczerzy katolicy. Jak dalece szczery katolik zaufa Biblii, gdy przeczyta w książce napisanej przez katolickiego profesora biblistyki: „Tradycja jest pierwsza i otacza Pismo Święte, towarzyszy mu oraz je rozszerza”? (*La Parole de Dieu, s. 26.) Albo co sobie pomyśli, gdy otworzy A Catholic Dictionary (Słownik katolicki) i przeczyta: „Kościół (...) zaręcza, iż całe Pismo Święte jest Słowem Bożym, ale jednocześnie twierdzi, że poza Pismem Świętym jest też nie spisane Słowo Boże”?                                                                             https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/101986402?q=ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82+katolicki&p=par#h=11
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 12:51
jehowi to sobie z palca wyssali zupełnie nową tradycję i mase wymysłów, powiedz lepiej od kogo nauczyliście się wiary? odrzuć sekte i powróć do Prawdy
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 09:40
Prawdziwie pokorny człowiek przyjąłby to zachowanie ludzi, podobnie jak Jezus zgodził się by kobieta obmyła mu nogi i wytarła włosami - wtedy faryzeusze też tokowali, że to chore. Dziś niektózy też tokują, że całowanie pierścienia to głupie i oto papież jest pokorny. To fałszywa pokora - trzeba umieć to zobaczyć i rozpoznać zanki czasu. Faryzeusze zaprasza do minusowania mojej wypowedzi.
.A
. Anakin
27 marca 2019, 09:18
Papież zmienia tradycje? Oczywiście - jest papieżem. Ale czemu czyni to tak, że konfuduje innych? Nie można było zapowiedzieć wczxesniej, żeby ludzie nie całowali w pierścień? Wyrywanie ręki i przesuwanie drugą wygląda jakby masowo strofował tych biednych ludzi. Od pierwszego "koniec karnawału" zmiany dokonują się z ceną strsu osób pełnych dobrej woli. Niech ktoś siądzie i napisze dla Ojca Świętego jakąś konstytucję, list, adhortacje i spisze w nim nowe zwyczaje. Ludzi wiary szkoda.
27 marca 2019, 09:09
To jest fałszywa pokora obliczona tylko i wyłącznie na poklask ze strony lewicowych mediów. Najwyraźniej papież nie rozumie, że ludzie w ten sposób wyrażają szacunek do głowy KK na Ziemi, a nie do Franciszka jako osoby, człowieka.
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 17:06
Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Zarzuca Pan/Pani/Ksiądz/Ono - bo nie wiadomo o kogo chodzi, Papieżowi innym pychę, a sam ocenia i osądza. Ale oczywiście anonimowo. Tak się broni wiary i "prawdziwej" tradycji. 
27 marca 2019, 22:06
Żanujące dywagacje, szczególnie o tym "ono". Co to ma być? Aż niedobrze się robi. Pozwoli Ksiądz, że kogoś zacytuję: "Argumenty ad hominem zawsze sprzyjały dialogowi międzyludzkiemu:) Piękne osądy, oceny. Napisałem "mnie się wydaje", "nie jestem pewien". Ale jak się nie potrafi odnieść do rzeczowych argumentów, to się atakuje lub przypisuje drugiemu najgorsze motywacje. Też sie juz do tego przyzwyczaiłem. Taka ludzka bieda. Nic więcej."  Wymaga Ksiądz od inych rzeczowej dyskusji, a sam stosuje rynsztokowe rozwiązania? Brawo. Radziłbym teraz zapaść się pod ziemię. To tylko stwierdzenie faktów, bo proszę zobaczyć - czy lewicowe media nie poklepały po pleckach? Przejrzałem trochę prasy i powiem, że tak właśnie się stało. No choćby deon.pl.
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 22:21
szanowny księże to "ono" było bardzo nie fair... aż przykro patrzeć jak ksiądz zadał cios... tak, to prawda użytkownicy forum są anonimowi, ale takie zasady ustnowiliście wy - twórcy forum, dlaczego teraz nas za to atakujecie? ja sam nie raz daję się ponieść emocjom i wale między oczy, więc księdza rozumiem - przekonanie o własnej racji a jednoczesne trwanie strony przeciwnej przy "swoim" rozpala święte oburzenie, znam ten fundamentalistyczny ogień, oj znam...
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 22:27
Dla mnie anonim może być kimkolwiek, także dzieckiem. Skąd ja wiem, z kim próbuję rozmawiać. Nie widzę twarzy, tylko jakieś dziwne nazwy. Ci, co najbardziej krzyczą i innych krytykują, są w gruncie rzeczy tchórzami. Nie potrafi pokazać twarzy. Tak, lewicowe media mnie poklepały po plecach, jestem na ich garnuszku i ciągle pod telefonem. To mój ostatni wpis tutaj, bo żeby rozmawiać trzeba mieć imię, twarz i być człowiekiem. Od wieków na anonimy się nie odpowiada. Sam mogę tylko sobie zarzucić, że sie dałem wkręcić.
Dariusz Piórkowski SJ
27 marca 2019, 22:29
Ja niczego nie ustalałem. Widać moją twarz i nazwisko. Po prostu najwyższy czas wycofać się z pisania na takich forach, bo szkoda czasu i energii. Rozmawiać można z osobami, a nie z nickami. 
27 marca 2019, 22:31
Drogi Księże... wystarczy kliknąć w nick a pojawią się moje dane. Przecież przy rejestracji konta trzeba podać swoje imię i nazwisko. Marna to wymówka do zakończenia dyskusji. Najpierw Ksiądz wali ad personam a potem ucieka. Słabe
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 22:38
odwagi! ja się nie gorszę, szanuję Księdza właśnie za gotowość do dyskusji, już to kiedyś pisałem. Wilczyński i Rześko mnie banują jak tylko napisze coś krytycznie o nich... zero dyskusji, bo brak im argumentów. Natomiast zachęcam do anonimowego pisania, skoro źle się ksiądz czuje na takich zasadach jak obecnie